Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Vincent Delecroix
Źródło: https://radiorcj.info/linvite-du-12-13-vincent-delecroix/
2
6,5/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzony: 26.11.1969
Socjolog i filozof.
Doktorat napisał na uczelni Pariser Ecole normale superieure, gdzie obecnie wykłada filozofię. Zafascynowany jest Sorenem Kiekregaardem, o którym napisał i opublikował wiele prac, a także przetłumaczył na francuski kilka jego tekstów. Jest też autorem licznych powieści.
Doktorat napisał na uczelni Pariser Ecole normale superieure, gdzie obecnie wykłada filozofię. Zafascynowany jest Sorenem Kiekregaardem, o którym napisał i opublikował wiele prac, a także przetłumaczył na francuski kilka jego tekstów. Jest też autorem licznych powieści.
6,5/10średnia ocena książek autora
2 przeczytało książki autora
1 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Der Schuh auf dem Dach Vincent Delecroix
7,0
Nie mogę sobie przypomnieć, by kiedykolwiek do zakupu książki zachęciła mnie przede wszystkim okładka. Może nie wyraziłam się zbyt precyzyjnie… W przypadku książki „Der Schuh auf dem Dach”( „But na dachu”) okładka z panoramą Paryża mnie przyciągnęła, nazwisko francuskiego autora zaintrygowało, a opis znajdujący się na tylnej stronie okładki przekonał. Było to całkiem ciekawe doświadczenie – trochę taka randka w ciemno z Paryżem w tle.
Punktem wyjścia w powieści filozoficznej Vincenta Delecroix’a jest tytułowy „But na dachu”, który obserwują z okna różni mieszkańcy pewnej paryskiej kamienicy. Jest to także element spajający wszystkie opowieści przedstawione z bardzo różnych perspektyw – z resztą nie tylko ludzkich… – które krążą wokół tego przedmiotu codziennego użytku znajdującego się w bardzo nietypowym dla siebie miejscu, co więcej mowa jest o jednym – „samotnym” bucie, co jeszcze bardziej skłania bohaterów książki do snucia domysłów, skąd on się właściwie znalazł na tym dachu.
But to oczywiście tylko pretekst do przedstawienia bardzo różnych typów bohaterów, ich charakterów oraz problemów, z którymi muszą się mierzyć na co dzień. Wszystkie 10 opowieści (w dziesięciu rozdziałach) dotyczy jednak głównie tematu samotności, co wcale nie sprawia, że jest to powieść smutna albo przygnębiająca. Delecroix z typowo francuskim wdziękiem, również pełnym fantazji i melancholii opowiada swoją historię przechodząc od wyobcowania, a kończąc na przyjaźni czy nawet miłości.
Książka nie zachwyciła mnie jednak od samego początku. Przyznam, że rozkręcała się dość powoli – nie wiem czy to kwestia tłumaczenia z francuskiego na niemiecki, czy raczej profesji autora, który nie jest zawodowym pisarzem, lecz wykłada filozofię na paryskiej uczelni. Jednak po przeczytaniu całości oceniam ją bardzo pozytywnie. Podobało mi się, że w każdym kolejnym rozdziale znajdujemy odniesienia do postaci lub epizodów, o których czytaliśmy wcześniej, trochę tak jakbyśmy znajdowali kolejne brakujące elementy jakiejś większej układanki. Spowodowało to, że te z pozoru pojedyncze opowiadania scaliły się w spójną całość, a historia zatoczyła koło wywołując uśmiech na ustach.
Bardzo oryginalna koncepcja przedstawienia fabuły. Dobra, lekka, ale i mądra rozrywka, która skłania także do refleksji. Czytając miałam nieodparte wrażenie, że zagłębiam się w świecie baśni, a jak wiadomo „książki im lżejsze i krótsze, tym dalej niosą”… Godne uwagi!