39/2023

1 tom przeczytany 5 lat temu i z przykrością stwierdzam, że nie porwała mnie ta książka. A szkoda. Długo ją męczyłam i chyba nie prędko sięgnę po 3 tom.

39/2023

1 tom przeczytany 5 lat temu i z przykrością stwierdzam, że nie porwała mnie ta książka. A szkoda. Długo ją męczyłam i chyba nie prędko sięgnę po 3 tom.

Koszmar i wyzwanie czytelnicze. Książka nie jest o tańcu,nie jest napewno o śpiewaniu i muzyce a już napewnoe nie jest o miłości. To nudna,naciągana historyjka o zazdrości i bzykaniu. Przeczytałam tylko dlatego,że obiecałam nie wyrzucać nie przeczytanych książek. ( Ty książka to tylko format). Nie polecam,nie czytać,nie wydawać kasy..szanować drzewa

Koszmar i wyzwanie czytelnicze. Książka nie jest o tańcu,nie jest napewno o śpiewaniu i muzyce a już napewnoe nie jest o miłości. To nudna,naciągana historyjka o zazdrości i bzykaniu. Przeczytałam tylko dlatego,że obiecałam nie wyrzucać nie przeczytanych książek. ( Ty książka to tylko format). Nie polecam,nie czytać,nie wydawać kasy..szanować drzewa

Kiedy już rozsiadłam się wygodnie na kanapie myśląc, że wszystko zmierza w dobrym kierunku Autorka zaserwowała zakończenie "Miłosnego układu" zostawiając mnie w ogromnym zawieszeniu. I to jest ta chwila i ten moment w którym niesamowicie się cieszyłam, że bez czekania mogę sięgnąć po kontynuację tej serii!

Livia przeżyła wybuch na lotnisku, lecz wszystko na co tak ciężko pracowała wydaje się spłonąć w ten felerny dzień. Czy będzie w stanie się pogodzić z nową rzeczywistością? Czy wszystkie problemy jej nie przerosną?

A co z Jamesem i jego wybuchowym temperamentem? Zacznie nad sobą pracować mocniej i będzie wierny czy związek z Liv to kolejny rzucony temat dla portali plotkarskich żeby tylko być na świeczniku?


Teraz mogę się przyznać, że pierwszy tom i relacja Livii z Jamesem całkowicie mnie zniszczyła. Owszem była toksyczna, ale została przedstawiona naturalnie boleśnie i zagmatwana, że absolutnie mi to nie przeszkadzało. To są trudne emocje, a Pani Layla Wheldon wykonała przy kawał dobrej roboty przekazując nam wszystko tak intensywnie. Przecież nie da się przestać kogoś kochać na pstryknięcie palców, nie można się zmienić już od teraz. To ciągła praca nad sobą i zrozumienie własnych pragnień. Świat show biznesu żyje dramatami ludzi, ich romansami, zdradami, publicznymi krzykami i wpadkami, więc jeśli dodamy do tego walkę o siebie nawzajem może nam wyjść piekielnie dobra lektura. 🖤


Ogromnym plusem jest zostawienie Livii taką, jaką poznaliśmy ją na początku. Jest wierna swoim wartościom i przekonaniom, a sława (lepsza lub gorsza) chodź potrafi podciąć jej skrzydła sprawia, że staje się jeszcze silniejsza i bardziej zdeterminowana do działania. Zdawała sobie sprawę z tego, że do tej pory James umawiał się tylko z top modelkami, a ona teraz jest jakby... z defektem, ale mimo to ciągle znała swoją wartość. 
Znalazła się również scena, która absolutnie mnie rozczuliła i przyznam się, że ją samą czytałam cztery razy- chwila, kiedy James śpiewał dla Livvii na gitarze swój najnowszy kawałek. W zaciszu mieszkania, prosto z serca. Było to piękne, magiczne i intymne jednocześnie.

