Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać420
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Lovern Kindzierski
2
7,1/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
155 przeczytało książki autora
34 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Lobo: Powraca Keith Giffen
7,8
Ramona ma problem z niejakim Loo. Nasłała już na niego kilkunastu łowców głów, ale wszyscy pożegnali się z życiem. Postanawia więc wysłać tam Lobo, który będąc spłukanym, chętnie przystaje na propozycję zarobku. Ginie jednak z ręki Loo i trafia do Nieba. Niestety Niebo nie jest gotowe na coś takiego i postanawia strącić go do Piekła. Tu jednak Lobo urządza podobną rewolucję i w ostateczności Niebo zezwala na reinkarnację. Jednak nie dość, że Lobo rodzi się na nowo w roku 1940, to jeszcze jako kobieta. Postanawia zabić się, odrodzić na nowo i zemścić, ale jaką szansę powodzenia ma jego plan? I co to oznacza dla Nieba, Piekła, Wszechświata i Loo?
Jakie są dwa najbardziej kultowe komiksy wydane przez TM-Semic? Wbrew pozorom nie jest to ani Spiderman Torment, ani Aliens versus Predator, a Lobo Ostatni Czarnianin i Lobo Powraca. I kiedy czyta się te albumy, absolutnie fakt ten nie dziwi.
Jak postrzega się komiksy o Lobo, wie każdy, kto interesuje się tą dziedziną. Wszyscy uważają, że to przesadnie okrutne, pozbawione logiki i głębi, pełne krwi i bezsensownej przemocy dzieła dla niewyżytych nastolatków. Jednak najlepsze z albumów, takie jak Ostatni Czarnianin czy Powraca właśnie, to dzieła prezentujące coś więcej. Akcję, humor, satyrę na komiksy i społeczeństwo i swobodną, nieokiełznaną niczym przygodę.
Do tego Ostatni Czarnianin i Powraca zachwycają stroną graficzną znakomitego Bisleya – niby prostą, niby lekką, a jednak zachwycającą.
Więc… tak, dobrze myślicie, polecam „Lobo: Powraca” nie tylko fanom, ale tez i nieprzekonanym, bo wbrew pozorom naprawdę warto. Tylko uwaga! Nie jest to komiks dla osób wrażliwych (scena rozgrywająca się po bombardowaniu, w której sepleniąca dziewczynka prosi Lobo o pomoc w ratowaniu przysypanej gruzami matki, a on pyta ją czy swą wadą wymowy chce go rozdrażnić celowo, po czym okrada sierotkę, należy do najbardziej obrazoburczych wśród wydanych w naszym kraju komiksów),a i wierzący mogą się poczuć urażenia. Żeby nie było, że nie uprzedzałem!
Lobo: Powraca Keith Giffen
7,8
Lobo to komiks antybohaterski, bo nazwać człowieka który niszczy i zabija wszystko co mu stanie na drodze, trudno nazwać bohaterem.
Jednak Lobo ma swój urok. A to głównie dzięki temu, że opowieść o Lobo jest totalnie abstrakcyjna. Daje to autorowi całkowite pole do popisu. Lobo bluźni, wyrywa innym ręce, zjada głowy, umiera i zmartwychwstaje. Tutaj wszystko jest możliwe.
Najwięcej jest jednak w tym komiksie krwi i i flaków.
Jest jednak coś, co sprawia, że ta krew i flaki nie wzbudza odrazy, nie odrzuca, nie powoduje mdłości. To karykaturalna kreska Simona Bisleya, która powoduje że komiks bardziej śmieszy niż odrzuca.
Co by nie powiedzieć o samym artyście, to pasuje do tego komiksu w stu procentach.
Sama opowieść jest dość interesująca. Lobo umiera i idzie do Nieba, po czym robi tam taki rozpi..., że mają go już dosyć.
Nie jest to dzieło wybitne, ale zasługuje z pewnością na uznanie. Mimo już trochę wiekowej historii, wciąż czyta się to dobrze.