Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Amy J. Fetzer
![Amy J. Fetzer](https://s.lubimyczytac.pl/upload/authors/55510/50654-140x200.jpg)
8
6,2/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Amy J. Fetzer mieszka poza USA od kiedy sprzedała swoją pierwszą książkę. Od tego czasu napisała ponad trzydzieści pięć powieści i opowiadań historycznych, współczesnych i romantycznych. Jest zwycięzcą Romantic Times, nagrody Career Achievement za romantyczne przygody, praca Amy była dwukrotnie nominowana do Narratora Roku, a także zwycięstwo w prestiżowej Holt Medalion, Nagrody Colorado for Excellence w Fiction, GRW Maggie Award i nominacja do Writers Romance Of America Rita Award. Amy i jej rodzina mieszka w Południowej Karolinie.http://
6,2/10średnia ocena książek autora
245 przeczytało książki autora
170 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora![-MarynaLinchuk- - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/545447/896585-32x32.jpg)
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powrót do miłości. Mały skarb
Roxanne St. Claire, Amy J. Fetzer
6,5 z 12 ocen
45 czytelników 1 opinia
2006
Gorący dotyk. Wspomnienie pocałunku
Jennifer Greene, Amy J. Fetzer
5,9 z 66 ocen
128 czytelników 3 opinie
2006
Powód do ślubu. Na każde skinienie
Shawna Delacorte, Amy J. Fetzer
5,8 z 14 ocen
39 czytelników 3 opinie
2004
Najnowsze opinie o książkach autora
Nie boję się ciebie... Amy J. Fetzer ![Nie boję się ciebie...](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/98000/98870/352x500.jpg)
6,1
![Nie boję się ciebie...](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/98000/98870/352x500.jpg)
Romanse... No tak... Mają zapewne tyle samo zwolenników, co przeciwników. Ci pierwsi, z wypiekami na twarzy, zaczytują się w historiach pełnych wielkich uczuć i porywów, ci drudzy zaliczają tego typu powieści do książek nieambitnych, pozbawionych głębszych treści. No cóż. Każdy ma swoje racje. Każdy ma wolność wyboru. A więc będzie krótko.
Oszpecony w wypadku Richard Blackthorne żyje w wielkim zamczysku, które jest dla niego nie tylko domem, ale i azylem. Przede wszystkim azylem. Dlaczego? Bo wie, że dla innych jest tylko TYM "potworem". I niby wszystko gra. Do wszystkiego przecież można się przyzwyczaić. Aż tu nagle ten względny spokój burzy pojawienie się dwóch kobiet, Kelly i Laury, córki i opiekunki. O tej pierwszej nie miał pojęcia. Ta druga stała się "wymogiem". Jak wychowywać córkę, kiedy wyjście z cienia nie wchodzi w grę? Jak bronić się przed uczuciem do pięknej opiekunki? Jak zatrzymać przy sobie te dwie istoty, a jednocześnie nie pozwolić odkryć prawdy o sobie?... Kiedy on próbuje wyjść cało z sytuacji, one robią wszystko, żeby oswoić go ze światem...
Jasne jest, że wszystko i tak skończy się happy endem. I w sumie na tym można poprzestać. Ale... Romans romansem, a sytuacja bardzo aktualna i przykra zarazem - obnaża nasze uprzedzenia i pokazuje, jak nietolerancyjni jesteśmy. Wciąż, zawsze, niezmiennie. Bo Richarda każdy potępia, a nikt nie chce wiedzieć, że jest, jaki jest, bo poświęcił się, aby ratować inne istnienie. Bo wciąż za często oceniamy innych po tym, jak wyglądają, a nie po tym, kim są. Bo wciąż ci "gorsi" naprawdę czują się gorszymi. Bo. Czy jest to więc dobra książka? Mimo wszystko tak. Bo daje do myślenia.
Gorący dotyk. Wspomnienie pocałunku Jennifer Greene ![Gorący dotyk. Wspomnienie pocałunku](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/116000/116700/352x500.jpg)
5,9
![Gorący dotyk. Wspomnienie pocałunku](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/116000/116700/352x500.jpg)
Czytałam tylko "Gorący dotyk", dlatego tylko o tym się wypowiem :)
Miałam lekkie zastrzeżenia co do tej książki, ponieważ wiadomo jakie herlequin'y są. Na ogół wieje nudą i niczego ciekawego w nich nie można znaleźć nie mówiąc o powtarzającej się prawie identycznej fabule... Ta pozycja jednak jest trochę inna i naprawdę miło mi się ją czytało. Na szczęście główni bohaterowie nie byli wzorcowi - mam na myśli ona chorobliwie nieśmiała, a on super samiec. Ogólnie wrażenia mam dobre, chociaż mam nadzieję, że nikt nie będzie jednak oczekiwał zbyt wiele od tej pozycji.