Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sally Wentworth
Znana jako: Doreen HornsblowZnana jako: Doreen Hornsblow
23
5,7/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Sally Wentworth - pseudonim używany przez Doreen Hornsblow, brytyjską pisarkę romansów. Doreen i jej mąż Donald mają syna, Keith (ur. 1968). Rodzina mieszkała w Braughing w Anglii. Była członkiem Klubu Kolekcjonerów Knife Rest. Sprzedała swoją pierwszą powieść z Mills & Boon w 1977 roku, wydawała powieści pod pseudonimem Sally Wentworth. Doreen Hornsblow zmarła na raka w 2001 roku, w wieku 64 lat.http://
5,7/10średnia ocena książek autora
312 przeczytało książki autora
296 chce przeczytać książki autora
8fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Orzeł czy reszka? Sally Wentworth
6,7
Głupszej książki jak ta nie miałam okazji nigdy przeczytać. Gdybym była na miejscu Ginny to pierwsze co jej siostra dostałaby w twarz, choć Ginny w sumie sama jest sobie winna, ale by pójść z chłopakiem siostry do łóżka podając się za Venetię, to aż śmieszne. No ale to książka....więc, Ginny mogła od razu siostrze powiedzieć że facet poznany w samolocie jej się spodobał i jej na nim zależy, myślę że wtedy Venetia nie przejęłaby pałeczki. Ale kłamstwa Venetii nic nie tłumaczy. Sama chyba odeszłabym od razu i zostawiła tą dwójkę. Szkoda faceta bo miał nie jedną a dwie kobiety, chociaż jakby pomyśleć dwie kobiety+mężczyzna=? Ginny w gruncie rzeczy walczyła o miłość ale te jej próby wychodziły na marne, a sama siebie przestawiała w złym świetle. Cóż nie życzę nikomu takich historii bo trudno z nich wyjść obronną ręką.
Gra o szczęście Sally Wentworth
6,1
Jeden z lepszych Harlequinów. ONA ubiega się o pracę fizykoterapeutki w klubie piłkarskim, ON jest jej niechętny, ale ostatecznie zgadza się by tam pracowała i bardzo wnikliwie przygląda się jej pracy. Traktuje JĄ obcesowo, podejrzewa o niekompetencję i o chęć romansowania z piłkarzami. Oczywiście wszystko kończy się dobrze, a powody takiego postępowania zostają wyjaśnione. Choć nie bardzo lubię romanse, w których on ją źle traktuje, ale niech tam. Ten naprawdę nie jest zły.