Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Józef Kościesza Ożegalski
2
8,5/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, historia
Urodzony: 13.03.1848Zmarły: 13.12.1922
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,5/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
7 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wspomnienia krwawych czasów z roku 1863
Józef Kościesza Ożegalski
9,0 z 3 ocen
9 czytelników 3 opinie
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Rok 1863. Obrazy i wspomnienia Józef Kościesza Ożegalski
8,0
Wydana w 1916 roku niewielka książka składa się z wybranych fragmentów wspomnień uczestników powstania styczniowego. To zbiór różnych obrazów, opowiedzianych przez naocznych świadków wydarzeń z 1863 i 1864 roku.
Nie znajdziemy tu żadnych analiz historycznych, próby całościowego opracowania przebiegu powstania ani chronologicznie przedstawionych faktów. Czytelnicy, poszukujących tego typu opracowań powinni poszukać innej lektury. Ta jest przeznaczona dla tych, którzy chcą poznać autentyczne i nieopracowane w żaden sposób relacje ludzi, którzy w tamtych wydarzeniach brali bezpośredni udział.
Właśnie ta autentyczność stanowi o największej wartości książki. Często pojedyncze zdanie zagubione w głębi tekstu potrafi powiedzieć o tamtych czasach więcej niż gruby tom naukowego opracowania.
Z tych wspomnień wyłania się bardzo zróżnicowany obraz powstania. Poznajemy akty bohaterstwa i odwagi powstańców ale też momenty tchórzliwej ucieczki z pola bitwy, kiedy zabrakło przywódcy mogącego poprowadzić oddziały do szturmu. Dowiadujemy się o okrutnych czynach, których dopuszczały się obie strony i bezwzględności powstańczych dowódców, wydających wyrok śmierci na własnych żołnierzy czasem za drobne przejawy niesubordynacji. Bardzo znamienne jest pokazanie krańcowo różnych postaw społeczeństwa polskiego wobec powstania, od entuzjastycznego poparcia do jawnego sprzeciwu prowadzącego do kolaboracji z wrogiem. Równie zróżnicowane wydają się być motywacje tych, którzy do powstańców dołączyli, obok kierujących się autentycznym patriotyzmem znajdziemy też takich, których zmusiła do tego presja społeczna. Książka jest pełna takich faktów, dzięki którym dawno miniona historia ożywa przed okiem czytelnika ponownie i staje się plastyczną rzeczywistością.
Książka została wydana w Warszawie w 1916 roku podczas I wojny światowej. Miała przypomnieć o ostatnim zrywie wolnościowym czasu zaborów i jednocześnie być zwiastunem możliwej zmiany. Dziś po upływie ponad stu lat i kolejnych doświadczeniach historycznych, w tym dwóch wojen światowych, nasuwa też gorzkie refleksje o bezsensie przemocy, jako metody rozwiązywania konfliktów. Szkoda jedynie, że z tej lekcji ludzie wciąż nie są w stanie wyciągnąć nauki.
Nie sposób polecić lektury książki, która jakimś cudem przetrwała ponad wiek, gdzieś w zapomnianym kącie biblioteczki. Zapewne da się ją jeszcze odnaleźć w jakimś antykwariacie lub dużej bibliotece ale będzie to trudne. Dlatego zachęcam jedynie do poszukiwania podobnych pozycji zawierających autentyczne wspomnienia uczestników ważnych wydarzeń historycznych.
Wspomnienia krwawych czasów z roku 1863 Józef Kościesza Ożegalski
9,0
Bardzo ciekawe wspomnienia, choć spisane w formie w której się ej ciężko czyta. Za to są bardzo informatywne a autor nie boi się wspomnieć o ciemniejszych stronach powstania tj ludziach którzy dokonywali rabunków (spośród powstańców),wieszaniu zdrajców czy wziętych do niewoli Rosjanach.
Autor walczył najpierw pod Langiewiczem a potem pod Czachowskim.