Najnowsze artykuły
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant4
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
- ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant961
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joohnie Moore
1
7,4/10
Pisze książki: religia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,4/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
21 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Brudny Bóg. Z Jezusem zmieniać świat Joohnie Moore
7,4
„Brudny Bóg” to książka adresowana do wierzących i do ateistów, do wątpiących oraz poszukujących.
Autor, który jest doskonale wykształconym pastorem i wykładowcą uniwersyteckim, skupia się na biblijnych ewangeliach, objaśniając ich znaczenie. Nie robi tego jednak w wydumany sposób – pisze obrazowo, przystępnie, często przywołując przykłady ze współczesności. Sporo miejsca poświęca łasce, dobroci, bezinteresowności, miłości bliźniego i próbom, jakim człowiek jest poddawany. To nie tylko religijne przesłania, ale i uniwersalne aspekty moralne, które nadają sens życiu każdego człowieka (a przynamniej powinny, gdyż ostatnie stulecie nieraz udowadniało, że teoria bywa daleka od praktyki).
Duże wrażenie robi sposób, w jaki Johnnie Moore przedstawia czytelnikom Jezusa. To Bóg i człowiek, jednak nie wyidealizowany jak to często widujemy na przykład na sakralnych rzeźbach czy malowidłach. Udręczony, upokorzony i ukrzyżowany Chrystus na pewno był brudny od własnej krwi, kurzu, potu, nieczystości, jakimi obrzucano go podczas Drogi Krzyżowej. Cierpiał i odczuwał fizyczny ból jak śmiertelnik.
Taki wizerunek, znacznie odbiegający od utartych kanonów, bardziej jednak zbliża Jezusa do człowieka niż oddala.
Autor w sposób przekonujący i jednoznaczny przekonuje, że nie należy utożsamiać Boga z Kościołem jako instytucją i duchownymi, którym – mówiąc oględnie - nieraz daleko do ideału. Wiara i klęczenie przed ołtarzem oraz bezmyślne klepanie „zdrowasiek” to nie to samo.
Ten zdroworozsądkowy pogląd nie jest niczym nowym, jednak pastor Johnnie Moore kładzie na niego szczególny nacisk, gdyż w czasach nam współczesnych ludzie często obrażają się na Kościół i na księży. Nie wyklucza ich to jednak z grona wiernych i wierzących, nie pozbawia łaski, opieki i miłości Boga.
Książka „Brudny Bóg” to lektura dla każdego. Na pewno przypomina o sensie wiary, o podstawowych wartościach, o sile, jaka tkwi w człowieku. Emanuje też optymizmem i daje dużo do myślenia. Takie właśnie kazania chciałoby się słyszeć w kościołach.
Brudny Bóg. Z Jezusem zmieniać świat Joohnie Moore
7,4
Lubimy myśleć o Bogu, jako o kimś od nas odległym – jako o tej osobie, którą podziwiamy, ale jej nie znamy.
Myślimy sobie, przecież On jest w niebie zajęty innymi sprawami, ale tak naprawdę Bóg jest pośród nas, blisko, jest w naszym życiu, podczas gdy my nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Autor, Johnnie Moore, proponuje nam książkę, która mówi nam, że łaska pochodzi od Boga.
Autor podjął się bardzo trudnego zadania, a mianowicie chce wnieść swój wkład w przemianę swojego pokolenia, co jest niezwykle trudne.
Przemierzył w tym celu cały glob i był w ponad dwudziestu krajach.
Pochylał się nad ofiarami ludobójstwa w Bośni i Ruandzie, uczył się buddyzmu od Dalajlamy.
Zawsze ma przed oczami ofiary trądu w Indiach, gdzie ludzie straszliwie boją się tej choroby, bo jest wciąż jeszcze kojarzona z obrazami mężczyzn i kobiet z rozpadającymi się palcami, którzy czekają na powolną śmierć.
Jezus przecież pochylał się właśnie nad takimi ludźmi i często ich uzdrawiał.
Nie zachowywał dystansu wobec nich – raczej poświęcił siebie całkowicie temu, aby sprawić, że ci właśnie poniżeni są dla Boga ważni: „Nie skorzystał ze sposobu, aby być na równi z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi.”
Autor zadaje pytanie: Dlaczego Jezus przeszedł przez to wszystko? Dlaczego sprowadził na siebie tyle drwin, wstydu, bólu i kłopotów? Dlaczego był gotów rozpocząć życie w biednej wiosce Betlejem, będąc przeklętym, wychłostanym, odartym z ubrania i przybitym do krzyża przeznaczonego dla złoczyńców?
Uczynił to wszystko z jednego powodu: DLA CIEBIE, BO CIĘ KOCHA!!!
Jezus chce okryć świat Bożą dobrocią i zaprasza nas, byśmy stali się częścią Jego planu.
Bóg oczekuje, że tak jak On ubrudzimy sobie ręce.
On czeka na nas – nie w świątyni, ale w slumsach. Tam, gdzie panuje beznadzieja, On nie chce nas widzieć chroniących się w murach świątyni, skupionych wyłącznie na oddawaniu Mu czci.
On chce nas widzieć w świecie, pośród ludzi, abyśmy tworzyli historię, byśmy pozostawili świat lepszy od tego, który zastaliśmy.
Czy jesteśmy na to gotowi?
Czy stać nas na to?
To przecież bardzo trudne.
I o tym właśnie jest ta książka, do przeczytania której bardzo zachęcam.
Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl