Porwana Marcin Pikula 8,5
ocenił(a) na 741 tyg. temu „W małżeństwie nic nie jest do końca takie, jak się wydaje”.
Kiedy małżeństwo przeżywa kryzys, potrzebne są taktyki awaryjne, aby je uratować. To nie jest czas, aby odwracać wzrok, myśląc, że sprawy same się ułożą. Umiera wiele małżeństw, które można by uratować, gdyby tylko podjęto heroiczne działania. Kryzys małżeński zwykle pojawia się, gdy nietypowa ilość stresu lub nierozwiązany konflikt powoduje, że poziom niepokoju staje się zbyt intensywny, aby para mogła sobie z tym poradzić. W rezultacie złość, uraza, niezadowolenie, frustracja i beznadziejność przejmują kontrolę nad związkiem. Para zazwyczaj kontynuuje negatywne interakcje. Tak jest w przypadku biznesmena Marka, choć jego żona Helena stara się zawalczyć o ich związek. Marek nie widzi poprawy, więc funduje sobie skok w bok.
„Każdy z nas jest jakimś tam dziwakiem, tylko że każdy na swój sposób — rzucił na odchodnym”.
Może książka nie jest aż tak trzymająca w napięciu i co prawda w pewnym momencie można domyślić się wszystkiego, to uważam, że została dobrze napisana. Humor widoczny w rozmowach między gliniarzami wprowadza do fabuły taką lekkość i dobrą atmosferę, pomimo tragedii, która wynikła. Dwie ramy czasowe i punkt widzenia bohaterów wpływa na jakość tej powieści. Kłamstwa, relacje damsko-męskie, rutyna, zdrada, żądza zemsty. Jeśli jesteście ciekawi, czy małżeństwo Marka i Heleny przetrwało, to nie zwlekajcie zbyt długo i sięgnijcie po „Porwaną”.