Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ten poradnik dostałam na uczelni w ramach uczestniczenia w konferencji, a ponieważ nie chciałam zaczynać czytać nowej, kilkusetstronicowej książki podczas przerwy świątecznej, lecz wziąć się za naukę, tylko ta książka znalazła się w mojej walizce wśród zeszytów. Efekt jest taki, że z nudów po nią sięgnęłam. Dodatkowo doszłam do wniosku, że taka wiedza może się przydać skoro aktywizacja osób starszych wchodzi w zakres mojej specjalizacji na studiach. Poradnik jest dosyć pomocny, bo dzięki niemu osoby zainteresowany Nordic walkingiem mogą się dowiedzieć od czego zacząć, na czym to polega i jakie są przeciwwskazania. Szczerze mówiąc sama byłam zaskoczona, że w teorii jest to tak skomplikowane, ma poziomy zaawansowania i liczne techniki, a nie polega tylko na banalnym chodzeniu z kijkami. W książce jest też kilka ciekawostek dotyczących starzenia się. To co mi trochę przeszkadzało, to liczne literówki, szczególnie w pierwszej połowie poradnika. I nie do końca rozumiałam zwrot „złe sumienie”, nie wiem dlaczego nie użyto normalnego związku frazeologicznego „wyrzuty sumienia”. Myślałam, że to pojedynczy błąd, ale ten zwrot powtarzał się kilkukrotnie. Niestety, niektóre treści również się powtarzały, co było irytujące. Mamy tu przedstawiony wachlarz zalet tego sportu, który jest ogromny. Nie jest do ciekawa alternatywa dla ludzi młodych, ale warto zachęcić do takiej aktywności, chociażby starszych członków rodziny, namówić ich, aby zabili w sobie „wewnętrznego łajdaka” i zadbali o swoje zdrowie.