Jednak Autorka znów nie pozwoliła żeby było słodko i cukierkowo zrzucając na naszą dwójkę co chwila jakiś ładunek emocjonalny, który zmieni ich życie serwując wszystkim zainteresowanym mocny rollercoaster. I chodź zakończenie dało mi dużo nadziei, że bohaterowie znajdą w końcu swój happy end to w głębi serca czułam, że ich droga do tego, by wszystko osiągnąć będzie wyboista i bolesna.

Wyrzuty sumienia zżerające od środka... Trauma po wybuchu... Gniew, niemoc i frustracja... Miłość - uzależniająca, głęboka i potrzebująca czasu na który świat zewnętrzny nie pozwala. Taniec, muzyka... Próba zaufania komuś i oddania się w stu procentach i oczywiście blaski i cienie życia na szczycie.... Jesteś na to gotowa?


Piekielnie polecam i oczywiście sięgam od razu po trzeci tom!

Kiedy już rozsiadłam się wygodnie na kanapie myśląc, że wszystko zmierza w dobrym kierunku Autorka zaserwowała zakończenie "Miłosnego układu" zostawiając mnie w ogromnym zawieszeniu. I to jest ta chwila i ten moment w którym niesamowicie się cieszyłam, że bez czekania mogę sięgnąć po kontynuację tej serii!

Livia przeżyła wybuch na lotnisku, lecz wszystko na co tak ciężko...

Bohaterowie: 7/10
Akcja: 7/10
Sposob pisania autorki/a:7/10
Okładka:6/10
Kreatywność 6/10

7/10. Bardzo przyjemnie się czytało, autorka trochę lepiej operuje piórem - widać nieznaczną różnicę pod tym kątem między pierwszy a drugim tomem. Główna bohaterka bardziej znośna, James także. Zakończenie bardzo dobre, chociaż mniejsze zrobiło na mnie wrażenie niż w pierwszym tomie.
Polecam, miło i spokojnie spędziłam czas z tą pozycją:)

Bohaterowie: 7/10
Akcja: 7/10
Sposob pisania autorki/a:7/10
Okładka:6/10
Kreatywność 6/10

7/10. Bardzo przyjemnie się czytało, autorka trochę lepiej operuje piórem - widać nieznaczną różnicę pod tym kątem między pierwszy a drugim tomem. Główna bohaterka bardziej znośna, James także. Zakończenie bardzo dobre, chociaż mniejsze zrobiło na mnie wrażenie niż w pierwszym tomie....

Livia Innocenti po wydarzeniu na lotnisku musi zmagać się z problemami, które uniemożliwiły jej ruszenie dalej z karierą. Koszmary, świadomość wielu blizn po wybuchu. Całe szczęście James Sheridan, jak i jej przyjaciele są dla niej wielkim wsparciem, w tak trudnym czasie.

Po drugi tom sięgnęłam od razu, jak tylko pojawił się na sklepowych półkach. Już od pierwszych stron fabuła bardzo mnie pochłonęła, a kolejne strony czytałam z wielką ciekawością. Wciąż jestem pod wrażeniem, jak dobrze Layla Wheldon świetnie operuje fabułą, dodaje nowe smaczki i przedstawia relację bohaterów, która do łatwych nie należy.

Zakończenie? Znowu mnie zaskoczyło i siedziałam jak na szpilkach, żeby tylko sięgnąć po kolejny tom.

Naprawdę polecam tę trylogię!

Livia Innocenti po wydarzeniu na lotnisku musi zmagać się z problemami, które uniemożliwiły jej ruszenie dalej z karierą. Koszmary, świadomość wielu blizn po wybuchu. Całe szczęście James Sheridan, jak i jej przyjaciele są dla niej wielkim wsparciem, w tak trudnym czasie.

Po drugi tom sięgnęłam od razu, jak tylko pojawił się na sklepowych półkach. Już od pierwszych stron...

