Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mam nieco sympatii dla tej książki, często do niej zaglądam, stanowi na pewnym poziomie kompendium wiedzy i jest ładnie wydana. Z drugiej strony opisy bitew pozbawione są jakiegokolwiek polotu, to jak przeglądanie faktur, po przeczytaniu o kilku bataliach przestaję je rozróżniać. Mapki są takie sobie, często zdarzają się niekonsekwencje i błędy w podaniu sił i strat. Brak ciekawostek, podsumowań, wszystko jest płaskie i bez wyrazu. Dowiadujemy się, że Francuzi wygrali pod Austerlitz (mam nadzieję, że to nie spoiler),pod Jeną, Lodi czy Marengo, ale autor jest bardzo wstrzemięźliwy w kwestii gradacji poszczególnych sukcesów. Pod tym względem zdecydowanie lepiej sięgnąć do wikipedii. Raczej nie polecam.