Popularne wyszukiwania
Polecamy
Cyceron
4
9,0/10
Pisze książki: filozofia, etyka
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
9,0/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
5 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Pisma filozoficzne IV. O starości. O przyjaźni. Topiki. Fragmenty
Cyceron
10,0 z 2 ocen
4 czytelników 1 opinia
1963
Pisma filozoficzne III. Księgi akademickie. O najwyższym dobru i złu. Paradoksy stoickie. Rozmowy tuskulańskie.
Cyceron
10,0 z 1 ocen
2 czytelników 1 opinia
1961
Pisma filozoficzne II. O państwie. O prawach. O powinnościach.
Cyceron
10,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
1960
Najnowsze opinie o książkach autora
Pisma filozoficzne II. O państwie. O prawach. O powinnościach. Cyceron
10,0
W drugim tomie "Pism filozoficznych" znajdujemy dalszy ciąg przenikliwych refleksji Cycerona na najbardziej nurtujące człowieka zagadnienia - niezależnie od epoki. Myśliciel rzymski, jak już wspomniałem w opinii do pierwszego tomu, twórczo rozwija tezy greckich szkół filozoficznych, przerabia je na modłę i styl strawne dla współczesnych, podzielających jego zapatrywania lub aspirujących do bycia światłymi i poważanymi w wąskich intelektualnych kręgach. Mamy tutaj trafne wypowiedzi o cnocie, która była najwdzięczniejszym przedmiotem rozważań większości starożytnych miłośników mądrości, a która miała doczekać się jeszcze nie lada kariery po upadku Imperium Romanum, w zmienionych okolicznościach, lecz w niezmienionej proporcji teorii do praktyki: "Atoli nie dość jest mieć cnotę niby znajomość jakiejś sztuki, jeśli jej się nie stosuje w praktyce".
Także o religii i wyobrażeniach o niej przeczytamy tutaj (jak i w tomie I) sporo ciekawych spostrzeżeń: "A jeśli nawet mniemania różnych narodów są różne, to jednak te narody, które oddają cześć boską psom i kotom, wcale nie ulegają innemu zabobonowi niż pozostałe". Zdaje się, że filozof nie robi tutaj różnicy pomiędzy mitologiami politeistycznymi, a ich monoteistycznymi odpowiednikami. Zabobon pozostaje zabobonem, niezależnie od przedmiotu jego czci.
Podnosi Cyceron szalenie ciekawą, acz, raczej dla wielu, kontrowersyjną kwestię dwóch rodzajów niesprawiedliwości. Jedną z nich jest czynienie krzywdy. To wydaje się bezsporne. Drugą natomiast jest nieudzielanie pomocy krzywdzonym lub niedopełnianie powinności. Ostrze swej krytyki w tym kontekście wysuwa Rzymianin wobec wielkiej liczby filozofów. Mianowicie gani ich za to, iż, jakkolwiek nie popełniają pierwszej z wymienionych niesprawiedliwości, to nie są wolni od drugiej. Odsuwając się od współżycia z innymi ludźmi, "nie wnoszą do niego żadnych wysiłków, żadnych starań i żadnych środków". Mamy tu Cycerona jako piewcę czynu. Twierdzi on wprost, że "cała wartość cnoty polega na działaniu". Znajdą te słowa swe odzwierciedlenie w późniejszych czasach, często w warunkach i u ludzi, po których ich adwersarze nie spodziewaliby się hołdowania starożytnym cnotom.
Tom ten zawiera również wprost nieprzeliczoną ilość wskazówek, porad i błyskotliwych uwag na wszelkie tematy związane z państwem, prawem i tymi, którzy nim kierują i je tworzą. W nawiązaniu do nieśmiertelnej idei platońskiej, Cyceron stwierdza: "My wszelako zgoła nie znamy prawdziwego prawa i rzeczywistej sprawiedliwości w doskonałej i wyraźnej postaci: dostępne są nam tylko ich cienie i niejakie podobieństwa. Obyśmy się choć tych trzymali!" (jeśli ktoś lubi zabawę intelektualną, polegającą na kojarzeniu takich słów z rzeczywistością w której sam funkcjonuje, to sądzę, że akurat ten fragment z Cycerona może tutaj coś na myśl nasunąć; a jak z tym dobrze pójdzie to jeszcze proponuję te kilka wersów z "Fenicjanek": "Gdy dla tronu zdobycia zgwałacić trzeba prawo, Gwałć je; lecz w innych razach szanuj sprawiedliwość".).
