Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anita Rau Badami

- Pisze książki: literatura piękna
- Oficjalna strona: Przejdź do strony www
- Urodzona: 24 września 1961
Kanadyjska pisarka indyjskiego pochodzenia.
Urodziła się w Indiach, w tym samym mieście co wybitna hinduska reżyserka, Mira Nair, w rodzinie z grupy etnicznej Orija.
Absolwentka Uniwersytetu w Madras (சென்னைப் பல்கலைக்கழகம்) i University of Calgary.
Od 1991 roku mieszka w Kanadzie.
Autorka czterech książek (jedną z nich przetłumaczono na język polski).
Bohaterem jej powieści jest z reguły rodzina indyjska wraz z problemami dnia codziennego, z jakimi owa rodzina się boryka, często w zetknięciu z kulturą Zachodu.
Jako ulubionych pisarzy Anita Rau Badami wymienia Salmana Rushdie i V.S. Naipaula, a więc twórców niecieszących się w Indiach uznaniem.
Książki autorki: "Tamarind Mem" (1997), "The Hero's Walk" (2000, polskie wydanie: "Prawdziwy bohater", Wydawnictwo Akademickie Dialog, 2004), "Can You Hear the Nightbird Call?" (2006), "Tell it to the Trees" (2011).
- 21 przeczytało książki autora
- 19 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
- Ej, proszę pana, chce pan zginąć? - wykrzyknął kierowca rykszy motorowej, zwalniając z klekotem obok skutera Śripatiego. Uciekając w pośpiechu przed autobusem, Śripati zajechał bowiem drogę trójkołowcowi. Usunął się i ryksza ruszyła, przeciskając się z brzękiem, jak oszalały chrząszcz, w rozgorączkowanym popołudniowym tłoku. Z tyłu małego pojazdu bez drzwiczek jego pasażerki, dwie młode kobiety, z determinacją trzymały się ścianek z grubego płótna. Wibracje silnika rykszy zamieniały ich twarze w drżącą galaretę. Jedna z kobiet na chwilę puściła się ścianki, żeby pochwycić luźny koniec sari, który wyfrunął z rykszy i usiłując go wetknąć między nogi, omal nie wypadła.
- Ej, proszę pana, chce pan zginąć? - wykrzyknął kierowca rykszy motorowej, zwalniając z klekotem obok skutera Śripatiego. Uciekając w pośpi...
Rozwiń ZwińŚripati pomyślał, że to musi być dla niej dziwne i dezorientujące doznanie, ów nieustający huragan dźwięków: przekupniów, dzieci płaczących za rodzicami, kulisów nawołujących klientów, żebraków, muzykantów - całego cyrku ludzkiego zgromadzonego pod wysokim, łukowatym sklepieniem dworca w Madrasie. Zatkała paluszkami nos, żeby powstrzymać odór ryb, ludzi, oleju napędowego, smażeniny i czarnych kałuż na torach. Tłum zgęstniał, kiedy zbliżyli się do pociągu, i Śripati chwycił małą za rękę, gotów ją powstrzymać, nawet jeśli próbowałaby mu się wyrwać.
Śripati pomyślał, że to musi być dla niej dziwne i dezorientujące doznanie, ów nieustający huragan dźwięków: przekupniów, dzieci płaczących ...
Rozwiń ZwińWy mieliście o co walczyć - niepodległość Indii i tak dalej, prawdziwe ideały. Dla mnie i dla moich przyjaciół walka toczy się przeciwko codziennej niesprawiedliwości, naszym rodakom, którzy pozbawiają nas naszych praw.To jedyny świat, jaki mam i za jaki czuje się odpowiedzialny. Muszę mieć pewność, że nie wyleci w powietrze czy nie zostanie zmyty w następnej powodzi lub tez skażony chemikaliami.
Wy mieliście o co walczyć - niepodległość Indii i tak dalej, prawdziwe ideały. Dla mnie i dla moich przyjaciół walka toczy się przeciwko cod...
Rozwiń Zwiń
DYSKUSJE