Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie wiem, czy kiedykolwiek ukaże się drugi tom tej książki, ale już wiem, na co będę czekać - "jedynka" absolutnie mnie oczarowała. Po pierwsze - jest porządnie, rzetelnie opisana historia kimon oraz techniki zdobnicze, jakie wykorzystuje się podczas produkcji. Po drugie - nigdzie i nigdy w Polsce nie widziałam jeszcze tak szczegółowego opisu różnych poziomów formalności stroju, niuansów "znaczeniowych" przypisanych do kimon i wreszcie wagi przywiązywanej do dodatków. Tyle można oczekiwać od pracy popularnonaukowej, ale książka Anny Bielak ma coś jeszcze: to jest pozycja popularyzująca kimona. Jeśli wydaje wam się, tak jak mi, że kimono nie nadaje się do noszenia jako strój codzienny w Europie, autorka pomoże wam ten stereotyp przełamać, pokazując, że kimono może być tanie, łatwe do kupienia, do założenia i do skomponowania z dodatkami, które pozwolą stworzyć wiele różnych wersji na różne okazje. No i zdjęcia. Dla tych zdjęć warto zrobić bardzo dużo, nawet pojechać do Krakowa, żeby kupić sobie książkę osobiście.