Wywiad rzeka. Czyta się dość szybko, lektura idealna na jedno posiedzenie. Warto poznać historię Kombi ze strony jego twórcy. Szkoda że książka została napisana we współpracy z osobą związaną nadal z Kombi. Często Łosowski przejmuje stery rozmowy i pomija wątki, które zręczny autor mógłby pociągnąć dalej. Czuć ten niewykorzystany potencjał, zwłaszcza gdy mówimy o 40-letnim zespole. Bardziej to biografia Łosowskiego z gościnnymi wstawkami o pozostałych muzykach. Niemniej książka jest warta przeczytania.
Jedna z dwóch konkurencyjnych książek poświęconych dziejom grupy „Kombi” wydanych przez skłóconych muzyków. Może nie jestem zagorzałym fanem tej grupy, ale co najmniej album „Kombi 4” uznaję za niezwykle spójny i interesujący. „Szukam drogi” – ten utwór na długo zapadł mi w pamięci. Współautorem tej biografii jest Sławomir Łossowski – leader grupy i jej założyciel. Z zaciekawieniem przeczytałem rozdziały poświęcone powstaniu grupy, o zainteresowaniach rysunkowych autora, o stopniowym krystalizowaniu się zespołu. Jakby nie było, swoją markę zespół zbudował pod kierunkiem Pana Sławomira. Sporo miejsca w biografii poświęcono występom zagranicznym oraz narastającym podziałom w zespole pod koniec lat 80-tych XX wieku. Te partie książki należą do zdecydowanie lepszych. Opis wznowienia działalności dwóch zespołów pod szyldem „Kombi” oraz „Kombii” wypada nieco chaotycznie. Jestem w stanie zrozumieć rozgoryczenie autora względem byłych kolegów z zespołu. Zarzuca przede wszystkim brak konsekwencji: z jednej strony deprecjonowanie znaczenia grupy, wykazywanie woli grania w zupełnie innym stylu muzycznym, aby następnie po kilku latach powrócić do dawnej nazwy z pominięciem założyciela. Wzajemne zarzuty i przepychanki co do nazwy, walka o prawo do wykonywania utworów z pierwszego etapu działalności – stało się przypadłością wielu zespołów. W sumie dość ciekawa lektura, próba oceny sine ira et studio.