Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Zbigniew Liana
5
7,2/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
132 przeczytało książki autora
163 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Filozoficzne korzenie metody krytycznej K. R. Poppera. Metoda krytyczna we wczesnym ujęciu K. R. Poppera wobec metafilozoficznej tradycji neokantowskiej szkoły J. F. Friesa.
Zbigniew Liana
8,5 z 2 ocen
7 czytelników 0 opinii
2021
Giordano Bruno. Męczennik nauki czy szarlatan?
Zbigniew Liana
6,0 z 8 ocen
17 czytelników 3 opinie
2015
Okultyzm a nauka w okresie przedoświeceniowym
Zbigniew Liana
7,3 z 4 ocen
25 czytelników 1 opinia
2015
Wierzę, żeby rozumieć. Michał Heller w osobistej rozmowie o życiowych wyborach. Rozmawiają Wojciech Bonowicz, Bartosz Brożek, Zbigniew Liana
7,4 z 95 ocen
237 czytelników 14 opinii
2015
Nauki przyrodnicze a teologia: konflikt i współistnienie
Michał Heller, Zbigniew Liana
7,0 z 1 ocen
15 czytelników 0 opinii
2001
Najnowsze opinie o książkach autora
Wierzę, żeby rozumieć. Michał Heller w osobistej rozmowie o życiowych wyborach. Rozmawiają Wojciech Bonowicz, Bartosz Brożek, Zbigniew Liana Wojciech Bonowicz
7,4
Dołączam do pochlebnych opinii. Zastanawiam się, jak to jest, że niewiele rozumiałam z uczonych wywodów na temat kosmologii, fizyki, teologii, filozofii, a jednak czytałam z dużym zainteresowaniem, podpierając się często dodatkowymi informacjami z Internetu.
To wielka zasługa księdza Hellera, że potrafi tak wspaniale opowiadać o tym, co jest ważne w jego życiu, o swoich pasjach, o ludziach spotkanych na swej drodze, no i o Bogu.
Wspaniała, mądra książka.
Giordano Bruno. Męczennik nauki czy szarlatan? Zbigniew Liana
6,0
Ostatnia biografia - kończymy kwietniowe szaleństwo już trochę w maju.
Oj, niepoprawny - i to jak jeszcze - był teolog Giordano Bruno! I skończył, jak skończył - wszyscy wiemy jak (a przynajmniej ci z nas, którzy uczyli się w podstawówce do konkursów kopernikańskich…). Obecny papież pewnie powiedziałby, że “w tamtych czasach wszyscy tak heretyków na stosach palili”... Już za JP Niewiedziała było słabiej, bo wszystkich niepokornych teologów (a sporo ich było - wszak jedynym teologiem prawomyślnym był wówczas sam JP Wielki) wraz ze swym wiernym Josephem suspendowali i już; kłopot znikał, ale gdzie ów swąd tak miłego JHWH palonego tłuszczu?..
Wbrew powszechnie panującej opinii to nie głoszenie herezji kopernikańskiej stało się przyczyną potępienia i zabicia myśliciela; dużo poważniejszymi przewinami było kwestionowanie dogmatów trynitarnych i w ogóle osobowości Syna i Ducha. A jeszcze idea nieskończonego wszechświata i wielu światów… W ogóle to pogląd na Boga miał teolog bardzo niechrześcijański - jakiś neoplatoński raczej pogląd na transcendencję?.. Spłonął więc raczej za herezje religijne (6 z 8 zarzutów z oskarżenia),niż za nieprawomyślności “naukowe” (2/8 zarzutów),w tym głoszenie kopernikanizmu. Mit Bruna-naukowca jest w zasadzie wymysłem antypapiestwa i antyklerykalizmu XIX wiecznego (podsycanego jeszcze ówczesnymi włoskimi nacjonalizmami); współcześni jeśli o Giordano Brunie mówili, to często w kontekście krytycznym.
Zresztą głosicielem poglądów Kopernika stał się G. Bruno niejako przez przypadek; pasowały mu idee astronoma do ogólnych własnych poglądów teologicznych. O ile bowiem uchodzi Bruno za jednego z najświatlejszych filozofów i najoryginalniejszych myślicieli epoki Renesansu, o tyle naukowiec z niego żaden: nie posługiwał się dla formułowania swych poglądów ani matematyką, ani doświadczeniem, ani obserwacjami. Pewne rzeczy po prostu “zakładał”, od razu i nie wiedzieć skąd właściwie “wiedział”. Mało tego - dziś poglądy jego nazwalibyśmy skrajnie nienaukowymi, gdy twierdził, że zarówno matematyka utrudnia prawdziwie naukowe poznanie (na tym opierał zresztą swą krytykę Kopernika, uważając go bardziej za “matematyka” niż “naukowca”),jak i w tym poznaniu nie można posługiwać się i wierzyć też zmysłom (pobudzają wprawdzie rozum, ale wiedzy prawdziwej nie dają). Prawdziwą wiedzę osiąga się poprzez intelekt spekulatywny (metafizyczne rozumowanie i dowodzenie). Mamy więc bardziej późnego spadkobiercę Platona czy Arystotelesa, niż rewolucjonistę bliskiego dziś dominującemu empiryzmowi naukowemu.
Książka jest raczej rozszerzonym biogramem, niż biografią pełnoskalową sensu stricte. I właściwie odpowiada jedynie na pytanie postawione już w tytule - czy można mianowicie traktować Giordano Bruno jako męczennika nauki? Lektura niezbyt angażująca intelektualnie i nie wymagająca szczególnego aparatu pojęciowo-poznawczego do zapoznania się z nią. Do przeczytana w popołudnie i do zachęcenia się do szerszych poszukiwań w zakresie tworzenia się współczesnej metody naukowej.