Zakończenie pierwszej części wbiło mnie w fotel. Bałam się, że autorka ograniczy ilość bohaterów. Z olbrzymią ulgą przyjęłam więc wiadomość, o powikłaniach, które zostały następstwem wypadku. Moja radość nie trwała długo, ponieważ już po chwili do mnie dotarło, co to tak naprawdę znaczy dla dziewczyny, której przyszłość i kariera związana jest z tańcem.

Czy Liv uda się pozbierać po traumie, jaką był wybuch? Jak odnajdzie się w nowej rzeczywistości?

I tym razem @laylawheldon nie oszczędziła nam emocji! Droga, którą przygotowała dla Jamesa i Liv nie należała do najłatwiejszych, a przed parą postawiła wiele sytuacji, które zdawałoby się, że mogą ich przerosnąć. Całą część czekałam, aż któreś z nich stwierdzi, że ten związek nie miał najmniejszych szans już od samego początku. Czy się doczekałam? Nie zdradzę ;)
Kolejną rzeczą, na którą chciałabym zwrócić uwagę jest pasja do muzyki i tańca, która wręcz wypływa z kart książki. Czytając ją, bez problemu byłam sobie w stanie wyobrazić Sheridana, siedzącego z gitarą i śpiewającego swoją nową piosenkę <3 Bardzo lubię, kiedy autor oprócz zebrania szczegółowej wiedzy na temat o którym pisze, potrafi włożyć emocje, które są w stanie zawładnąć czytelnikiem.

Możemy również obserwować moc przyjaźni, która została wystawiona na próbę. Przyjaciele choć tak różni, ani na moment nie pozwolili Liv zwątpić w siebie.

Sami bohaterowie nie zmienili się zbytnio co dla mnie jest olbrzymim plusem. Tak jak wyobrażałam ich sobie w pierwszej części, tak i teraz bez problemu odnalazłam się w swoich wyobrażeniach.

Główna bohaterka wciąż trzyma się swoich wartości, a sława i pieniądze nie są wyznacznikiem jej szczęścia.

Tym razem autorka na zakończenie nie zrzuciła na nas bomby (dosłownie!),choć nie mogę powiedzieć, że nie zaintrygowało mnie na tyle, aby nie kontynuować serii. Jestem bardzo ciekawa finału ich historii, choć przeczuwam, że największa jazda dopiero przede mną.

Dziękuję @laylawheldon za egzemplarz recenzencki oraz historię, która nie ma sobie równych, jeśli chodzi o książki związane z tańcem.

#współpraca #dsl #dancesinglove #laylawheldon #książkaotańcu

Zakończenie pierwszej części wbiło mnie w fotel. Bałam się, że autorka ograniczy ilość bohaterów. Z olbrzymią ulgą przyjęłam więc wiadomość, o powikłaniach, które zostały następstwem wypadku. Moja radość nie trwała długo, ponieważ już po chwili do mnie dotarło, co to tak naprawdę znaczy dla dziewczyny, której przyszłość i kariera związana jest z tańcem.

Czy Liv uda się...

Druga część odrobinę lepsza od pierwszej, ale dalej do przekartkowania w poszukiwaniu jakichkolwiek spójnych emocji.

Druga część odrobinę lepsza od pierwszej, ale dalej do przekartkowania w poszukiwaniu jakichkolwiek spójnych emocji.

Zakończenie pierwszej części sprawiło, że nie mogłam doczekać się aż zacznę drugą część. A przede wszystkim chciałam wiedzieć jak potoczy się dalej historia głównych bohaterów. Tą część tak samo jak poprzednią czytało się bardzo przyjemnie i płynnie. Oczywiście już od samego początku było mnóstwo różnych emocji. Nie można tutaj narzekać na nudę.
Autorka co prawda zgotowała bohaterom wiele przykrych momentów, ale czytając można było poczuć miłość bohaterów do muzyki i tańca. I to było niesamowite.
Ogromnym wsparciem dla Livii był James. Choć bywały burzliwe momenty. Kobieta bała się, że nie dostanie już szansy na dalszy rozwój w tańcu. Jednak, gdy otrzymała propozycję bycia choreografką wiedziała że teraz już będzie tylko lepiej.
James cóż ja mogę o nim powiedzieć.... na początku go kochałam, później moja miłość malała.... Ale dlaczego tak się stało? Musicie przeczytać by się tego dowiedzieć!!
Polecam serdecznie!

