cytaty z książek autora "Layla Wheldon"
Podobno doceniamy coś, dopiero jak to stracimy. Tak samo jest z ludźmi. Rozumiemy, jak bardzo są dla nas ważni, gdy musimy pozwolić im odejść.
-Technicznie rzecz biorąc, nie przyczynił się do złamania mi serca. Niczego mi nigdy nie obiecywał. Sama sobie to uroiłam. Nas. Jednak nie ma żadnych nas.
Żałowałam, że nie miałam w sobie guzika wyłączającego emocje.
Puszczaj mnie, ty seksowny szantażysto! Chcę moją torebkę! - zawołałam w irytacji i po chwili otworzyłam szeroko oczy, bo dotarło do mnie, co powiedziałam. - Tylko szantażysto, popaprańcu! Nie myśl sobie!
Lecz ty nigdy nie będziesz sama, będę z tobą od zmierzchu do świtu... Skarbie, jestem przy tobie. Będę cię trzymał, gdy będzie źle. Będę z tobą od zmierzchu do świtu. Będę z tobą od zmierzchu do świtu. Skarbie, jestem przy tobie ..." - James śpiewał swoim głębokim głosem, a te słowa przenikały każdy zakamarek mojej duszy.
- Dostane sushi od Kathy - oznajmiłam, a kąciki moich ust uniosły się ku górze, gdy tylko sobie o tym przypomniałam.
- Co? Jakie znowu sushi? - zapytał zdziwiony, nie mając pojęcia, o czym mówię.
- Powiedziała mi, że jeśli nie będę się z tobą całowała, to postawi mi duży zestaw sushi. Uwielbiam je.
- Nie wierzę, kurwa, przegrałem z pieprzoną martwą, rybą... - mruknął rozbawiony i pokręcił głową.
Nie zamykaj serca, ponieważ zostało zranione i złamane. Może ktoś w przyszłości wejdzie z butami do twojego życia z taśmą klejąca zrobioną z miłości i wszystko poskleja w całość.
Dopiero wtedy, kiedy byłam na krawędzi życia i śmierci, zrozumiałam jak wiele mogłam stracić. Jak kruche jest ludzkie życie.
Uniósł dłoń i powoli, ostrożnie odsunął mi za ucho kosmyk włosów. Jego palce przelotnie musnęły mój policzek, a ja mimowolnie zadrżałam. Ten dotyk był tak czuły, ostrożny, jak gdybym była ze szkła… Coś ścisnęło mnie w sercu.
Nikt nigdy nie był wobec mnie tak czuły i delikatny.
Już wiedziałam, z czym jeszcze mi się kojarzy jego zapach. W końcu zidentyfikowałam ten brakujący element. Ogień. Był jak ogień, rozjaśniał mrok wokół mnie, a w jego bliskości czułam spływające po mnie przyjemne ciepło. Pragnęłam jeszcze kiedyś ponownie poczuć dotyk jego dłoni na mojej skórze, jego ust na moim policzku.
Nie zamykaj swojego serca, ponieważ zostało zranione i złamane. Może ktoś w przyszłości wejdzie z butami do twojego życia z taśma klejącą zrobioną z miłości i wszystko poskleja w całość.
Nie byłam zbyt ładna, ale nawet ja wyglądałam przy nim w takim wydaniu na piękność, a byłam przecież bez makijażu. Dosłownie " Piękna i Bestia " na żywo...
Poczułam napływające otępienie, tak dobrze mi znane. Przyjęłam je z ulgą i odcięłam się od wszystkiego. Byłam nikim, czułam się nikim i jednocześnie nikt nie mógł mnie z tego powodu zranić.
Nie dało się zranić pustki.
Nigdy nie rzucałam słów na wiatr. Gdy grozisz, ale słowa nie przekładają się na czyny, ludzie mają gdzieś to, co mówisz. Ja zawsze dotrzymywałam danego słowa i chociaż facet mnie nie znał, złamany nos dał mu cenną lekcję.
Przymknęłam lekko powieki i rozluźniłam się. Skorzystałam z porady Chloe. Zaczęłam czuć, przestałam myśleć. Moje dłonie, ramiona i nogi po chwili zaczęły się poruszać w rytm szybkiego bitu. Serce waliło mi w piersi.
Byłam muzyką, muzyka była mną.
Ogarnęły mnie radość i beztroska, których nigdy wcześniej nie czułam. Nie byłam już tylko biernym obserwatorem. Stałam się częścią tego wszystkiego: tańczyłam i śmiałam się z resztą ludzi, przepełniało mnie szczęście.
Po raz pierwszy w życiu byłam zwykłą nastolatką.
Próbowałam się opierać, walczyć z uczuciami, jakie we mnie narastały. (...) Bezskutecznie. I w końcu przepadłam. Taniec był dla mnie wszystkim... Dopóki James nie wkroczył do moje życia.
Wydmuchałam nos, obmyłam twarz zimną wodą. Spojrzałam na siebie w lustrze. Dostrzegłam puste spojrzenie zaczerwienionych, opuchniętych bursztynowych oczu. Na moim lewym policzku widniała czerwona plama w kształcie dłoni. Ostrożnie przesunęłam po śladzie drżącymi palcami.
Muszę jeszcze wytrzymać te kilka miesięcy… Ale co potem?
Nie pierwszy już raz bałam się przyszłości, jednak wszystko byłoby lepsze niż to piekło. Gdy uda mi się wytrwać do końca, poradzę sobie ze wszystkim.
Nie mogłam tylko pozwolić im do końca złamać mojego ducha.
W jednym momencie spotkały się cztery złamane serca. Z powodu złych decyzji, dumy i nieodpowiednich chwil nikt z nas nie był szczęśliwy.
Pomiędzy nami znajdowała się przepaść zwana „życiem w blasku fleszy”, a ja i James tkwiliśmy na dwóch różnych krańcach krawędzi i powoli, mozolnie budowaliśmy między sobą most.
Podobno każdy ma swoją zagubioną drugą część duszy. Kogoś, kto pasuje do niego idealnie, ponieważ razem stanowią jedność. James był moją drugą połówką. Bez niego czułam się niekompletna.
Naprawdę, ludzie nie mieli pojęcia, że za każdym muzykiem ciągnęła się smycz wytwórni. Nie miało znaczenia, jak długa była. Jeśli chciałeś coś osiągnąć, musiałeś podpisać cyrograf i się na to zgodzić. Taka była cena sławy, bogactwa oraz spełnionych marzeń.
Nocą, w ciemności ludzie decydują się na rzeczy, których nie zrobiliby za dnia.
Niektóre rozmowy i deklaracje są bardziej intymne niż seks.