Najnowsze artykuły
- ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać291
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
A.J. Banner
Źródło: https://m.facebook.com/ajbannerwriter/
1
6,3/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
AJ Banner to urodzona w Kalkucie amerykańska pisarka.
Dorastała czytając Agathę Christie, Daphne du Maurier i innych mistrzów literatury miłosnej i kryminalnej. Lubiła podkradać thriller z biblioteki rodziców, co dało jej doskonałą podstawę dla swoich powieści pełnych psychologicznego suspensu. AJ mieszka w USA, w domu z widokiem na Pacific Northwest.http://ajbanner.com, https://m.facebook.com/ajbannerwriter/
Dorastała czytając Agathę Christie, Daphne du Maurier i innych mistrzów literatury miłosnej i kryminalnej. Lubiła podkradać thriller z biblioteki rodziców, co dało jej doskonałą podstawę dla swoich powieści pełnych psychologicznego suspensu. AJ mieszka w USA, w domu z widokiem na Pacific Northwest.http://ajbanner.com, https://m.facebook.com/ajbannerwriter/
6,3/10średnia ocena książek autora
76 przeczytało książki autora
86 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Mroczna toń A.J. Banner
6,3
Mroczna toń, to thriller psychologiczny autorstwa A.J. Banner, która jest amerykańską pisarką, a w swoim dorobku oprócz Mrocznej toni ma również książkę The Good Neighbor, która o ile dobrze się orientuję, nie doczekała się jeszcze polskiego tłumaczenia. Wracając do tytułowej książki, na okładce widnieje jaskrawy napis zapewniający nas, że jest to bestseller USA Today i Publishers Weekly. Podchodząc do lektury jednak nigdy nie zwracam na takowe "pochwały" uwagi, gdyż zazwyczaj kończy się to moim rozczarowaniem. Czy tak było również i w tym przypadku? Zapraszam na recenzję!
Rozpoczynając lekturę poznajemy Kyrę Winthrop, 34 letnią biolożkę morską, która kilka tygodni wcześniej podczas wypadku przy nurkowaniu doznała poważnego urazu w postaci pęknięcia czaszki, które wywołało utratę pamięci. W ramach rekonwalescencji i pozbycia się dyskomfortu miasta wraz ze swoim mężem, Jacobem, przeprowadza się do nadmorskiej posiadłości jego rodziców w małym, wyizolowanym na wyspie miasteczku. Amnezja, na która cierpi główna bohaterka nie należy do amnezji typowych, gdyż pamięć ją opuściła nie całkowicie, a zatrzymała się w czasach, gdy Kyra była studentką. Z biegiem czasu, spotykając się z dawnymi znajomymi z wyspy, wykonując proste czynności, czy będąc zaczepiana w niepokojący sposób przez osoby napotkane na ulicach miasteczka, Kyra zaczyna doznawać dziwnych przebłysków pamięci, które ukazują strzępy jej zapomnianej przeszłości, która zaczyna być coraz bardziej odległa do tego, jak jej życie wygląda w tej chwili. W pewnym momencie Kyra również zaczyna siebie samą podejrzewać o zdradę Jacoba, gdyż w jej wspomnieniach ciągle przewija się niejaki Aiden Finlay, do którego we wspomnieniach tych czuje pociąg zarówno emocjonalny, jak i seksualny. Z czasem nasza bohaterka zaczyna odczuwać, że w jej "idealnej" rzeczywistości coraz więcej faktów i elementów jest nie takie, jakie być powinny, więc postanawia przeprowadzić własne śledztwo...
Jeżeli chodzi o nastrój, jest on genialnie skomponowany. Pozornie sielankowe opisy codziennie wykonywanych czynności, rozmów ze znajomymi czy z mężem bohaterki tak naprawdę są wyposażone we wszechobecne poczucie niepokoju i stan wzmożonej czujności mózgu, które mimo, że nie jest jasno podane w treści, to jest wyczuwalny podczas czytania. Akcja cały czas opowiadana z punktu widzenia bohaterki, rozwija się powoli i stopniowo po to, by w pod koniec przybrać zawrotnego tempa.
Warto również wspomnieć o stylu pisania autorki, który w tej książce jest niezwykle specyficzny. Przykładowo, Kyra opowiadając o tym, co w danej chwili robi; czy to jest zmywanie naczyń, czy wyjście do sklepu, nagle przeskakuje do momentów z przeszłości, które w danej chwili się jej przypominają. Wywołuje to niemałe zmieszanie w czytelniku, gdyż często ciężko jest ten moment "przejścia" wyczuć, gubimy się w kontekście. Myślę, że jest to zabieg celowy mający ukazać istotę amnezji i tego, jak równie zagubiona i zmieszana czuła się główna bohaterka, której pamięć o wydarzeniach z przeszłości przestała działać, a tymczasowa szwankuje.
