Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ilona Tront

2
7,3/10
Pisze książki: literatura piękna, opowiadania, powieści dla dzieci
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
1 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Przygody kotki Misi Ilona Tront 
7,0

Pani Ilona Front jest babcią dorastającego wnuczka Jakuba. To z myślą o nim, ale nie tylko przygotowała i wydała książeczkę. W niej zawarła kilka przygód, znaczących zwłaszcza w odbiorze młodego czytelnika, który powoli powinien wdrażać się w świat dorosłych. Co więcej, autorka w sposób subtelny, jasny, ale konkretny przemyciła w swoich treściach wiele ważnych wartości, którymi warto kierować się i przekazywać innym w swoim życiu. Aby te wartości łatwiej było zrozumieć młodemu Czytelnikowi, Pani Ilona przychodzi do niego z propozycją historyjek kotka Misi, która ta nie stroni od wszelakich przygód.
Na swej drodze kotka spotyka wielu ludzi, również zwierząt, które odgrywają ważną rolę w poznawaniu przez nią świata. Każde spotkanie z istotą żywą jest dla niej cennym doświadczeniem. Wielokrotnie z opałów uchodzi ledwo z życiem, ale tym bardziej je docenia. Ma u boku wiernego przyjaciela, ale także ogromną i bezinteresowną miłością darzy swoją gospodynię, która ta przygarnęła ją pod swój dach nie oczekując niczego w zamian, co więcej, dała jej dach nad głową, poczucie bezpieczeństwa, ciepło i garść smakołyków w ramach posiłków każdego dnia.
Kotka Misia mieszka na dużym podwórku, wiele się na nim dzieje. Nie potrafi porozumieć się z kogutem, który każdego dnia ostentacyjne daje znać o swojej obecności, wybudza wszystkich wokół, nie rozumiejąc, że inni jeszcze śpią albo prowadzą nocny tryb życia. Kogut jednak nie ma innego wyjścia, tak został zaprogramowany przez naturę, aby swym porannym śpiewem dawać początek nowemu dniu.
Ważną lekcją, jaką wyniosła kotka Misia była jej uważna obserwacja sygnalizacji świetlnej. Dzięki niej wywnioskowała, jak poruszają się niebezpieczne pojazdy, ale też jak ludzie swobodnie i spokojnie chadzają po mieście. Dla niej również istotne okazało się to, w jaki sposób starają się dbać o własne bezpieczeństwo i życie. Kotka Misia postanowiła przekazać swoje obserwacje przyjaciołom z podwórka, którzy bardzo chętnie wysłuchali tej cennej lekcji, wiedząc teraz, kiedy mogą swobodnie poruszać się, a kiedy należy obrócić się dookoła swojego ogona, nie tracąc na swym zdrowiu.
Początek „znajomości” Misi z Fiatem (pojazdem gospodarzy) nie był najlepszy. Kotka w żaden sposób nie mogła przekonać się do samochodu, uznając go za bardzo rozpieszczonego. Co więcej, spostrzegła, że ta martwa istota również jest karmiona, wozi ludzi, ale jest niebezpieczna na drodze i wielokrotnie pozbawia życia inne zwierzęta, w tym nieuważne kotki. Z czasem jednak Misia odkrywa, że auto nie ma uczuć, ale ma w sobie wiele korzyści, dzięki którym ludziom jest łatwiej żyć. Korzysta przy tym też Misia, która jest świadkiem radości swojej pani, kiedy wspólnie wracają z rodzinnej przejażdżki.
Misia okazuje się wrażliwą, delikatną, ale bardzo odważną, pełną zrozumienia kotką. Owszem, często wpada w tarapaty, ale udaje się jej wyjść z obronną ręką, zwycięsko. Nie narzuca się, ale stara się nawiązać dialog z drugim zwierzątkiem. W żaden sposób go nie przekreśla, mimo że pierwsze wrażenie w kontakcie nie jest nad zbyt pozytywne. W każdym razie potrafi wyciągnąć pomocną dłoń, nawet wtedy, kiedy druga strona jest dla niej opryskliwa i nieuprzejma. Nie poddaje się, bowiem wewnątrz serca wierzy w dobroć, którą należy umiejętnie wydobyć. Tak też robi w stosunku do dumnego pawia zaatakowanego przez młodych rozrabiaków, czy okazuje wsparcie i materialną pomoc dla swojego młodszego, kociego rodzeństwa, odciążając tym sposobem mamę od dodatkowych zmartwień i kłopotów.
Pod koniec każdego rozdziału autorka pozostawia proste pytania skierowane do Czytelnika, aby ten przez chwilę po reflektował nad tym, co warto wynieść z danej przygody kotki Misi. Dołącza do tego adekwatne i spójne przysłowia, przetłumaczone na nieco prostszy język. Zaś już na samym końcu książeczki młody Czytelnik ma okazję nieco odprężyć się przy kolorowankach według własnej inwencji. Jeszcze na moment wysili swój umysł na rozwiązanie prostych zagadek autorki książeczki. A na ostatniej stronie, Czytelnik może usystematyzować swoją dotychczas ubogaconą wiedzę.
Prosty język, duża, wyraźna czcionka jak najbardziej sprzyjają przyjemnemu czytelnictwu, które warto zaszczepiać w młodych pokoleniach. Warto wskazywać im właściwą drogę poprzez wartości, jakie, na co dzień powinny nam towarzyszyć niezależnie od sytuacji. Ta książeczka nie tylko umila czas, niesie rozrywkę, ale edukuje, wnosi coś nowego, ubogaca zasób słownictwa małego człowieczka.
Recenzja dla Sztukater. pl (nick: agraaafka)
Zakręcone dzieciaki Ilona Tront 
7,5

Zakręcone dzieciaki to urocza książka. Jak każda pozycja z tego gatunku trąci nutką infantylizmu, tą bezsprzeczną naiwnością. Jednakże jest to ta pozytywna, całkiem czysta niedojrzałość małego dziecka. Ten rodzaj wyobraźni którego nie ma spojrzenie dorosłego. Dlatego też podczas lektury nie dziwi nas, że dziewczynka z Polski i jej koleżanka z plemienia Tutsi rozumieją się pomimo bariery językowej. W końcu Waria dała im taką moc.
Książka jest skonstruowana na zasadzie opowiadań o każdym z bohaterów. Każdy z nich przeżywa swoje przygody. Wplecenie wątków fantastycznych w niektóre opowiadania dodaje im kolorytu. Jednak podstawową ich funkcją jest nauczanie. Każdy rozdział zakończony jest pytaniami skierowanymi do najmłodszych czytelników. Mają one za zadanie utrwalić nabytą wiedzę oraz zapamiętać właściwe zachowanie. Przyjemne jest również zakończenie książki, które wskazuje, że przyjaźń może przetrwać nawet długi upływ czasu, a także odległość nas dzielącą. Jest to w sumie budujący akcent na sam koniec.