Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać1
- ArtykułyCały ocean atrakcji. Festiwal Fantastyki Pyrkon właśnie opublikował pełny program imprezyLubimyCzytać1
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać4
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Paweł Piątek
1
6,7/10
Pisze książki: reportaż
Pszczelarz-pracoholik, dredziarz, djembefola. Świeżo upieczony pasjonat świnek morskich, wielbiciel antyków i staroci. Pszczelarstwem zajmuje się od 20 lat. Prowadzi pasiekę pod Więcborkiem i jest współwłaścicielem dwóch świnek - Ukulele i Srutututu.https://pasiekadredziarza.wordpress.com/
6,7/10średnia ocena książek autora
77 przeczytało książki autora
76 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Pasieka dredziarza Ewa Piątek
6,7
Książka, o której Wam dzisiaj powiem, swoją premierę miała dość dawno temu, a mianowicie 27 lutego 2018 roku. Ja o niej usłyszałem nieco później, w trakcie Warszawskich Targów Książki, które odbywały się w maju. Miało to miejsce podczas promocji audiobooka książek Wydawnictwa Poznańskiego, wśród których była „Pasieka dredziarza”.
Audiobook ten czytany i promowany był przez panią Krystynę Czubównę, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Wielu ludzi z mojego pokolenia nauczyło się bardzo dużo z filmów przyrodniczych, opatrzonych jej głosem. Dlatego pierwsze spotkanie w cztery oczy było bardzo niesamowite, a zwykłe „Dzień dobry”, wypowiedziane przez panią Krystynę wywołało dreszcze. W trakcie tego spotkania niestety popełniłem „faux pas”, kiedy przekręciłem tytuł książki na „Pasieka dresiarza”. Moja żona dołożyła jeszcze, że niewiadomo, jak ubrany był autor.
Jednym z autorów, tytułowym dredziarzem, jest pan Paweł Piątek, który napisał tę książkę wraz ze swoją żoną Ewą. Reportaż ten zawiera opisy czynności, jakie pszczelarz wykonuje w ciągu roku przy pszczołach. Jego opowieści przeplatane są spostrzeżeniami pani Ewy na temat życia na wsi (całe wcześniejsze życie spędziła w mieście),o życiu ekologicznym, a także o macierzyństwie.
Taki układ książki sprawia, że jest ona nieco nierówna. Opowieści pana Pawła są wciągające, natomiast te pani Ewy wytrącają z rytmu czytania o pasiece i pszczołach. Pozycja ta jest rozciągnięta w czasie i niestety podawane fakty są niespójne. Na przykład czytamy jak pan Paweł kupił dom na wsi i musiał go własną rękę wyremontować. W następnych rozdziałach dowiedziałem się o jego zamiłowaniu do gry na afrykańskich bębnach, o studiach i życiu we Wrocławiu. Przez chwilę miałem wrażenie, że współautor ma blisko 70 lat, jednak po załączonych do książki zdjęciach taki wiek do niego nie pasuje. Wyżej wymienione niespójności i nierówności bardzo utrudniają lekturę tego reportażu.
Książka ta ma niecałe trzysta stron, które przeczytałem w trakcie dziewięciu dni oraz ośmiu posiedzeń, co plasuje tę książkę na dalekich pozycjach wśród książek przeczytanych na Tronie. „Pasieka dredziarza” mimo wszystko warta jest poznania, chociażby po to by uświadomić sobie jak wygląda pszczeli rok i jak bardzo jesteśmy od pszczół zależni.
https://www.facebook.com/czytamnatronie
Pasieka dredziarza Ewa Piątek
6,7
Trochę za mało pasieki, a za dużo lifestyle'u, z drugiej strony nikt tutaj pełnego poradnika nie obiecuje, więc nie mam z czego być rozczarowany. Niezła jako przerywnik, pomiędzy czymś większym, bo i nastrój poprawia i wciąga i szybko się czyta. Jeśli ktoś spodziewał się jednak solidnej pszczelarskiej wiedzy, to może się trochę rozczarować.
Na pewno nie można odmówić autorom entuzjazmu, pasji i miłości do tego co robią i jak żyją. Szkoda tylko, ze takich książek ostatnio przybyło tyle, ze trochę można mieć ich powoli dość. ;)