Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać4
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Grinzweig Jacobsson
1
7,7/10
Pisze książki: reportaż
Urodzona: 1963 (data przybliżona)
Anna Grinzweig Jacobsson urodziła się w 1963 roku we Wrocławiu. Jest doktorem fizyki, prowadzi stowarzyszenie kulturalne Salon Żydowski w Göteborgu. Wydana w 2020 roku w Szwecji „Ucieczka na Marstrand”, na którą składają się własne wspomnienia i relacje innych emigrantów, to jej debiut pisarski.
7,7/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
23 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ucieczka na Marstrand Anna Grinzweig Jacobsson
7,7
To kolejna książka, która porusza problem marcowych emigrantów, ale pierwsza, która nazywa rzeczy po imieniu i diagnozuje Polaków z bolesną szczerością. Owszem, wyjazd z głębokiego PRL-u był dla nich szansą na zmianę swojego życia, i wielu znajomych zazdrościło im tej możliwości. Prawdą jest też, że wiele z tych osób prowadziło szczęśliwe i poukładane życie, co nie zawsze było możliwe do osiągnięcia w komunistycznej i pokomunistycznej ojczyźnie. Ale za tym wszystkim kryje się ogromny dramat ludzi, którzy zostali zmuszeni do ucieczki, a powodem tej nagonki na Żydów, którzy niekoniecznie utożsamiali się ze swoim wyznaniem, był potworny i wszechobecny polski antysemizytm. Nienawiść do obcej nacji i religii tak naturalny, jakbyśmy się z nim urodzili. W tych relacjach przewija się gorycz i żal, ale także poczucie ogromnej i niezawinionej niesprawiedliwości. Owszem, możemy wydarzenia marcowe tłumaczyć komuną, ale pod spodem jest coś jeszcze, coś brzydkiego i bardzo niechrześcijańskiego, o czym wolimy nie pamiętać. Wygnanie Żydów z Polski było dokończeniem tego, co nie udało się nazistom, a represje, jakie temu towarzyszyły bardzo niepokojąco przypominały to, co działo się w w nazistowskich Niemczech.
My oczywiście będziemy to wypierać i udawać, że nic takiego nie miało miejsca, ale mam nadzieję, że przyjdzie taki czas, kiedy zmierzymy się z tą podłością i przeprosimy swoich współobywateli za to, co się wydarzyło w 68.
Ale żeby to było możliwe, trzeba by raz na zawsze zerwać z mitem ofiarnego i miłosiernego Polaka, który niewiele ma z prawdą wspólnego.
Przejmująca lektura obowiązkowa.