Cytat dnia
Dolina Alp – sto sześćdziesiąt sześć kilometrów zagłębienia od Morza Imbrium, aż do Morza Frigoris. Ciągle badamy powierzchnię Księżyca, cho...
Dolina Alp – sto sześćdziesiąt sześć kilometrów zagłębienia od Morza Imbrium, aż do Morza Frigoris. Ciągle badamy powierzchnię Księżyca, cho...
Dolina Alp – sto sześćdziesiąt sześć kilometrów zagłębienia od Morza Imbrium, aż do Morza Frigoris. Ciągle badamy powierzchnię Księżyca, chociaż wiedzą o tym nieliczni. Z tego obszaru pięć lat temu, nasze księżycowe orbitery wychwyciły dziwny, sekwencyjny sygnał. Wyraźny, ale posiadający w swoim spektrum tajemniczy kod, coś jakby próbę szyfrowania fali, tak aby sygnał ten mógł odebrać tylko jeden właściwy odbiorca. Czysty zbieg okoliczności pozwolił nam wyłuskać z tej gmatwaniny quasicyfrowego bełkotu regularnie synchroniczny przebieg. Spowodowała to interferencja pochodząca z błysku słonecznego, która pojawiła się tuż po ostatnim, katastrofalnym w skutkach, wybuchu w dziurze koronalnej naszej gwiazdy. Szczęście w nieszczęściu, jak mawiali nasi pradawni ojcowie. Po dokładnej analizie zdaliśmy sobie sprawę, że mamy do czynienia z czymś nowym, a jednocześnie wiedzieliśmy, że na tym odwiecznym pustkowiu musiało stać się coś odległego w czasie, co pozostawiło po sobie technologiczny ślad. Niektórzy doszukiwali się podobieństwa do sygnału nazywanego kiedyś S.O.S.