Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tony Strobl
3
6,5/10
Pisze książki: komiksy
Urodzony: 22.05.1915Zmarły: 29.12.1991
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
44 przeczytało książki autora
20 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wujek Sknerus. Niezwykłe losy Sknerusa McKwacza
Cykl: Wujek Sknerus (tom 2)
7,1 z 32 ocen
54 czytelników 7 opinii
2023
Najnowsze opinie o książkach autora
Dobry, zły i Miki Romano Scarpa
8,3
Z tym komiksem mam miłe wspomnienia - w czwartej klasie wypożyczyłam go na święta Wielkanocne. Byłam naprawdę szczęśliwa, bo starszo-klasista założył się ze mną, że tego nie przeczytam (ze względu na ilość stron, oczywiście). Dałam sobie na wyzwanie przeczytanie go w trzy dni. I mi się udało! Byłam z siebie naprawdę dumna, jak i moja rodzina. Po świętach poszłam do biblioteki i z zadowoleniem oddałam go Pani. Tego samego dnia, o tej samej porze pojawił się w bibliotece starszy o rok ode mnie chłopak, z którym założyłam się o przeczytanie książki. Pamiętam jego zdziwienie (wraz ze zdziwieniem jego przyjaciół) i była jeszcze bardziej szczęśliwa. Potem obiecałam sobie, że co roku będę wypożyczać tą książkę - najlepiej w okresie Wielkanocnym. Jednak wypożyczyłam ją jeszcze na święta w klasie piątej, i na święta w klasie szóstej. A potem... wściekłam się. Bo bibliotekę przeniesiono na inne piętro, a Panie bibliotekarki wyrzucały stare książki. Tak bardzo się bałam..:( Jednak Panie zostawiły małą kupkę komiksów (nie tylko ja je czytałam). Wniebowzięcie! Szczęśliwa w klasie siódmej wypożyczyłam po raz kolejny, po raz piąty, po raz ostatni...kolejne porządki - tym razem na "noworoczne", ugh.. komiksy zostały, ale nie wszystkie. I tak moje dziecko wylądowało w śmieciarce, wraz z innymi starymi książkami. Krzyczałam, płakałam w domu, nic nie podziałało. Eh.. piękne wspomnienia. Do teraz pamiętam, że półkę z komiksami podpisałam swoim imieniem.