Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 20 września 2024LubimyCzytać276
- Artykuły„Niektórzy chcą postępować właściwie, a inni nie” – rozmowa z autorką powieści „Prawda czy wyzwanie”BarbaraDorosz1
- ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Śnieżka musi umrzeć“ Nele NeuhausLubimyCzytać15
- ArtykułyKonkurs: Wygraj bilety na film „Rzeczy niezbędne” z Katarzyną Warnke i Dagmarą DomińczykLubimyCzytać5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Deborah Simmons
10
6,4/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Deborah Simmons jest autorem dwudziestu sześciu romansów historycznych i nowel, w tym bestsellerowej antologii USA TODAY i finalistką dwóch konkursów Pisarzy Romans i Ameryki RITA. Jej książki zostały opublikowane w dwudziestu sześciu krajach, i wydania ilustrowane są dostępne w Japonii.http://
6,4/10średnia ocena książek autora
182 przeczytało książki autora
281 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Książę złodziei Deborah Simmons
6,6
Georgiana Bellewether, jako jedyna z czwórki dzieci swoich rodziców, cieszy się niesłychanie lotnym umysłem. Cóż jednak z tego, gdy z wyglądu przypomina złotowłosą laleczkę o wielkich, błękitnych oczkach i nikt przez to nie traktuje jej poważnie?
Dlaczego musiała urodzić się kobietą? To pytanie Panna Bellewether zadaje sobie od momentu, gdy zapragnęła zostać zawodowym detektywem. Świadomość, że wygląd i płeć w znaczący sposób ograniczają jej zawodowe plany, jest przytłaczająca i wielokrotnie zdejmuje z jej twarzy uśmiech, gdyż dziewczyna wie, iż mężczyzna na jej miejscu miałby dużo łatwiej. Jakby tego było mało na przeszkodzie stoją jej jednak nie tylko płeć i uroda, lecz również sposób w jaki żyje wraz z rodziną. Na przykład obecna sytuacja: podróż do Bath. Georgiana oczekiwała, iż w nowym miejscu zdarzy się w coś wyjątkowego i tajemniczego, a tutaj poza balami i kuracjami wodnymi nic ciekawego się nie dzieje. Na szczęście do czasu....
W trakcie kolejnej z uroczystości, podczas której dziewczyna odprawia licznych, nudnych adoratorów, dochodzi do kradzieży drogocennego naszyjnika ze szmaragdów Obrabowana zostaje gospodyni imprezy. Dla samozwańczej panny detektyw zdaje się to być idealna szansa, aby mogła się wykazać i zdobyć uznanie w szerszym gronie. Gdy jednak zabiera się za poszukiwania napotyka opór osób związanych z tragedią, które nie biorą na poważnie jej zapędów. Na szczęście z pomocą Bellewether przychodzi niespodziewanie markiz Ashdowne. Niedawno poznany mężczyzna proponuje, że zostanie pomocnikiem Georgiany, gdyż ogromnie go ona intryguje, a dodatkowo wspólne eskapady sprawiają mu wiele radości.
Podejrzanych osób jest kilka i każda z nich zdaje się mieć motyw i sposobność do kradzieży. Ślady jednak okazują się prowadzić w całkiem nieoczekiwanym kierunku. Czy zmysł detektywistyczny pozwoli Georgianie odkryć, kto jest przestępcą? I czy własne aspiracje oraz plany będą dla niej ważniejsze od wspólnego szczęścia?
Wrażenia i rekomendacje
Już nie pamiętam kiedy tak bardzo ubawiłam się przy romansie historycznym. Autentycznie z ręką na sercu przyznaję się, że w trakcie czytania tej powieści, większość czasu miałam uśmiech na twarzy lub chichotałam pod nosem. Główna bohaterka jest tak niesamowicie przedstawiona, że już od pierwszych stron zaprzyjaźniłam się z nią i do samego końca wiernie kibicowałam jej poczynaniom. Z wyglądu niby śliczna laleczka, z charakteru waleczna, uparta i niesamowicie kreatywna kobieta. Ci, którzy nie biorą na poważnie tego co mówi, szybko opuszczają krąg jej znajomych, gdyż podstawą, której wymaga od innych jest szacunek. Obdarzona plastyczną wyobraźnią wielokrotnie w trakcie dochodzenia przedstawia hipotezy, które później pragnie udowodnić. W swym dążeniu do prawdy jest tak uparta, że nie boi się nawet działać niezgodnie z prawem! Georgiana jest osobą, która nie potrafi wysiedzieć w miejscu i dosłownie wszędzie widzi coś podejrzanego lub przynajmniej coś intrygującego. Ona plus markiz Ashdowne to genialny duet, który dosłownie co chwilę odgrywa przed nami komedię omyłek. Sam markiz natomiast zalicza się do mężczyzn tajemniczych, dość spokojnych, a nawet trochę znudzonych życiem. Towarzystwo Georgiany jest dla niego odświeżające i wywołuje w nim wiele sprzecznych emocji. Wielokrotnie powtarza on, że sam nie wie czy bardziej ma ochotę tę dziewczynę udusić czy zaciągnąć do łóżka.
