Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jessie mieszka w Londynie, w domu w którym finansowo się nie przelewa. Jako jedyna córka, wspiera rodziców jak tylko może - w ciągu dnia studiuje prawo, wieczorami i nocami pracuje za barem w nocnych klubach, a wszystkie odłożone pieniądze przekazuję rodzicom. Jej mama ze względów zdrowotnych pracować nie może, a jej leczenie również mało nie kosztuje. Dom utrzymują więc Jessie i jej ojciec. Pewnego dnia wybierają się wraz z przyjaciółką na Majorke. Wyjazd ten planowaly od kilku lat i jest spełnieniem marzeń obu kobiet. Początkowo wszystko układa się znakomicie - piękne miejsce, pogoda, imprezy, ale pewnego wieczoru, kiedy bawią się w najlepsze w klubie, Jessie zostaje porwana do ekskluzywnego domu publicznego w Kalifornii, gdzie panuje dość miła atmosfera wśród personelu, jednak ucieczka nie wchodzi w grę. Nikt nie wie gdzie ona jest, nie ma kontaktu ze światem zewnętrznym. Postanawia przetrwać z nadzieją na lepsze jutro. Pewnego dnia zjawia się tajemniczy, przystojny Pan Black i ma dla Jessie propozycję. Jeżeli ona na nią przystanie, odzyska wolność, będzie żyła w luksusach, a później wróci do domu... Ten układ ma jednak "drugie dno"... Czego on dotyczy? Czy Jessie nie będzie zalowala swojej decyzji? Czy uda jej się wrócić do domu? . Zaczęłam czytać książkę i przyznaje, na początku nie mogłam się wciągnąć w tę historię, ale kiedy pojawił się Black, wszystko nabrało tempa i rumieńców. Jest to opowieść dość przewidywalna, dość schematyczna, ale uwierzcie mi, przeczytałam ja w 1 wieczór i kawałek popołudnia, a muszę dodać, że ma 550str więc "chudziaczkow" nie należy. Fabuła jest lekka i przyjemna, chociaż przeplatana ciężkimi tematami i problemami, co równoważy emocje, których zdecydowanie nie brakuje. Dom publiczny, handel narkotykami, skomplikowane relacje rodzinne, choroba, kłamstwa. To wszystko wkomponowane jest relację dwojga ludzi. Relację o tyle skomplikowaną, że jedno z nich nie wierzy w miłość i nie jest w stanie kochać. Jest niebezpiecznie, jest niepewnie, ale też momentami uroczo i dość pikantnie ( tutaj zaznaczam, że scen jest niewiele i nie są opisywane szczegółowo). Narracja 3cioosobowa (za którą nie przepadam) ukazuje nam pełny obraz wydarzeń, ale muszę przyznać, że momentami się gubilam kto, co i jak (dlatego wolę 1wszoosobowa właśnie). Bohaterowie stworzeni są bardzo dobrze i są swoimi totalnymi przeciwienstwami - ona zawsze uśmiechnięta, niepoprawna romantyczka, on natomiast niedostępny, nie wierzący w miłość i związki. Bardzo polubiłam Jessie. Początkowo troszkę mnie irytowala swoją biernoscia, kiedy ja porwano i przetrzymywano- godzila się na swój los, ale później tylko na dobre jej to wyszło, więc wybaczam 😉 Scott jest rewelacyjny! Tym samym mogę śmiało ogłosić, że mam męża książkowego nr 3 😍 “Układ“ to świetna książka, która pozwoli oderwać się od otaczającego nas świata i "przeniknąć" do Kalifornii, żeby z zapartym tchem śledzić losy głównych bohaterów. Jest to typowa kobieca literatura. Przyznam, że jak przeczytałam opis miałam przeczucie, że to romans mafijny, ale nic bardziej mylnego. Owszem, są tutaj "szemrane interesy", jednak wątek udawanego maleństwa bohaterów o totalnie różnych osobowosciach i spojrzeniu na świat, a także mocny wątek obyczajowy dominują, więc zaznaczam wyraźnie - żadnej mafii nie ma 😉 Akcja toczy się swoim tempem. Nie galopuje, ale ilość emocji sprawia, że ciężko się od książki oderwać. To moje pierwsze spotkanie z piórem autorki, ale nie ostatnie.