Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Początek bardzo zniechęcający. Autor obiera styl pisania, jak do ludzi mało pojętnych. Po około 20, gdy przechodzi z tej gadaniny do sensu książki jest lepiej. Książka jednak ma nietrafiony tytuł. Praktycznie nie zaskakuje jakimiś mało znanymi faktami. Może stanowić źródło wstępnego poznania postaci św. Franciszka, dla tych co go nie znając lub zatrzymali się na wiedzy o nim na poziomie wstępnej szkoły podstawowej. Ale nie jest też zalecana dla dzieci, bo , pomimo miejscami Łopato logicznego języka, mówi o rzeczach poważniejszych. Nierówno stylowo napisana książka. Raczej szkoda czasu. Już lepiej poczytać Kwiatki św. Franciszka. Zawiera kilka informacji, które są wątpliwe lub co najmniej dyskusyjne, o czym nawet przynajmniej w jednym miejscu zaznacza wydawca w przypisie.