Odnosząc się jeszcze do fabuły nie ukrywam, że zagadka, której rozwiązania podejmuje się pani detektyw, nie jest najwyższych lotów i czytelnik szybko domyśla się, kto jest złoczyńcą. Jednakowoż nie o wątek kryminalny przecież w tej powieści przede wszystkim chodzi. Książka jest typową przedstawicielką romansu i to na jego elementy powinno się zwrócić uwagę, a one są tutaj jak najbardziej zachowane. Nie bójcie się jednak, nie jest to lektura do bólu infantylna i nużąca, w której mnóstwo jest tkliwych scenek. Autorka całkiem nieźle bowiem opisuje zarówno swoich bohaterów jak i kolejne wydarzenia, dlatego całość mimo iż jest romansem i nie ma skomplikowanej intrygi, czyta się bardzo dobrze i z niegasnącym zainteresowaniem.
Zabawna, wciągająca, z świetnymi bohaterami- tak w kilku słowach podsumowuje tę historię. Idealne czytadło dla fanek romansów historycznych oraz dla przedstawicielek płci żeńskiej, które szukają czegoś lekkiego na jesienny wieczór. Ode mnie prywatnie ta książka dostaje tytuł jednej z najlepszych przedstawicielek swojego gatunku. Polecam!
Książę złodziei Deborah Simmons
6,6
Tak to już mam, że bez powieści historycznych obyć się nie mogę, w każdym razie ostatnio, mam tendencje do czytania choć jednej miesięcznie. Tym razem padło na książkę Deborah Simmons, i choć wcześniej nie miałam do czynienia z twórczością tej autorki, to wiedziałam, że czeka mnie interesująca lektura.
Georgiana Bellwether to niezwykła panna, o twarzy anioła, którą okalają piękne blond loki. Figury też może pozazdrościć jej nie jedna panna. Jednak Georgiana zamiast cieszyć się ze swojej niezwykłej urody, ma żal, że swoim wyglądem przyciąga mężczyzn, którzy widzą w niej tylko ładną buźkę, a nie to co „ma w głowie”. Bo panna Bellwether uwielbia rozwiązywać zagadki, tropić sensacje, ale nie jakieś plotki, tylko jak na detektywa przystało, prawdziwe wydarzenia. Choć z tym detektywem to nie taka prosta sprawa, w końcu kto wierzy kobiecie w jej analityczny umysł, kto jej choć wysłucha, bez min i powątpiewania? Dlatego Greoriana ma nadzieje, że w te wakacje w końcu wydarzy się coś, dzięki czemu będzie mogła zabłysnąć, ująć złoczyńcę, i zyskać w końcu uznanie wśród mężczyzn.
Bal w rezydencji lady Culpepper zapowiadał się średnio interesująco, do czasu aż panna Bellwether nie podsłuchała rozmowy dwóch mężczyzn, którzy wyraźnie sugerowali, że muszą coś znaleźć i to zabrać właścicielowi. Nie minęło też dużo czasu, kiedy oburzona właścicielka ogłosiła, że w jej domu znajduje się złodziej, który właśnie ukradł jej drogocenny naszyjnik ze szmaragdów. Dla Greorgiany to wyśmienita okazja by w końcu się wykazać, ale przede wszystkim by rozwiązać prawdziwą zagadkę. Jednak, pomimo trzech typów, śledzenie podejrzanych przez samotną kobietę, nie jest zbyt dobrze widziane, dlatego panna Bellwether bierze sobie na pomocnika markiza Ashdowneja. Lepszego wyboru dokonać nie mogła, zwłaszcza, że jest on jednym z podejrzanych.
Ubawiłam się bardzo podczas czytania przygód niesamowitej Greorgiany Bellwether, jest ona przesympatyczną bohaterką, wprost nie sposób jej nie polubić. Ma wyjątkowy dar do popadania w kłopotliwe sytuacje, wyszukiwania niecodziennych sytuacji, i wychwytywania dość kłopotliwych zainteresowań niektórych panów. I choć jest tak bardzo pewna swoich zdolności detektywistycznych, które w końcu doprowadzają ją do rozwiązania zagadki, to jest ona bardzo nieświadoma tego, jaki wpływ ma na pewnego markiza, jak bardzo potrafi rozbudzać jego zmysły.
„Książę złodziei” Deborah Simmons to świetny romans historyczny, który nie tylko idealnie wprowadza nas w daną epokę, poprzez język, zachowania, stroje, ale w którym nie brakuje intryg, tajemnic, podejrzanych osób i miejsc. A samo rozwiązanie zdecydowanie zaskakuje.
Dla mnie ta książka jednak największego plusa ma za głównych bohaterów, którzy są nie tylko przesympatyczni, ale przede wszystkim bardzo naturalni, no i momentami niesamowicie zabawni. A rodzące się uczucie, początkowo bardzo subtelne, pokazuje jak emocje mogą decydować o wyborach, jak żądze wpływają właśnie na te wybory.
Polecam, idealna lektura na letnie wieczory !