cytaty z książek autora "Sylvia B. Perera"
Dorastałyśmy jako potulne, często intelektualne córki patriarchatu (...). Nie szczędzimy wysiłków, aby podtrzymywać cnoty i estetyczne ideały, które wskazało nam patriarchalne superego. Jesteśmy jednak przepełnione nienawiścią do siebie i głębokim poczuciem osobistej brzydoty i porażki, kiedy nie możemy ani sprostać standardom doskonałości superego, ani ich złagodzić.
Zrozumienie faktu, że wszystkie kobiety doświadczyły poniżenia kulturowego, oznacza, że nie można winić pojedynczej kobiety za to, że czuła się słaba i nieadekwatna we własnym życiu i we wspieraniu własnej córki. Archetypowa perspektywa kulturowa zdejmuje ciężar odpowiedzialności z konkretnej matki, a tym samym z cyklu niespełnionych żądań, zranień, frustracji i mściwych porachunków, które mogą utrzymywać się do późnej starości i uniemożliwić samoakceptację. Perspektywa feministyczna wydaje się dopuszczać postawę współczującego świadkowania samej sobie i matce.
Nieskrępowana radość kobiecości została zniesławiona jako zwykła frywolność; jej radosną żądzę znieważono i nazwano kurewstwem lub sprowadzono do sentymentalizmu czy macierzyńskości; jej witalność spętano więzami obowiązku i posłuszeństwa. Na podłożu tej dewaluacji wyrosły nieugruntowane w ziemi córki patriarchatu, których kobieca moc i pasja zostały odszczepione, których marzenia i ideały utrzymywane są wyniośle w nieosiągalnych niebiosach, w fałszywym duchu, wbrew instynktownym wzorcom królowej nieba i ziemi. Dewaluacja wytworzyła również sfrustrowane furie. Ponieważ Inanna żyje w kobiecej nieświadomości stłumiona przez patriarchat, nazbyt często staje się demoniczna.
Kobiety żyją przede wszystkim w sferze osobowej, na peryferiach zachodniej kultury, w ściśle określonych rolach, często podporządkowując się mężczyznom, pozycjom społecznym, dzieciom itp., skrywając własne potrzeby władzy i namiętności, żyjąc bezpiecznie, w pozycji drugorzędnej wobec przeciążonych mężczyzn, na których wyprojektowano całą uprawnioną kulturowo moc potencji.