Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Stanisław Szelichowski
6
6,3/10
Urodzony: 09.06.1930Zmarły: 27.12.2017
Jeden z największych dziennikarzy motoryzacyjnych o ponad pół wiecznym doświadczeniu, wieloletni redaktor Motoru i inicjator sportu kartingowego w Polsce
Szelichowski ukończył Wydział Samochodowy na Politechnice Warszawskiej, pracował w FSO.
Stowarzyszenie Historyków Motoryzacji w USA nagrodziło książkę Szelichowskiego pierwszą nagrodą za rok 2004 dla najlepszej książki nieanglojęzycznej. Jest to pierwsze tak wysokie wyróżnienie dla polskiej książki o motoryzacji.
Szelichowski ukończył Wydział Samochodowy na Politechnice Warszawskiej, pracował w FSO.
Stowarzyszenie Historyków Motoryzacji w USA nagrodziło książkę Szelichowskiego pierwszą nagrodą za rok 2004 dla najlepszej książki nieanglojęzycznej. Jest to pierwsze tak wysokie wyróżnienie dla polskiej książki o motoryzacji.
6,3/10średnia ocena książek autora
22 przeczytało książki autora
23 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Polacy w rajdach i wyścigach samochodowych
Stanisław Szelichowski, Robert Mucha
6,5 z 4 ocen
13 czytelników 0 opinii
2017
120 lat sportu samochodowego w Polsce
Stanisław Szelichowski, Robert Mucha
6,0 z 1 ocen
8 czytelników 0 opinii
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
MOTORYZACJA W POLSCE. KULTOWE POJAZDY Stanisław Szelichowski
4,0
Album można polecić nastolatkom lub dorosłym osobom, które dopiero zaczynają interesować się tematem polskiej motoryzacji. Pasjonaci będą raczej zawiedzeni; nie ma w nim nic, czego wcześniej by nie wiedzieli (oraz widzieli),a wybór zdjęć i ogólna szata graficzna będzie dla nich co najwyżej przeciętna. Zupełnie dla mnie niezrozumiały jest rozdział o tzw. polskim rynku motoryzacyjnym. Zwłaszcza, że pominięto kilka ważnych i istotnych tematów; ten wyglądał jak typowa zapchajdziura mająca za zadanie tylko sztucznie zwiększyć objętość albumu. Sama książka wygląda prawie jak streszczenie innego tytułu Stanisława Szelichowskiego pt. Dzieje polskiej motoryzacji; i co ciekawe, powiela te same błędy w podpisach pod fotografiami (przykładowo: Star 742 po raz kolejny podpisany jako Star 1142) co wspomniana książka. Pierwszy raz przymknąłem na to oko, lecz w tej książce aż dwa razy popełniono ten sam błąd - to już nie jest pospolity "chochlik drukarski" tylko zwykłe niedoinformowanie autora. Są też poważniejsze błędy merytoryczne oraz takie, które są zwyczajnie nieprawdziwe (wynikające znów z nieświadomości autora). Stąd ocena obu książek (Motoryzacji i Dziejów) spada u mnie o jeden punkt. Szkoda, bo autor miał u mnie spory kredyt zaufania.
Motoryzacja w Polsce Stanisław Szelichowski
7,2
Warto poczytać troszeczkę chociaż o naszym rodzimym rynku motoryzacyjnym, ponieważ przyniósł nam nie tylko niezły zarobek (w czasach swojej świetności i rozkwitu, ma się rozumieć),ale i powinien nas napawać dumą z pomysłowości i talentu Polaków. Nasze Junaki do dnia dzisiejszego jeżdżą po polskich i (!)kubańskich drogach. Wiem, że skupiłam się na jednośladach, ale oczywiście album wyczerpująco opowiada głównie o samochodach różnego typu. Rozdziały są dokładnie podzielone na: historię ogólną motoryzacji polskiej, samochody osobowe, autobusy, pojazdy użytkowe, jednoślady, zagraniczne ale "made in Poland", pojazdy wojskowe, ogólne informacje o rynku motoryzacyjnym i prototypy. Znajdziemy tutaj również kilka informacji o rynkach pokrewnych, czyli o rafineryjnym i oponiarskim, oraz o masowej produkcji silników, muzeach i zabytkach. Dodatkowo album wydrukowany został na wysokiej jakości papierze kredowym, a fotografie są dokładne i o wysokiej rozdzielczości. Pozycja nie jest może wyczerpująca technicznie, ale według mnie nadaje się idealnie nie tylko dla początkujących miłośników czterech kółek, ale i dla "starych wyjadaczy", którzy mogą potraktować ją jako swoistego rodzaju "najlepsze z najlepszych".