Polska pisarka, poetka i tłumaczka żydowskiego pochodzenia od 30. roku życia mieszkająca w Danii. Przyszła na świat w Krakowie, w rodzinie żydowskiej. W czasie II wojny światowej ukrywała się u katolickiej rodziny w Dobczycach. Absolwentka UJ (polonistyka i socjologia). Jej teksty ukazywały się w czasopismach literackich (m.in. w "Twórczości" i "Życiu Literackim"). W 1969 roku, po antysemickiej nagonce, opuściła Polskę i osiedliła się w stolicy Danii, Kopenhadze, gdzie rozwinął się jej talent pisarski i poetycki. Przetłumaczyła na duński dzieła Wisławy Szymborskiej, Zbigniewa Herberta, Czesława Miłosza, Tadeusza Różewicza i Sławomira Mrożka. Wybrane publikacje: "Putska" (1997, polskie wydanie: "Pucka", Czarna Owca, 2008),"Fortællinger til Abram" (2001, polskie wydanie: "Opowieści dla Abrama", Czarna Owca, 2010),"Mit liv som barbar" (2001, polskie wydanie: "Moje życie barbarzyńcy", Czarna Owca, 2006),"Pisane po polsku" (Wydawnictwo Austeria, 2008),"Tilbage til æblerne" (2010, polskie wydanie: "Powrót do jabłek", Biblioteka Śląska, 2011).
Domniemywano, że Pucka jest córką samego V. Nabokova, ale wiadomo na pewno tylko tyle, że jej matką jest Fania Kaplan. Ciekawa biografia zagmatwanego życia, które w pewnych momentach doświadcza wielkiego egzystencjalnego lęku. Strach tez jest obecny, zwłaszcza gdy ma się dwadzieścia parę lat i żyje podczas największej hekatomby. Poznajemy jej fascynacje, obsesje już od wieku młodzieńczego. Z matką Sonią od zawsze miała napięte stosunki, obie miały dominujące osobowości. zadziorna, łamiąca konwenanse córka nie była potulnym ludzikiem. Pełna optymizmu, wierzy w ludzką dobroć, łatwo zaprzyjaźnia się z innymi. Otacza się ludźmi sztuki, malarzami, flirtuje z Janem. Potem duży wpływ Szymona. Tło historyczne dość chaotycznie przedstawia powojenną rzeczywistość, trudny w odbiorze jest też specyficzny styl pisania.
Z racji na żydowskie korzenie dziewczyny, kwestia polskiego antysemityzmu jest widoczna, roztrząsana w praktycznie każdym rozdziale. Niestety PRL ma coraz gorszy stosunek do swoich żydowskich obywateli, a przyjaciele kobiety wyjeżdżają na fali wydarzeń. Nostalgiczny portret lat 50-tych i 60-tych.
Nie powiem, dla mnie była to miejscami dość ciężka lektura. Nie ze względu na treść, ale na styl i coś, co ja uważam za brak porządnego przedstawienia czytelnikowi, w jakim czasie mniej więcej dzieje się akcja danego rozdziału. Moim zdaniem granice między jednym a drugim momentem w powojennej historii Pucki są praktycznie niewidoczne, dopiero po jakichś kilkunastu stronach orientowałam się, że mowa już o innym etapie życia dziewczyny.
Gdybym ostatnimi czasy nie czytała innych rzeczy traktujących o PRL-u, potraktowałabym główną bohaterkę jako postać kompletnie wymyśloną i dziwnie się prowadzącą. natomiast udało mi się wcześniej sięgnąć po parę tytułów dotyczących życia w poprzednim ustroju. Zaskakująco wiele rzeczy dzięki "Pucce" zaczęło mi się układać w zgrabną całość.
Warto znać, zwłaszcza, że jest to naprawdę ciekawa opowieść o Żydówce, której przyszło dorastać w kraju, który z roku na rok coraz bardziej nie życzył sobie jej obecności.