Zakończenie pierwszej części sprawiło, że nie mogłam doczekać się aż zacznę drugą część. A przede wszystkim chciałam wiedzieć jak potoczy się dalej historia głównych bohaterów. Tą część tak samo jak poprzednią czytało się bardzo przyjemnie i płynnie. Oczywiście już od samego początku było mnóstwo różnych emocji. Nie można tutaj narzekać na nudę.
Autorka co prawda...

Mam ogromny sentyment do tej serii i ta część mnie nie zawiodła. Była to pierwsza książka od dłuższe czasu, która poruszyła moje serduszko i przy niej płakałam. Liv jako główna bohaterka w tej części zmaga się ze swoimi demonami. A z Jamesem od połowy książki mieliśmy na pieńku. W ostatnim rozdziale chciałam go zabić. A w epilogu mu to wybaczyłam. Nie mogę się już doczekać co zaskoczy mnie w kolejnej części...

Mam ogromny sentyment do tej serii i ta część mnie nie zawiodła. Była to pierwsza książka od dłuższe czasu, która poruszyła moje serduszko i przy niej płakałam. Liv jako główna bohaterka w tej części zmaga się ze swoimi demonami. A z Jamesem od połowy książki mieliśmy na pieńku. W ostatnim rozdziale chciałam go zabić. A w epilogu mu to wybaczyłam. Nie mogę się już doczekać...

Po twórczość @laylawheldon sięgam z zamkniętymi oczami. I polecam ją każdemu. Niezależnie od wieku. Ponieważ w jej historiach można się zatracić. Dosłownie.

Długo nie mogłam zapomnieć o zakończeniu pierwszego tomu Dance Sing Love. Moje łzy również pamiętały drogę jaką odbyły. Dlatego bałam się zacząć czytanie, bo nie wiedziałam co jeszcze zaserwuje mi autorka. Uzbrojona w wino, paczkę chusteczek, słodycze i melisę na wszelki wypadek, przewróciłam pierwszą kartkę. I już od pierwszej strony zalało mnie wzruszenie. Bo idealny świat Livii i jej plany zawodowe na przyszłość legły w gruzach. Dosłownie. Wypadek na lotnisku zapoczątkował tylko to tragiczne domino. Dziewczyna potrzebuje teraz szczególnej troski i opieki ze strony bliskich i to dostaje. James jest bardzo troskliwy i opiekuńczy w stosunku do niej. Normalnie, chłop-marzenie, aż chciałoby się rzecz. I faktycznie, James Sheridan jest moim książkowym crushem. Aż szkoda, że nie istnieje naprawdę! Ale czytając dalsze rozdziały ma się wrażenie, jakby bohaterowie byli obok ciebie. Lekki styl pisania autorki, bardzo dobrze oddane emocje, to wszystko sprawia, że się po prostu płynie przez tą książkę. Ale im dalej, tym głębiej. Bo jak się okazuje kłopotów nie ubywa, a przybywa. Ile razy miałam ochotę wrzasnąć z frustracji z powodu tego, że jak już wydawało się być spokojnie, to życie tylko dokładało głównym bohaterom. I wystawiło na ciężką próbę ich uczucie …

Całość recenzji jest dostępna na insta:alexamrorersczyta

Po twórczość @laylawheldon sięgam z zamkniętymi oczami. I polecam ją każdemu. Niezależnie od wieku. Ponieważ w jej historiach można się zatracić. Dosłownie.

Długo nie mogłam zapomnieć o zakończeniu pierwszego tomu Dance Sing Love. Moje łzy również pamiętały drogę jaką odbyły. Dlatego bałam się zacząć czytanie, bo nie wiedziałam co jeszcze zaserwuje mi autorka. Uzbrojona w...