Jesteśmy społecznością, która kocha książki

O tak, Roxanne Anderson była piękna i choćby powtarzał to sobie do znudzenia i doskonale to wiedział, ta myśl pchała się do jego głowy, ilekroć ją widział. (…) Czy to na pewno było jego życie? Czy tylko mu się przyśniło? Jeśli to był sen, mógłby tak trwać i trwać, a prawdziwe życie mogło poczekać.

Moje roztrzaskane serce... Skleiłeś je na nowo. To najlepsza rzecz, jaką ktokolwiek mógłby dla mnie zrobić. Widzę dzielnego faceta, który stara się dla mnie tak bardzo, że pozbawił się jedynej pasji, która wypełniała jego serce.
-Ty jesteś moją największą pasją, Roxanne.

No tak, jeśli osoba pokroju Roxanne Anderson mogła mieć jakąś ulubioną kawę, to z pewnością musiała ona brzmieć jak orzechowe latte na sojowym mleku. Żadnej małej czarnej czy zwykłego cappuccino.