Wigilia pełna duchów. Zbiór opowiadań grozy Edith Wharton 6,9
Świetny zbiorek, dużo klasyki, choć wiadomo jak to w przypadku opowiadań – jedne lepsze, inne gorsze, ale całościowo „Wigilia pełna duchów” od Zysk i S-ka Wydawnictwo wypada naprawdę nieźle!
Na wstępie – niech Was nie zmyli tytuł. Choć mowa tu o świętach, to motyw ten pojawia się w nielicznych historiach. Zbiór ten wypada ocenić po prostu jako opowiadania niesamowite z domieszką grozy. Wiele z nich nie jest strasznych – pojawiają się typowe motywy straty, tęsknoty, naprawy relacji z bliskimi (już po śmierci) itp. Prawdziwy horror występuje może w kilku z nich. Prawdziwą perełką okazała się dla mnie „Wrzeszcząca czaszka” Francis Marin Crawford, niemal równie pozytywnie oceniam „Ducha lalki” tej samej autorki oraz „Kapitana Gwiazdy Polarnej” Arthura Conana Doyle’a. Niemniej, każda opowiastka zasługuje na uwagę, każdy samodzielnie wybierze te najbardziej smakowite.
„Wigilia pełna duchów” to doprawdy zacna lektura, w skali 1-10 oceniłbym na mocne 7, może 7,5. Naturalnie sporo opowiadań pojawia się w innych zbiorach, poszczególni autorzy doczekali się samodzielnych wydań w kolekcji "Biblioteka Grozy" wydawnictwa C&T, lecz nawet ale jeśli niekoniecznie gustujecie w tych historyjkach o duchach sprzed 100 lat i więcej, wykwintnym, staromodnym języku, to i tak w ramach sięgnięcia po „coś innego” warto. Dla tych, którym ten gatunek jest obcy, niniejszy zbiór może być dobrym „starterem”, punktem zaczepnym, by drążyć dalej w temacie klasycznej literatury niesamowitej.