Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel9
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jack Sharp
1
7,3/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
24 przeczytało książki autora
34 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Mężczyzna z tatuażem Jack Sharp
7,3
Przeczytanie książki, o której dzisiaj Wam trochę opowiem pchnęło mnie do myśli, że blogowanie to takie jakby dziennikarstwo. Nie piszemy prosto do gazet czy nie nagrywamy od razu dla telewizji, ale piszemy i publikujemy nasze wytwory w taki sposób, że każdy ma do nich dostęp. Nie znaczy to, że od teraz mianuję siebie na stanowisko dziennikarki książkowej, ale może kiedyś to blogerzy będą mieli większą siłę przebicia i będziemy „kontrolować” świat tak jak ekipa Przeglądu Końca Świata. Ciekawe, ciekawe. Jeszcze trochę nad tym podumam i po raz kolejny moje abstrakcyjne myślenie da o sobie znać. Tak czy inaczej, dziennikarstwo to ciekawy zawód, nieraz pełen przygód, niesamowitych przeżyć, ale również ciężkiej pracy a nawet doprowadza do narażenia własnego życia.
Paul Lemaitre jest szczęściarzem, wygrał wycieczkę do Portugalii w konkursie sms, na którą wybrał się wraz z ukochaną żoną. Niestety sielanka nie trwa zbyt długo, bo małżeństwo jest światkiem morderstwa. Tak po prostu zepchnięto mężczyznę z urwiska. Bohaterowi uaktywniają się dziennikarskie cechy charakteru i przeszukuje przed policją pozostawione przez zamordowanego rzeczy. Odnajduje portfel i tak zaczyna się jego największa dziennikarska wyprawa. To, co usłyszy, zobaczy, do czego dotrze, kogo pozna na zawsze zmieni jego dotychczasowe życie. Niestety nie mogę zbytnio rozpisywać się nad fabułą, gdyż każdy mały szczegół może sprowadzić do wielkiego, dzikiego, nieokiełznanego wysypiska spoilerów, a przecież tego nikt nie chce.
Od pierwszej strony książki nie za bardzo wiedziałam, w co się pakuję. Szczerze? Byłam nawet odrobinę sceptycznie nastawiona aż do czasu, kiedy akcja nabrała tempa, którego brakowało mi w początkowych rozdziałach. Paul pędził od jednej poszlaki do drugiej i tak cały czas. Podobało mi się, bo nie było czasu na nudę. Autor przygotował dla czytelnika wiele wątków, które pod koniec lektury nabierają większego sensu i spójności niż wcześniej. To niebywałe, że do ostatnich rozdziałów nie miałam pojęcia jak pan Sharp rozwiąże zagadki, które sam opracował.
Moim zdaniem, gdy ktoś zabiera się za pisanie powieści sensacyjnej musi bardzo wierzyć w swój talent i inteligencję, bo powiedzmy sobie to szczerze – nie każdy nadaje się do pisania takich książek, szczególnie z taką ilością tajemnic, jakiej doświadczyłam podczas czytania Mężczyzny z tatuażem. Wykazał się znajomością historii, a w szczególności okresu II wojny światowej, która tutaj stanowi podstawę opowieści.
Byłam pod wrażeniem bohaterów, których wykreował autor. Szczególnie tytułowego mężczyzny z tatuażem, podczas gdy narracja była prowadzona z jego punktu widzenia lektura doprowadzała mnie do małej ekscytacji i nie miałam ochoty odrywać się choćby na chwilkę. Zaintrygował mnie od pierwszej zamówionej kawy, zresztą nie tylko mnie, ale wszystkie postacie, które miał przyjemność (lub nie) spotkać. To wspaniałe poznać takiego bohatera, który przeszłym życiem zainteresował mnie od tak, czasami dał mi trochę do myślenia. Bardzo mi się to spodobało, poza tym w tych niektórych momentach lektura po prostu nabierała takiej lekkości, ale mądrości jednocześnie. Nie okazała się tylko ślepym i szybkim podążaniem za wskazówkami, ale czymś o wiele lepszym.
Tak tutaj zachwycam się Mężczyzną z tatuażem, ale niestety ta pozycja nie wywołała u mnie wielkich dreszczy emocji. Po prostu wciągnęła w swój świat, jednak boje się tego, że już niebawem zapomnę, kim był Paul, do czego doszedł, bo opisana historia po prostu mi się spodobała. Cieszę się, że sięgnęłam po tą książkę, bo było warto. Jest idealna na jesienny wieczór przy ciepłym napoju, który ogrzeje czytelnika a lektura dodatkowo okaże się rozgrzewająca.
