Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel17
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik272
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aleksandr Anuczkin
1
6,1/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
88 przeczytało książki autora
83 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Moskwa Noir Irina Dienieżkina
6,1
Ryzykiem wszelkiego rodzaju zbiorów opowiadań jednego autora czy antologii kilku różnych autorów jest to, że nie wszystko w tymże zbiorze może przypaść do gustu. W moim przypadku zdarzyło się tylko raz, że zbiór spodobał mi się w całości od początku do końca a tak to zawsze niestety coś mi nie pasowało i czegoś się czepiałem. „Moskwa Noir” nie jest wyjątkiem.
To ciekawy zbiór ale dość nierówny. Dostałem bowiem nowelę znakomitą, kilka dobrych, kilka przeciętnych i kilka złych. Od złych zacznę – to praktycznie wszystkie cztery opowiadania pierwszego segmentu zatytułowanego „Zbrodnia i kara”. Nie podszedł mi styl taniej, topornej i przewidywalnej mieszanki stylu gangsterskiego i powieści sensacyjnej.
Segment drugi - „Martwe dusze” – to również cztery opowiadania, z czego dwa pierwsze były przeciętne ale już pozostałe dwa czyli „Dekameron” i „Sobowtór” były ciekawe. Zwłaszcza to drugie, które po zakończeniu pozostawia niedosyt bo jest to materiał na świetną, troszkę dłuższą historię. Niepokojące i mroczne, mogłoby zjeżyć włos na karku.
Trzeci segment – „Ojcowie i dzieci” – to jedno przeciętne opowiadanie, jedno bardzo ciekawe czyli „Punkt Niepowrotu” i jedna perełka czyli najlepsza nowela z całego cyklu, znakomite „Tata mnie kocha” które urzekło mnie stylem autora. Banalna z pozoru historia opowiedziana w niebanalny i rewelacyjny sposób.
I segment czwarty – „Wojna i pokój” – zawiódł mnie i to podwójnie. Po pierwsze był słaby a po drugie odnosi się do tytułu jednej z moich najbardziej ukochanych powieści co pozwoliło mi się przez chwilę połudzić, że może jednak tytuł do czegoś zobowiąże. Nie zobowiązał. Było źle.
Podoba mi się całe założenie cyklu Noir czyli historie o miastach pokazane z trochę mroczniejszej strony, tej mniej znanej, mniej uczęszczanej, mniej widocznej. Nie zawsze miłej, pogodnej i przyjaznej. Momenty w „Moskwie Noir” były, nie przeczę a chwilami wręcz przeciwnie, było przekombinowane i na siłę, że już bardziej noir od tych moskiewskich lokalizacji to był chyba nawet lasek za moim blokiem, w którym kwiat młodzieży polskiej w wieku licealnym namiętnie spożywa tanie trunki wysokoprocentowe.
Niemniej jednak warto bo sądzę, że każdy i tak znajdzie coś dla siebie. Ja w każdym razie znalazłem i warto było czytać, chociażby dla znakomitej noweli „Tata mnie kocha” Maksima Maksimowa. Po pozostałe miasta z cyklu Noir sięgnę na pewno.
Moskwa Noir Irina Dienieżkina
6,1
Moskwa Noir to zbiór kilkunastu opowiadań, napisanych przez autorów rosyjskich. Każde z opowiadań jest inne, ma innych bohaterów, opisuje odmienne przygody. Każde napisane jest przez kogo innego.
Są też cechy wspólne. Pierwszą z nich jest miejsce akcji, która jak nietrudno się domyślić, toczy się w stolicy Rosji oraz jej okolicach. Wspólne są też: mroczny klimat, bieda, okrucieństwo, przemoc oraz brak happy endów oraz mieszanie się realizmu z science fiction.
Pomysł na zbiór opowiadań osadzonych w takich realiach przypadł mi do gustu i dlatego sięgnąłem po książkę. Niestety muszę przyznać, że nieco się rozczarowałem. Znajdziemy tu, co prawda, trochę solidnej prozy, ciekawych pomysłów, dobrych opisów Moskwy i jej warstw społecznych, jednak większość jest po prostu średnia z minusem. Styl, wartkość akcji, brak pomysłów, a czasami i talentu, to wpływa na obniżoną ocenę. Generalnie nie jest jednak źle. Da się wkręcić w niektóre opowiadania, przez inne trzeba po prostu przebrnąć.