cytaty z książek autora "Ludwig Wittgenstein"
Granice naszego języka oznaczają granice naszego świata.
Moje dni upływają pomiędzy logiką, gwizdaniem, chodzeniem na spacery i stanami depresji.
6.44 Nie to, jaki jest świat, jest tym, co mistyczne, lecz to, że jest
Wszystkie tezy logiki mówią to samo. Mianowicie nic.
Filozofia jest walką z opętaniem naszego umysłu przez środki naszego języka.
Zdania moje wnoszą jasność przez to, że kto mnie rozumie, rozpozna je w końcu jako niedorzeczne; gdy przez nie - po nich - wyjdzie ponad nie. (Musi niejako odrzucić drabinę, uprzednio po niej się wspiąwszy.) Musi te zdania przezwyciężyć, wtedy ujrzy świat właściwie.
Najważniejsze dla nas aspekty rzeczy ukrywa przed nami ich prostota i codzienność. (Nie można czegoś zauważyć - bo ma się to stale przed oczami.).
Znaczenie słowa to sposób jego użycia. Tego bowiem uczymy się, gdy słowo wciela się najpierw w nasz język.
2.014 Przedmioty zawierają możliwość wszystkich sytuacji.
Cała chmura filozofii kondensuje się w kropelkę nauki o języku.
Spójrz na zdanie jako na narzędzie, a na sens zdania jako na jego użycie!
Filozofując skłonni jesteśmy hipostazować odczucia, których nie ma. Służą nam one do objaśniania naszych myśli.
'Objaśnienie naszego myślenia domaga się tutaj pewnego poczucia!' Jest tak, jakby nasze przeświadczenie stosowało się po prostu do tego wymogu.
Obdarzony wolą podmiot przedstawiamy sobie tutaj jako coś, co nie ma masy (bezwładności); jako silnik, który sam w sobie nie musi pokonywać żadnego oporu bezwładności. Jest on więc tylko czymś napędzającym, nie napędzanym. Można więc rzec: „Ja chcę, ale moje ciało mnie nie słucha" — a nie można: „Moja wola mnie nie słucha". (Augustyn.)
W tym jednak sensie, w jakim nie może mi się nie udać chcieć, nie mogę też tego usiłować.
Język jest labiryntem ścieżek. Przybywasz z jednej strony i orientujesz się w sytuacji; przybywasz do tego samego miejsca z drugiej, i już się nie orientujesz.
Przypuśćmy, że każdy miałby pudełko zawierające coś, co nazywamy „żukiem". Nikt nigdy nie może zajrzeć do cudzego pudełka; i każdy mówi, że tylko z widoku swego żuka wie, co to jest żuk. — Mogłoby się zdarzyć, że każdy miałby w swym pudełku co innego. Można by sobie nawet wyobrazić, że rzecz ta stale by się zmieniała. — Gdyby jednak mimo to słowo „żuk" miało dla tych ludzi jakieś zastosowanie? — Wtedy byłoby ono zastosowaniem nazwy pewnej rzeczy. Rzecz w pudełku nie należy w ogóle do gry językowej; nawet nie jako coś, gdyż pudełko mogłoby być też puste. — Nie, przez ową rzecz w pudełku można 'upraszczać'; ona się znosi, czymkolwiek by była.
To znaczy: Jeżeli gramatykę wyrazu doznania konstruujemy według wzorca 'przedmiot — oznaczenie', to przedmiot wypada z rozważań jako nieistotny.
Perhaps what is inexpressible (what I find mysterious and am not able to express) is the background against which whatever I could express has its meaning.
Nie chodzi tu wcale o wykrywanie nowych faktów; przeciwnie, w dociekaniach naszych istotne jest to, że w ich rezultacie nie chcemy dowiedzieć się niczego nowego. Chcemy zrozumieć coś, co mamy już wprost przed oczami, gdyż zdaje się nam, że tego właśnie, w jakimś sensie, nie rozumiemy.
Niech o znaczeniu słów pouczy cię ich zastosowanie!
Co jest twoim celem w filozofii? - Wskazać muszce wyjście ze szklanej muchołapki.
Filozofując jesteśmy jak ludzie dzicy, prymitywni, którzy słysząc mowę ludzi cywilizowanych pojmują ją błędnie i wysnuwają stąd najdziwaczniejsze wnioski.
Wynikami filozofii są odkrycia zwykłych niedorzeczności oraz guzy, jakich nabawia się rozum atakując granicę języka. One właśnie, owe guzy, pozwalają ocenić wartość tych odkryć.
Jednym z głównych źródeł naszego niezrozumienia jest to, że brak nam jasnego przeglądu sposobów użycia naszych słów. - Naszej gramatyce brak przejrzystości.
Zastanówmy się: czemu odczuwamy żart gramatyczny jako głęboki? (A przecież to jest właśnie głębia filozoficzna.).
Problemy filozoficzne powstają bowiem wtedy, gdy język świętuje.
«Wiem to» znaczy często: mam właściwe podstawy, by tak mówić.