Drugi tom "Pism filozoficznych" Cycerona zasługuje na nie mniejszą uwagę niż pierwszy.
Pisma filozoficzne III. Księgi akademickie. O najwyższym dobru i złu. Paradoksy stoickie. Rozmowy tuskulańskie. Cyceron
10,0
Kolejny, trzeci już tom "Pism filozoficznych" Cycerona to kontynuacja - de facto - zagadnień poruszanych we wcześniejszych tomach. Mamy tutaj mowę o dobru i złu, o cnocie, państwie, ideale życia, o formach organizacji społeczeństw, i wiele innych. Tom ten zawiera "Rozmowy Tuskulańskie", bodaj jedno z najbardziej znanych dzieł filozofa.
I tak, Cyceron prawi w przedmiocie relacji cnoty do bogactwa następująco: "Lecz stopień zamożności określa się nie wartością majątku, ale trybem życia. Nie mieć zachcianek oznacza być majętnym (...). Zadowolenie zaś z tego, co się ma, jest największym i najpewniejszym bogactwem". Jakże prosta, ale zarazem trudna do zrealizowania rada! Bo jak dalej twierdzi: " Tylko więc ludzie obdarzeni cnotą są bogaci. Albowiem tylko oni mają dobra pożyteczne, a zarazem i wiecznotrwałe; tylko oni zadowalają się swoim majątkiem, co stanowi istotną właściwość bogactwa, uważają go za wystarczający dla siebie, niczego więc nie pragną niczego nie potrzebują, nie odczuwają żadnych braków i niczego już nie żądają". Iluż takich znajdziemy? Aksjologia godna stoików i wzorujących się na nich pierwszych chrześcijan (o tych od IV wieku i później nie warto w 99% nawet wspominać).
Oczywiście, jak już napisałem w opinii do pierwszego tomu "Pism filozoficznych", chrześcijaństwo, mimo wielu zapożyczeń z Cycerona i innych stoików, nie mogło czerpać z Rzymianina "pełnymi garściami". Należało dokonać selekcji z jego pism (całe szczęście, że ich nie zniszczono, jak wielu innych pomników starożytnej myśli o których wiemy, i innych, o których nigdy się nie dowiemy),tak, aby mogło się to zgadzać z własną doktryną. I tak, na przykład, zdanie: "Możliwość kar pośmiertnych za grzechy popełnione w życiu ziemskim nie miała wielu zwolenników ani w Grecji, ani w Rzymie, a filozofowie uważali ten wymysł za absurd", na pewno nie mogło ulec recepcji.
Jest też w wypowiedziach Cycerona apel o krytycyzm w myśleniu, nie uleganie autorytetom żadnych szkół, kierowanie się swoim osądem, po uprzednim dokładnym zbadaniu przedmiotu dociekań. Jest to postawa naukowa, której bliżej do czasów nam współczesnych, niż tych, które na wiele wieków zapanowały po upadku Imperium.
Na koniec warto zwrócić uwagę także na argumentację, skądinąd popularną wśród wielu wybitnych myślicieli tamtych czasów, a dotyczącą "rządów większości", czyli demokracji. Pisze Cyceron: "Cóż głupszego, iż ludzi, którymi z osobna się gardzi jako wyrobnikami i barbarzyńcami, razem wziętych uważa się za coś miarodajnego?", oraz: "Od jakże wielkich przykrości wolni są ci, co nie mają nic do czynienia z ludem! Doprawdy, cóż milszego niż wolny czas poświęcony naukom?". I, zdaje się, wielu myśli podobnie, gdy patrzy na tych, co wiją się i prężą, aby tym ludem zarządzać. Tacy z pewnością nie podzielają zdania Cycerona w kwestii bogactwa i cnoty.