Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać4
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jan Sobczak
10
6,4/10
Pisze książki: literatura piękna, powieść historyczna, biografia, autobiografia, pamiętnik, historia
Urodzony: 03.06.1932 (data przybliżona)Zmarły: 08.08.2013 (data przybliżona)
Profesor, dr hab. (nauki historyczne, nauki o polityce, specjalność: dzieje myśli politycznej, najnowsza historia powszechna i Polski). Pełnił funkcję prorektora Wyższej Szkoły Nauk Społecznych w Warszawie, dyrektora Instytutu Ruchu Robotniczego WSNS, dyrektora Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Autor haseł w Słowniku biograficznym działaczy polskiego ruchu robotniczego, członek redakcji kwartalnika historycznego KC PZPR "Z Pola Walki".
6,4/10średnia ocena książek autora
45 przeczytało książki autora
99 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Współpraca SDKPiL z SDPRR 1893-1907 : geneza zjednoczenia i stanowisko SDKPiL wewnątrz SDPRR
Jan Sobczak
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
1980
Encyklopedia Rewolucji Październikowej
Ludwik Bazylow, Jan Sobczak
7,0 z 1 ocen
6 czytelników 0 opinii
1977
Najnowsze opinie o książkach autora
Zrodzona z walki Jan Sobczak
8,0
Opowiadania zwykłych żołnierzy z pola walki, które szły wyzwalać Polskę spod okupacji hitlerowskiej. Nie jest to dzieło propagandowe, nie podkreśla wyższości socjalizmu nad kapitalizmem, ale opisuje losy ludzi, którzy dzielnie walczyli za wolność ojczyzny. Ta lektura to też świadectwo, że wojna polsko-polska będzie trwała bez końca. Kiedy ludowcy walczyli ramię w ramię z Armią Czerwoną, to niedobitki wojsk rządu londyńskiego napadały w lesie. Prawdą jest, że nasz kraj dotknęła wielka niesprawiedliwość dziejowa, nałożono nam sowiecką obrożę i sprzedano Stalinowi, ale to dlatego, że nas właśnie Ci najwierniejsi sojusznicy zdradzili.
Same historie komunistów są ciekawe, to żywy dowód na to, że jednak nie wszyscy Rosjanie byli źli. Dziś o naszym zdaniu decyduje sytuacja na Ukrainie, ale Ja jednak nie zapominam ani wkładu, ani też krzywd zadanych nam przez te dwa narody.
Jestem zdania, że nie ważne, jaka partia rządzi w kraju, liczy się to, czy życie w nim staje się lepsze, a to PPR na czele z Bierutem, przy pomocy ZSRR odbudowało Polskę.
Przyjemnie się czytało. Ja nie oceniam kogoś po tym, którą trzyma stronę, ale ile dobrego robi dla innych. Kiedy komuniści odbudowywali kraj, to pozostali woleli siedzieć w lasach i zabijać członków rządu lubelskiego. Taka lekcja historii jest nam potrzebna, zwłaszcza dziś, gdy politycy usilnie chcą ją wybielić i młodzieży zrobić wodę z mózgu...
Mikołaj II - ostatni car Rosji Jan Sobczak
6,8
Dzieje panującego w Rosji rodu Romanowów interesowały mnie od czasów szkoły podstawowej, kiedy usłyszałam, że cała rodzina ostatniego cara Rosji została uznana przez cerkiew prawosławną za świętą. Potem co nieco usłyszałam na lekcjach historii. Aż w końcu w 2007 roku świat obiegła informacja o odnalezieniu zaginionych szczątków carewicza Aleksego i jednej z jego sióstr (ciała pozostałych członków rodziny i służby znaleziono już w 1991 roku). Media rozpisywały się o tym na lewo i prawo, a moja ciekawość przybrała na sile. Od tamtego czasu staram się poznawać historię dynastii Romanowów, z naciskiem na jej ostatnich władających Rosją przedstawicieli.
O książce napisanej przez Jana Sobczaka "Mikołaj II - ostatni car Rosji" słyszałam już jakiś czas temu, teraz miałam okazję ją przeczytać. Pozycja nie należy do najcieńszych i najlżejszych w odbiorze, a jednak jej lektura była dla mnie całkiem przyjemna. Przedstawiała ona pełny życiorys ostatniego cara Rosji od narodzin do śmierci, a nawet jeszcze dalej, bo aż do odnalezienia ostatnich szczątków rodziny. Autor szczególną wagę przywiązuje do polityki prowadzonej przez Mikołaja II - jej pozytywnych oraz negatywnych skutkach. Trwogę w czytelniku mogą wzbudzać opisy paniki na Chodynce, krwawej niedzieli w Sankt Petersburgu w 1905 roku, czy też egzekucji całej rodziny carskiej. Ale pojawia się też nadzieja, kiedy dochodzi się do momentu, kiedy Romanowie zostają uznani za świętych cerkwi prawosławnej, jako męczennicy. Mieli zostać zapomniani przez wszystkich, a okryli się wieczną chwałą. Automatycznie skojarzyło mi się to z beatyfikowaną niedawno rodziną Ulmów. Podczas czytania próbowałam też znaleźć odpowiedź na nurtujące mnie od dawna pytanie, czy postać Mikołaja II należy bardziej postrzegać jako ofiarę, despotę, czy może bohatera. I jak zwykle okazało się, że tak właściwie punk patrzenia zależy od punktu siedzenia, a w samym Mikołaju było po trochu wszystkiego.
Książka w bardzo ciekawy sposób przedstawia życiorys Mikołaja II Romanowa od momentu urodzenia do śmierci, a nawet jeszcze dłużej. Język, w jakim została napisana jest zrozumiały, chociaż typowo naukowy. Na uwagę zasługuje kunszt i zebrany materiał, który posłużył do napisania publikacji. Bardzo ciekawym uzupełnieniem całości i przełamaniem treści pozycji są zamieszczone co jakiś czas repliki rycin, obrazów i fotografii związanych z jej treścią. Wszystko to sprawia, że książka, chociaż nie należy do cienkich, jest dosyć przyjemna i zrozumiała w odbiorze.