Najnowsze artykuły
Artykuły
Wczoraj i dziś. 70-lecie Wydawnictwa LiterackiegoEwa Cieślik1Artykuły
Świąteczny konkurs Lubimyczytać – weź w nim udział i wygraj pakiet książekLubimyCzytać17Artykuły
Świąteczny prezentownik, czyli pomysł na prezent. Literatura pięknaLubimyCzytać2Artykuły
Powstało Porozumienie Wydawców Książek – Związek PracodawcówIza Sadowska21
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Julie Eshbaugh

Źródło: http://www.goodreads.com/photo/author/8628046.Julie_Eshbaugh
2
3,5/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, literatura młodzieżowa
Julie Eshbaugh nie lubi przebywać w jednym miejscu przez dłuższy czas, dlatego też mieszkała już w Utah, Nowym Yorku, a także Francji. Aktualnie, Julie wróciła do swojego rodzinnego domu w Filadelfii, gdzie żyje z mężem, synem i ukochanym psem i kotem. Uwielbia rzeczy niespodziewane. To one są dla niej motywacją na każdy dzień.
3,5/10średnia ocena książek autora
2 przeczytało książki autora
18 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ivory And Bone Julie Eshbaugh 
3,0

Nie wiem, jak można było mieć całkiem niezły pomysł i zrealizować go w tak idiotyczny i niewiarygodny sposób. Zapowiadało się na prehistoryczną opowieść o łowcach/zbieraczach a dostaliśmy 'młodzieżowe' romansidło z nutą kryminału, naszpikowane nonsensami. Jakimi? Ano na przykład:
1) Główny bohater to pięknooki (!),siedemnastoletni łowca o miękkim sercu, którego próbują oczarować trzy skłócone szesnastolatki (ekhm),które wkroczyły właśnie w dorosłość. Kol, bo tak mu na imię nasz przystojniak, ma całkiem sprawnych (bo polujących) rodziców i trzódkę rodzeństwa, ciotki, wujków i starszyznę plemienną, do tego jedna z dziewcząt starających się o jego względy wspomina swoją wiekową babcię, która dopiero niedawno umarła. I tu pojawia się moja pierwsza bolączka. Biorąc pod uwagę przeżywalność w czasach od późnego paleolitu do maksymalnie neolitu (bo to w nich osadzona jest akcja książki biorąc pod uwagę rodzaj diety, sposobu zdobywania pokarmu oraz broni, jaką się posługują bohaterowie a także występowania stworzeń takich jak mamuty i smilodony) wiek naszych bohaterów po prostu nie ma sensu. Założenie, że wejście w dorosłość odbywało się w wieku lat 16-17 nie ma sensu, jako że niewiele osób dożywało 30-stki (był to już wiek starczy) a umieralność noworodków musiała być naprawdę duża biorąc pod uwagę brak higieny, opieki lekarskiej i znajomości ludzkiej anatomii więc i dolna granica wieku reprodukcyjnego musiała być dużo niższa niż 16 lat.
2) Nastoletnia dziewczyna zostaje głową plemienia (!!!),głównie dzięki knuciu a nie dzięki jakimkolwiek umiejętnościom. Niepojęte, nawet przy założeniu, że przez pewien czas (ok. 30 tys. lat temu) pozycja kobiet i mężczyzn byłą równorzędna.
3) Przywódca jednego z plemion jest gejem a do tego ma wielu kochanków i z tego powodu nie ma partnerki. Przyjmujemy, że homoseksualizm u Homo Sapiens istniał od zarania dziejów, ale z pewnością potrzeba przedłużenia gatunku była sprawą nadrzędną. Jeśli autorka opisuje plemię jako mniejsze niż 20 osób, trudno jest uznać za możliwe, że nie dąży ono do powiększenia poprzez płodzenie potomstwa. Zakładając, że 1/3 plemienia to dzieci (6 osób),połowa to dorośli w wieku rozrodczym (10 osób) a pozostali są w wieku post-reprodukcyjnym, wyrażenie "wielu kochanków" miałoby się odnosić do prawie połowy zdolnych do rozrodu osobników (4-5 osób). Przy założeniu, że z tych 10 osób połowa to kobiety daje nam to po prostu brak heteroseksualnych mężczyzn w plemieniu. Przerażający brak logiki.
4) Kol, nasz główny bohater jest osobą tak łatwowierną, że to przykre. Daje się nim manipulować, co więcej, gdy tylko odkrywa spisek, biegnie od razu do osoby odpowiedzialnej za powstanie tego spisku i żąda od niej wyjaśnień. Ech, tyle w temacie głównego bohatera.
5) Wizyty, wizyty, wizyty i uczty. A do tego wizyty. Cała historia to pływanie łódkami z jednego brzegu na drugi. Wiało nudą, niestety.
I to by było na tyle, zanim się bardziej rozpiszę :)