Druga część podobała mi się jeszcze bardziej niż pierwsza. Super historia dla miłośników nietuzinkowego fantasty, przez swoją odmienność niestety nie dla każdego. Kolejna romantyczna historia, która uczy nas jak ważne jest akceptowanie samych siebie i swoich partnerów takimi jacy są, a fabuła równie wciągająca jak w poprzedniej części.
Książka z gatunku "kozy komfort", otulająca, ale głupia, pełna absurdów i scen, które... no. Bardzo bym się cieszyła, gdyby ta pozycja nie powstała, ale widać, "prezent z zalotów" ma wyższą siłe przebicia. A P@n Hub to przecież wylęgarnia pokazów, że pewne pomysły są co najmniej niezdrowe...
Eh.
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/04/232024-243-ruby-dixon-kochanek.html