Najnowsze artykuły
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Akrobatki” Agi AntczakLubimyCzytać1
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i otrzymaj książkę „Wszyscy zakochani nocą” Mieko KawakamiLubimyCzytać1
- Artykuły„Miasteczko Salem” i „Pingwin” robią wrażenie. Adaptacja Stephena Kinga z szansami na OscaraKonrad Wrzesiński3
- ArtykułyZmiana biegu typowego życiaKsiążka_koc_kot0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Milton Crane
1
7,0/10
Pisze książki: klasyka
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
50 great short stories Milton Crane
7,0
Zasadniczo wolę czytać powieści niż opowiadania. Jednak ten zbiorek przykuł moją uwagę w pewnej przyjemnej anglojęzycznej księgarence i na tyle mnie zaciekawił, że spontanicznie go nabyłam.
Koncepcja doboru całkiem ciekawa – redaktor zbiorku wyjaśnia, dlaczego właśnie te, a nie inne opowiadania znalazły się w kolekcji.
Zbiorek został skomponowany w 1952 r., zawarte w nim opowiadania są więc siłą rzeczy starsze, bywa że XIX-wieczne, czyli są to utwory znacznie starsze od tych, które obecnie czytam najczęściej i najchętniej. W efekcie czułam się trochę jakbym czytała lektury szkolne lub uczelniane, w sumie nie tylko ze względu na wiek opowiadań, ale też dlatego, że wiele z nich to dzieła klasyków (których, przyznaję, ostatnimi czasy czytuję raczej nieczęsto). To sprawiło, że czytanie tego zbioru opowiadań było interesującym doświadczeniem i odmianą.
Różnorodność tematów i stylów sprawia, że każde opowiadanie otwiera przed czytelnikiem inny świat i jest nową niespodzianką. Zabawne, że szczególnie przypadły mi do gustu opowiadania autorów francuskojęzycznych (tu w przekładzie na angielski, ma się rozumieć): "Putois" autorstwa Anatole'a France i "Looking Back" Guya de Maupassant. Wstrząsnęło "The Lottery" Shirley Jackson. Kilka mocno rozczarowało, znużyło i zmęczyło, być może nie potrafiłam ich docenić.
PS. Przez cztery opowiadania nie dałam rady przebrnąć, mimo tak niewielkiej przecież objętości – kto czytał, natychmiast zgadnie (i zrozumie!) że chodzi o "The Courting of Dinah Shadd" Kiplinga... a trzy pozostałe to już kwestia moich upodobań.