Joanne Rowling urodziła się w Chipping Sodbury w South Gloucestershire jako córka Anne i Petera Jamesa Rowlingów. Ze strony matki ma korzenie francuskie i szkockie. W wieku czterech lat, wraz z rodziną, zamieszkała w Winterbourne. Uczęszczała do szkoły średniej Wyedean School, w której matka pisarki pracowała jako technik w Wydziale Nauk. Ukończyła studia na Uniwersytecie w Exeter, gdzie w 1986 roku uzyskała licencjat z filologii francuskiej i filologii klasycznej. Po ukończeniu studiów autorka przeprowadziła się do Londynu, gdzie podjęła pracę dla Amnesty International. W późniejszym okresie, wraz ze swoim ówczesnym partnerem, przeniosła się do Manchesteru, a następnie zamieszkała w Porto, gdzie nauczała języka angielskiego. 16 października 1992 roku poślubiła dziennikarza Jorge’a Arantesa, a rok później urodziła się ich córka Jessica. Para rozwiodła się w 1993 roku. Po rozwodzie pisarka razem z córką wróciła do Londynu.
J.K. Rowling napisała dwa utwory, z których żaden nie został wydany, zanim postanowiła stworzyć przygody Harry’ego Pottera. Zarys powieści został przygotowany podczas oczekiwań na opóźniony pociąg. Jak sama mówi, zanim osiągnęła cel swojej podróży, miała już gotowe postacie oraz znaczną część fabuły książki Harry Potter i Kamień Filozoficzny. Nad powieścią pracowała w Edynburgu, jednocześnie kończąc studia podyplomowe. Pracę nad książką zakończyła w 1995 roku, następnie nawiązała współpracę z wydawnictwem Bloomsbury.
Seria o Harrym Potterze przyniosła jej duże zyski, wskutek czego stała się jedną z najbardziej majętnych osób w kraju. Wielkość jej majątku w 2008 roku oszacowano na 740 milionów funtów, czyli około 3.5 miliarda złotych albo 1,5 miliarda dolarów.
Wśród wielu nagród, którymi pisarka została uhonorowana, znalazło się także międzynarodowe odznaczenie – Order Uśmiechu – przyznane przez polskich młodych czytelników w 2002 roku.
Po premierze siódmego tomu J.K. Rowling poinformowała na stronie Pottermore o planach zrealizowania encyklopedii poświęconej tematyce Harry’ego Pottera, na wzór Historii Hogwartu. W 2012 roku autorka ogłosiła rozpoczęcie prac nad tym projektem. Pieniądze ze sprzedaży encyklopedii zostaną przeznaczone na cele charytatywne.
Pod pseudonimem Robert Galbraith napisała także cztery książki – „Wołanie kukułki”, „Jedwabnik”, „Żniwa zła” oraz „Zabójcza biel”. To kolejne części serii kryminałów z detektywem Cormoranem Strike’em w roli głównej. Telewizja BBC One zrealizowała serial na ich podstawie.
J.K. Rowling prowadzi również stronę internetową poświęconą tematyce Harry’ego Pottera, Pottermore. Na stronie można przeżyć przygody Harry’ego, jako główny bohater. 27 września 2012 roku została wydana jej pierwsza książka dla dorosłych – Trafny wybór – na podstawie której powstał serial telewizyjny.http://www.jkrowling.com/
W trzeciej części przygód o małym czarnoksiężniku, Harry ma już trzynaście lat i uczy się w trzeciej klasie Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Mieszka w Gryffindorze, domu, który stoi niedaleko Slytherinu, Ravenclawu i Hufflepuffu. Wakacje spędza ze swoją znienawidzoną rodziną, ciotką Petunią, wujem Vernonem i kuzynem Dudleyem.
Już we wstępie "Harrego Pottera i Więźnia Azkabanu" zostajemy poinformowani, iż z Azkabanu- więzienia, które jest przeznaczone wyłącznie dla czarodziejów, uciekł zagrażający innym, Syriusz Black "Łapa". To wydarzenie nie powinno mieć miejsca, gdyż Azkaban to chyba najbardziej pilnowane miejsce w czarodziejskim światku. Wszystkie ślady wskazują na to, iż Syriusz Black ma zamiar dorwać Harry'ego Pottera. Ministerstwo Magii stara się za wszelką cenę temu zapobiec i wprowadza stan wyjątkowy. Dementorzy, mieli za zadanie strzec Hogwartu i obstawić go wzdłuż i wszerz.
Oczywiście dyrektor Dumbledore wcale nie chciał się na to zgodzić, przez co Harry miał wielkie trudności i kłopoty...
Na początku trzeciej klasy do szkoły przybył nowy nauczyciel- prof. Lupin, który miał nauczyć młodch adeptów sztuki magicznej, jak chronić się przed czarną magią. Ale oczywiście profesor Lupin, ukrywa coś, co związane jest z rzeczami, które robił w przeszłości. Najbardziej bystrzy uczniowie domyślają się tego.
W tym czasie Harry otrzymuje od braci swojego najlepszego przyjaciele, Rona, (Freda i Georga Weasley'owie) Mapę Huncwotów, która odtąd będzie dla niego ulubionym magicznym przedmiotem. Jednak przez nieuwagę Harrego po pewnym czasie zostanie skonfiskowana.
Jak wszystkie społeczności, także i czarodzieje posiadają swój ulubiony sport- quidditch, który polega na tym, by zdobyć jak najwięcej punktów podrzucając kafle (piłki) do góry przez obręcz i łapaniu znicza( to taka mała, złota piłeczka, która lata bardzo szybko). Tym zajmuje się Harry, który gra dla drużyny Gryfonów. Zawodnicy przemieszczają się w powietrzu na czarodziejskich miotłach. Harry swoją miotłę, otrzymał pocztą, a przysłał mu ją ktoś nieznajomy.