To, co mi się nie spodobało, to przydługawe retrospekcje obecne w drugiej połowie książki, które niepotrzebnie w pewnych momentach zwalniały akcję i zajmowały sporą ilość stron, podczas gdy mogły być znacznie krótsze. Nie do końca również rozumiem sekcję "Tematy i pytania do dyskusji". Podejrzewam, że jest to propozycja do rozmów na temat książki w gronach bibliofilów, jednak jestem pewna, że każdy, kto jakąkolwiek książkę przeczyta dobrze wie, jakie aspekty poruszyć w dyskusji, bez pomocy załączonej "ściągawki".
Podsumowując, kobieta tracąca pamięć i odkrywająca swoją prawdziwą tożsamość i niejasną przeszłość to niezwykle ciekawy motyw, który w połączeniu z surowym nadmorskim klimatem i krajobrazem tworzy kompozycję niemal idealną. Jako thriller psychologiczny książka wypada bardzo dobrze i mogę ją zarekomendować każdemu, kto jest fanem gatunku i tajemniczego klimatu.
Mroczna toń A.J. Banner
6,3
Recenzja znajduje się również na www.zksiazkadolozka.blogspot.com
Umysł Kyry jest jak mroczna toń, której nie sposób przejrzeć. Jej utracone wspomnienia, presja społeczeństwa i nadszarpane zaufanie powodują olbrzymią frustrację.
Kyra traci pamięć w wyniku urazu, którego doznaje podczas nurkowania. Dostaje amnezji zarówno wstecznej jak i następczej. Ze skrawek wspomnień próbuje sobie wszystko poukładać, a pomaga jej w tym mąż. Niestety dziewczyna nie pamięta 4 lat ze swojego życia, w tym własnego ślubu. Czy informacje jakie uzyskuje od niego są prawdziwe?
„Chociaż jednocześnie czuję, że moje wspomnienia przestaną do mnie wracać na krótko przed burzą, która zepchnie mnie z krawędzi prowadzącej prosto w otchłań.”
Thriller psychologiczny to wymagający gatunek. W treści należy dogłębnie przeanalizować psychikę określonego bohatera i wprowadzić klimat tajemniczości, narastającej paniki czy zdezorientowania. Mam wrażenie, że właśnie tego zabrakło autorce.
Mgłę niepewności tworzy poprzez umiejscowienie akcji na wyspie oddalonej od cywilizacji. Małe, zamknięte miasteczko, bez połączenia z internetem. Dodatkowo rozpoczyna się jesień, ocean szaleje, a aura tajemniczości się potęguje. Jednak tej tajemnicy zabrakło mi w akcji. Od początku miałam wrażenie, że książka ma pewne powiązania w fabule z filmem „Zanim zasnę”. I to sprawiło, że nie czułam tego dreszczyku emocji, nie czułam zaskoczenia.
Dialogi wydają się być naturalne, staram się również zrozumieć Kyrę, próbuję postawić się w jej sytuacji, ale nie mogę zaprzeczyć myślom, że jest ona po prostu sztuczna, denerwująca. Rozumiem, że jest rozdarta, nieufna i sfrustrowana, ale wydaje mi się, że jej natarczywe, bezsensowne pytania mogłyby wytrącić z równowagi wiele osób. Szukała na siłę pęknięć w opowieściach.
Podobał mi się sposób wplatania w teraźniejszą akcję retrospekcji. Były to urywki, które pozostawiały wiele pytań, często naprowadzając, ale również były niekiedy fałszywe. Sny, to również motyw osobliwy, który nadawał klimatu powieści.
Ogólnie czyta się sprawnie. Wciągnęłam się w fabułę i szybko przez nią przeleciałam. Była to przyjemna odskocznia. Wiem jednak, że nie pozostanie na dłużej w mojej pamięci, bo w głowie jak echo odbijają mi się słowa – Ale to już było. Było w filmach, było w wielu książkach. Nic nowatorskiego nie zostało tu wprowadzone, ot zagadka powiązana z utratą pamięci. Brakowało mi wielkiego „bum”, zdumienia, jakieś szczególnej niespodzianki. Myślę, że uważny czytelnik już na początku domyśli się, jakie jest prawdziwe rozwiązanie.