Polecam!
everydayxbook.blogspot.com
Mężczyzna z tatuażem Jack Sharp
7,3
Ostatnio niezbyt często się zdarzało, by jakakolwiek książka przykuła moją uwagę na tyle, bym nie mogła się od niej oderwać i nie sięgnęła w międzyczasie po inną. Tak, niestety, ale czytanie 2-3 książek na raz jakoś weszło mi w krew. Z Mężczyzną z tatuażem było jednak inaczej... Gdy zaczęłam ją czytać jedynie nacisk męża bym poszła spać pozwolił mi się od niej oderwać a i tak rano, zaraz po przebudzenia, chwyciłam ją na nowo. Co w niej jest takiego? A no...
Paul Lemaitre to zwykły francuski dziennikarz, na jego koncie zapisało się kilka ciekawych artykułów, w środowisku miał niezłą opinię, ale poza tym mieszkał w miasteczku pod Paryżem, pracował w mniejszej gazecie i sam już nie miał nadziei, że jeszcze osiągnie w zawodzie większy sukces niż dotychczas. Mimo, iż nie można mu odmówić odwagi i samozaparcia jest zwykłym człowiekiem, ma swoje wady, problemy z sercem i kredyty na głowie. Mimo tych problemów cały czas marzył, że jeszcze kiedyś będzie miał okazję przeżyć dreszczyk emocji i znajdzie swój temat... Można powiedzieć, że okazja sama go znalazła, a raczej uśmiechnęła się do niego i została zepchnięta z klifu...
Myślę, że nie ma nic lepszego dla dziennikarza niż sam z siebie pojawiający się materiał do artykułu. Do tego taki, którym nikt inny się nie zainteresował i można samemu drążyć i drążyć... Paul miał przeczucie, że trafił na coś ciekawego, z każdym kolejnym dniem i nowymi informacjami tylko się upewniał w tym domyśle. Niestety jego zainteresowanie zostało zauważone i bynajmniej nie ucieszyło te osoby. Co byście zrobili na miejscu Paula - drążyli dalej kosztem własnego życia czy odpuścili? On nie dał za wygraną, mimo iż śmierć zdążyła mu zajrzeć w oczy, żona dla bezpieczeństwa wyjechała a pracodawca początkowo był gotów go zwolnić. Chyba tym się odznacza prawdziwe dziennikarstwo? Czy raczej to już głupota?
Początkowo Paul chciał tylko odkryć co się kryje za dziwnym morderstwem, z czasem zaczął sobie jednak uświadamiać, że to coś więcej. Coś, co może wstrząsnąć rządami kilku krajów a nawet samym Watykanem. Dziennikarz podróżuje z jednego państwa do drugiego, nawet udaje mu się zahaczyć o Polskę, a wszystko to, by dowiedzieć się czegoś o tajemniczej Żydówce i jej dzieciach. Całość jest niezwykle interesująca, akcja wartka i naprawdę nie sposób się oderwać od powieści. Każdy kolejny ślad przybliża nas do rozwiązania zagadki, ale zakończenie i tak może wywołać zdziwienie. Jack Sharp postarał się, by tak było.
Paul nie jest jednak tytułowym mężczyzną z tatuażem. Na początku miałam wrażenie, że ten pojawia się ni z gruszki, ni z pietruszki. Zawsze w jakiejś kawiarence, zawsze z książką w ręku, zawsze wspominając przeszłość... Nie rozumiałam do czego to zmierza, jedna muszę przyznać, że ostatecznie bardzo spodobało mi się to rozwiązanie. Czekałam aż jego osoba przestanie być tak tajemnicza i w końcu weźmie bardziej aktywny udział w śledztwie Paula. Niby był przy nim cały czas, nawet pomagał mu i podsuwał kolejne tropy, ale dopiero pod koniec powieści w pełni się ujawnił i wytłumaczył kim jest. A to już zaskakiwało...
Całe śledztwo Paula można określić, jako jeden wielki wyścig ze śmiercią. Dziennikarz jedynie dzięki szczęśliwym zbiegom okoliczności i swoim aniołom stróżom przeżywa, jednak na każdym niemal kroku czuje oddech kostuchy. Akcja jest bardzo szybka, jeden interesujący ślad zmierza ku drugiemu, aż czasami się dziwiłam, że wszystko tak zgrabnie się układa. Paul, wraz z mężczyzną z tatuażem, odkrywają tajemnice przeszłości i dążą do szczęśliwego zakończenia. Oczywiście "szczęśliwy" może tu być różnie interpretowane.
Mężczyzna z tatuażem to wciągająca historia, pełna wątków historycznych, które świadczą o sporej wiedzy autora na ten temat. Z racji tematu książka jeszcze bardziej mnie wciągnęła, to akurat coś, co zawsze mnie interesowało. Mężczyzna z tatuażem to typowa powieść sensacyjna, jej plusem jest z pewnością szybko posuwająca się do przodu fabuła, nie sposób się znudzić historią i jeszcze trudniej od niej oderwać. Polecam każdemu miłośnikowi tego typu literatury.