Wow… Nie wiem od czego można zacząć. Evangeline to szesnastoletnia dziewczyna która ma swoje miejsce na ziemi, przyjaciół i robi to, co kocha. Jednak huragan Katrina niszczy jej dotychczasowe życie. Razem z całą rodziną muszą przenieść się do nowego mieszkania i zacząć wszystko od nowa. Książka bardzo mi się spodobała, opisuje przeżycia dzieci i całych rodzin po tym, jak stracili cały swój dobytek życia. Książka mówiąca o słuchaniu głosu serca i dopasowywaniu się w nowe otoczenie. Bardzo polecam!
Polecam książkę, ale z góry ostrzegam przed beznadziejną korektą. Przykłady:
1.Dowiadujemy się, że córka siostry matki Evangeline (czyli po prostu jej kuzynka) to Ami, by dwie linijk później przeczytać, że ma na imię Amy. Obie wersje występują w książce kilkakrotnie.
2.Podobny przykład- koleżanka Mandy ma na imię Lucy, a raz się spotykamy z nazwaniem jej Lacy.
3.Zamiast "a nie" mamy "anie nie". WTF?!
Nie chce mi się już więcej wymieniać. Resztę znajdźcie sami.