Nie zostawia się tych, których się kocha, kiedy jest ciężko. Właśnie wtedy trzeba zostać i trzymać się razem.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać258
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jennifer Greene
Źródło: Wikipedia/ Wikimedia Commons, fot. Japherwocky
37
5,8/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, informatyka, matematyka
Jennifer Greene, pseudonim Jill Alison Hart (ur. w Michigan , Stany Zjednoczone ). Jest amerykańską pisarką ponad 60 powieści, romansów od 1980 roku. Jest również autorką powieści Jeanne Grant i Jessica Massey, i używa nazwy Alison Hart. Została uhonorowana wieloma nagrodami. W lecie 1998 roku została wpisana do Romance Writers of America 's Hall of Fame.http://
5,8/10średnia ocena książek autora
814 przeczytało książki autora
1 025 chce przeczytać książki autora
6fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Gorący dotyk. Wspomnienie pocałunku
Jennifer Greene, Amy J. Fetzer
5,9 z 66 ocen
128 czytelników 3 opinie
2006
Świąteczne podarunki
Jennifer Greene, Barbara Boswell
Cykl: Dzieci szczęścia (tom 0)
6,0 z 13 ocen
40 czytelników 1 opinia
2002
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Kiedy człowiek zostanie zraniony, kuli się w sobie do czasu, kiedy rany się zabliźnią. Trzeba być szalonym, by ryzykować nowe, zanim dawne s...
Kiedy człowiek zostanie zraniony, kuli się w sobie do czasu, kiedy rany się zabliźnią. Trzeba być szalonym, by ryzykować nowe, zanim dawne się zaleczą... a przecież samotność odczuwa się najdotkliwiej w cierpieniu. Kiedy się wątpi, czy ktoś nas jeszcze pokocha. Kiedy się rozmyśla, co takiego w nas było, że ktoś, komu oddaliśmy wszystko, nie odpowiedział równą miłością.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Lawendowe pola Jennifer Greene
5,7
Już nigdy, przenigdy nie zabiorę się za książkę patrząc wyłącznie na jej okładkę. Ba, obiecuję sobie solennie sprawdzić nieznanego mi autora zawczasu, coby uniknąć takich czytelniczych wpadek :).
W mojej głowie po spojrzeniu na okładkę historia napisała się sama - 3 siostry, ewentualnie przyjaciółki z dzieciństwa i to wszystko doprawione moją ukochaną lawendą... No poniekąd tak było, bo książka to zaiste historia 3 sióstr, a ich dom rodzinny jest otoczona połaciami pól lawendowych, ale...
Ale to było romansidło w najczystszej formie! Nie potępiam gatunku absolutnie, niech każdy czyta co lubi. Frazy "na jego widok topniała jak lód na słońcu" lub "na widok jej oczy mu ciemniały z pożądania" to zupełnie nie moje kółko zainteresowań :).
Historie są trzy odrębne, bo i siostry trzy: Camille uciekła z Bostonu, bo w tragicznych okolicznościach straciła tam męża i chce znaleźć wenętrzny spokój. Violet - szalona rozwódka pragnąca dziecka, zakręcona na punkcie ziół prowadząca sklep z naturalnymi specyfikami. W końcu Daisy, mieszkająca przez lata we Francji, była żona znanego artysty wraca do domu rodzinnego z niczym i chce się zsatanowić nad dalszymi swymi losami.
Jennifer Green to amerykańska pisarka mająca na swoim koncie liczne nagrody literackie. Urodzona w Michigan pisała już od najmłodszych lat i na tamtejszym uniwersytecie ukończyła studia z Angielskiego oraz z filozofii.
Książka ma dwa plusy: przewija się w niej często motyw lawendy (to mnie głównie skusiło, bo wielbię ją nieprzerwanie od lat miłością absolutną) i jest doskonałym panaceum dla osób zmagających się z bezsennością - wystarczy parę stron (nudnych, do bólu przewidywalnych, zdających się być składanką wszystkich wcześniejszych tego typu historii) i człowiek zapada w objęcia Morfeusza. I tyle w temacie :).
Lawendowe pola Jennifer Greene
5,7
Dość prosty, nieskomplikowany harlequin zawierający aż trzy historie rodzeństwa - sióstr. Z przymrużeniem oka muszę stwierdzić - gdyby główne bohaterki nie byłyby tak szybko "rozwiązłe" popadając w szczęśliwe związki, to książka nie skończyłaby się na trzech opowiadaniach, prędzej na kilku tomach ;)
Lektura do łóżka na jeden wieczór, nie mącąca czytelnikowi w głowie.