Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marcantonio Colonna
Znany jako: Henry J.A. Sire
1
7,2/10
Pisze książki: reportaż
Urodzony: 1949 (data przybliżona)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
28 przeczytało książki autora
22 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Papież dyktator Marcantonio Colonna
7,2
Do pana Almosa i opinii
"Pamflet-utwór publicystyczny lub literacki, zmierzający do zdemaskowania, ośmieszenia i poniżenia osoby, środowiska społecznego. Posługuje się ekspresywną retoryką, przejaskrawieniami, elementami satyrycznymi"
No ..niestety ksiäzka nie jest satyrä,lecz smutnym przykladem rozkladanie nauki KK,powiäzaniami i przekretami.
Wiekszosc katoliköw,ludzi wierzy ,ze grono kardynalöw,biskupöw,to mili i czarujäcy starsi panowie kochajäcy milosciä Jezusa,chodzäca dobroc...Tacy sä-znam osobiscie takich,lecz to niestety nie zasada...
KK jest swiety,ludzie juz nie zawsze.
Plus- wszytsko mozna zweryfikowac i wyszukac.
Niestety fanclub Franka nadal bedzie krzyczal-paszkwil...(znam z wlasnej Rodziny ). Ale fakty sä faktami i zaklinanie realiöw nic nie zmieni.
Minusy
Uwaga co do Galileusza i papierza Urbana VIII nie calkiem adekwatna - i dzis za obraze premiera,prezydenta idzie sie w odsiadke,czy kary finansowe,wiec areszt domowy (luksusowy zresztä ) byl karä obowiäzujäcä i w dzisiejszych normach prawnych.
Brak wiekszego zakresu "dziwnych ticköw Franciszka" np
Papież Franciszek – honorowy członek RC Buenos Aires ( Rotary Club )
wręczenie holenderskiej aborcjonistce Lilianne Ploumen, Orderu Świętego Grzegorza, najwyższego odznaczenia papieskiego
Ojciec Święty wyraził swoje wielkie uznanie dla Emmy Bonino-czołowej włoskiej propagatorki zabijania nienarodzonych.
Papież Franciszek: To jest bez znaczenia, jaką religię wyznajesz....
Osoba niestety po prostu glupia,szkodliwa i nie godna bycia papierzem.
Wpisuje sie idealnie w nurt miernot politycznych typu Macrona,Junckera,Schetyny,Petru....
Ksiäzka warta przemyslenia
Papież dyktator Marcantonio Colonna
7,2
Szkoda, że to nie powieść. Że to nie science fiction - wizja negatywnych zmian podobnych do tych spisanych np. przez Pawła Lisickiego. To opis tego, co autor sam widział, czego doświadczył. Książka nie jest zbiorem kilku ciekawostek, które można opowiedzieć komuś przy kawie, żeby zmienił swoje zdanie. To spójna i dogłębna analiza, która omawia i podaje przyczyny. Mimo, że wiele tematów znałem to i tak w wielu momentach byłem zaskoczony. Za pewnik wziąłem na przykład to, że Franciszek jest owocem "teologii wyzwolenia", co jak się okazuje, nie jest prawdą.
Nie zauważyłem złośliwości. Nie wydaje mi się, żeby autor chciał obrazić Franciszka. Mało tego - pozwala czytelnikowi nie wierzyć w swoje słowa i często odsyła do przypisów. Jeżeli przytacza pogłoskę, to mówi, że jest do to jedynie pogłoska. A we wstępie wspomina, że wcale nie chciał ukazać obiektywnego obrazu, co argumentuje tym, że ostrzegający przez kataklizmem krzyczy "pożar" nie wdając się w rozważania "że ogień zasadniczo jest dobry i mamy dzięki niemu pożywienie itp.".
Zakładam, że autor musi być interesującym człowiekiem i darzyć musi Kościół miłością. Dogłębność rozważań na temat Zakonu Maltańskiego z pewnością szybko przeniosła na niego podejrzenie co do autorstwa (książkę wydał pod pseudonimem).
Bardzo spodobał mi się fragment mówiący o argentyńskim sposobie uprawiania polityki na podstawie Perona: rozmawiając z marksistami powiedział "Macie rację". Rozmawiając z faszystami powiedział "macie rację". Gdy obserwujący to kuzyn powiedział: "przyznałeś rację jednym i drugim. To skandaliczne" odpowiedział: "Masz rację".
Nie przestałem kochać Kościoła, nie utraciłem wiary. W zasadzie autor natchnął mnie optymizmem. Takie owoce tej lektury dostrzegam w sobie. Wiec mogę śmiało polecać książkę.