Niespodziewanie wielkolud Hagrid zostaje mianowany na opiekuna magicznych stworzeń, zaś jedno z jego "zwierzątek" staje się bardzo istotnym dla rozwoju akcji.
"Harry Potter i Więzień Azkabanu" to utwór, który łączy w sobie zarówno elementy baśniowe, jak i powieść psychologiczną z thrillerem a nawet horrorem, posiada też fragmenty powieści przygodowych czy nawet detektywistycznych. Cała akcja jest jednak wartka, dialogi są pisane językiem codziennym, łatwym do zrozumienia.
Z dotychczas przeczytanych części ta podobała mi się najbardziej...było w niej bardzo dużo emocji...ucieszyłam się,że Harry odnalazł swego ojca chrzestnego...muszę przyznać,że łezka też poleciała...kto jeszcze nie czytał,serdecznie polecam...
- ewakuacja Harrego z dotychczasowego domu była genialna. Siedem różnych postaci wcieliło się w Harrego, ale tylko jedna z nich wiozła ze sobą klatkę z jego sową. Naśladowcy pomyśleli, aby mieć okulary na sobie jak Harry, ale klatkę z papugą miał tylko jeden debil. I taka jest cała ta książka, od początku do końca. Idiotyzmy i debilizmy co kilka zdań.
- warto pamiętać, że całość tej książki dzieje się w Anglii, wszystkie te tragedie i problemy dotyczą tylko i wyłącznie Anglii a nie całej ziemi. Ten Voldemort uwziął się na anglie i jej ministerstwo i tam cały czas przeszkadza i jątrzy.
- Harry ukrywa się w odziedziczonym domu, stałe obserwowanym przez sługi woldemorta. Jednocześnie palą w kominku ;-) na pewno dym ich nie zdradza... JPD.
- ministerstwo tylko zostało dobrze opisane, że pracują tam same gnidy i nieudacznicy. Ciekawe że autorka zawsze pokazywała je jako mateczniki dziadostwa, co jest widoczne także i w Polsce już od wielu dekad.
- ministerstwie Harry kiedy odzyskuje naszyjnik, rzuca zaklęcie aby wyczarować atraper naszyjnika. Ale dlaczego nie zrobił tego samego z okiem mundiego, które zdradziło po zabraniu ich tam obecność.
- po ucieczce z ministerstwa mówią, że nie mogą wrócić do swojego schronienia bo pewnie ktoś tam z ministerstwa już dotarł za hermioną. Ale dlaczego nie wezwą stworka, skoro może się pojawić na każde zawołanie swojego pana, i nie spytają go czy ktoś się pojawił w ich dotychczasowej kryjówce? Debile.
- wielokrotnie było mówione, że horkruksów nie można trzymać blisko siebie i wchodzić z nim kontakt emocjonalny. Harry kiedy zdobywa naszyjnik horkruks od razu zawiesza go na swoim głupim łbie, aby mieć problemy.
- okazuje się że posiadając w ręku dwie lub więcej różdżek, wzmacniają one siłę na tyle na ile jest to dużo różdżek w ręku. I co ja mam uwierzyć, że czarodzieje nie noszą podwójnych potrójnych czy pięć różnych złączonych razem ze sobą? Tego się dowiadujemy gdy Harry Potter pośrednio zabił stworka bo oczywiście ogłuszył nie najgroźniejszego przeciwnika tylko najmniej istotnego.
- w tej książce ewidentnie gobliny to są żydzi z naszego świata. Nie tylko zarządzają na całym świecie bankami a więc i finansami. Ale także wszelkimi innymi wartościowymi przedmiotami. A na konie jeszcze okazuje się że gobliny uważają że wszystko co wytworzyły należy do nich nawet jeżeli wytwarzały to na zamówienie i opłacone przez innych ludzi. Dosłowny opis Żydów.
- czemu jest to dziwne że haremu nigdy do głowy nie przyszło aby odwiedzić grób swoich rodziców. Dopiero w tej części kiedy poszukuje miecza, postanowił odwiedzić wróć rodziców po raz pierwszy w życiu. ROn tak jak zawsze jest debilem i żadnym przyjacielem, ale Harry także jest przecież skrajnym samolubem tak naprawdę. Jedyne co się broni w tej książce to Hermiona.
- najpierw dowiadujemy się że horkruksy mogą wejść z cząstką duszy jedynie przedmioty stałe. Następny dowiadujemy się że taki wszedł węża oraz samego Harrego Pottera. Mimo że nie mogą zajmować miejsca gdzie jest inna dusza o czym mówiła autorka tylko ciała stałe. Cała ta książka właśnie taka jest bzdurna.
- eliksir szczęścia, który był w rzeczywistości cały czas pity - nikt go nie wykorzystuje, ani razu w tej książce normalnie debile.
- 20 stóp to 6 metrów. To jak te olbrzymy rzekomo mają pięści jak taczki, brzuch jak pagórki, a zęby jak połowy cegieł? Autorka to chyba nie zna się na rozmiarach. Co za idiotyzmy względem tego wzrostu
- Longboton to w jednej z ostatnich scen zabija ścięciem łba węża woldemorta przez miecz gryffindora. Wyjął go tiary przydziału, ale zaraz zaraz przecież miecz został im ukradziony w skarbcu gringota przez goblina. Ale kto by się tam przejmował, przecież w tej książce bzdury są co dosłownie kilka zdań, zaprzeczające samej fabule.
- czarna różdżka jest z czarnego bzu?, mimo że czarne bzy sa brązowym drzewem, nawet bardzo jasno brązowym i pustym w środku.
Setki takich błędów logicznych, dosłownie co kilka zdań.