Idealny długi weekend
Przed nami kolejny długi weekend – powoli urastający do rangi sportu narodowego. W sklepach ustawiają się kolejki po węgiel drzewny, podpałkę, kiełbasy i obowiązkowe piwo. Zdecydowana większość Polaków tak właśnie planuje spędzić wolne cztery dni – smażąc siebie na słońcu, a karkówkę na grillu. Wieczorami za to zasiądą przed telewizorami, aby zakosztować odrobiny sportu, koniecznie w towarzystwie piwa i przekąsek.
Cieszę się, że należę do mniejszości, że dla mnie cztery dni wolnego, to czas na sport i leniwe popołudnia na leżaku w cieniu, z dobrą książką i koktajlem truskawkowo-arbuzowym z nasionami chia. Co planuję czytać w weekend?
Może Syna, który właśnie dziś spoczął na moim biurku? Przyznam się bez bicia – uwielbiam Jo Nesbø, jego ostania książka „Policja” skończyła u mnie jako najlepsza książka 2013 roku. Jak będzie z „Synem”? Jestem pełna obaw, bo z jednej strony czytam zachęcające recenzje, a z drugiej widzę niesmak na twarzy osoby, która już go przeczytała i tak, jak ja uwielbia przygody Harry'ego Hole.
A może wreszcie przysiądę i dokończę Wiedźmy Helene Uri? Ciekawie zapowiadający się debiut serii Literatura Północy Wydawnictwa Pi? „Wiedźmy” chodzą za mną od dwóch tygodni, towarzyszą mi na każdym kroku i powoli zaczynam się z nimi coraz bardziej zżywać. Ze względu na objętość pewnie dwa dni weekendu spędzę w ich mściwym towarzystwie.
Z regału przy łóżku codziennie spoglądają na mnie grzbiety książek o bieganiu: Maraton metodą Hansonów, Sztuka szybszego biegania, czy też Stopy w chmurach - każda z nich została przeze mnie rozpoczęta, ale żadnej nie jestem w stanie skończyć, bo jak tylko zaczynam którąkolwiek czytać, to od razu mam ochotę założyć buty i iść na trening, i z reguły tak się kończy. Na długi weekend przypadają dwa treningi w moim planie do półmaratonu – więc z pewnością znajdę chociaż 15 minut przed każdym z nich, żeby wprowadzić się w odpowiedni biegowy nastrój i poczytać kilka akapitów o tym, jak oddychać, jak pracować rękoma, jak się regenerować i jak to jest, jak się biegnie osiemdziesiąty kilometr po górach.
Kiedy już znudzą mi się kryminały, zmęczy mnie bieganie i zapragnę się odprężyć w dobrym towarzystwie sięgnę zapewne po przygody Stephanie Plum. Aktualnie jestem na czwartym tomie zatytułowanym Zaliczyć czwórkę, a na dniach ma ukazać się już tom dwunasty! Za radą osoby z wydawnictwa Fabryka Słów rozkładam sobie lekturę serii w czasie, bo ponoć czytanie wszystkich tomów pod rząd może owocować ciągłymi zakwasami w brzuchu.
Nie mogę oczywiście zapomnieć o tych kilkudziesięciu emailach z adnotacją Zgłoszenie na recenzenta, które wypełniają moją skrzynkę odbiorczą - to też z pewnością będzie obowiązkowy punkt dnia w nadchodzący weekend.
Gdyby długi weekend miał więcej dni, albo gdybym tak bardzo nie lubiła spać 8 godzin na dobę, pewnie nadrobiłabym więcej zaległości, ale pozostałe książki będą musiały poczekać na urlop. Jak dobrze, że zaczynam go w poniedziałek po długim weekendzie!
A Wy co planujecie czytać w najbliższych dniach?
komentarze [49]
Moją lekturą jest obecnie ''Sklepik z niespodzianką- Bogusia'' Katarzyny Michalak :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWiesz, dla miłośnika twórczości Tolkiena, żadna książka nie jest nudna. Tym niemniej, Silmarillion znacznie różni się od Trylogii. Tu wszystko skupia się na początkach powstawania Śródziemia i wątkach daleko poprzedzających to co dzieje się w Hobbicie czy Trylogii. To, że nie przebrnęłam przez całość nie znaczy, że jest nieciekawa czy wręcz odpychająca; po prostu zawsze coś...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Skuś się. Zaryzykuj. Z doświadczenia wiem, że słuchanie opinii innych względem jakiejś książki czy filmu, nie jest do końca dobre. Bardzo się od siebie różnimy; każdy ma inny gust, jednemu podoba się to, drugiemu tamto. Jedynym sposobem aby przekonać się czy warto jest po prostu spróbowanie. Może ci się spodoba, a może nie. Nie dowiesz się jednak tego, jeżeli nie zadziałasz...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
"Twoja twarz jutro" to moja lektura na ten weekend
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNa długi weekend magiczne opowiadania Alice Munro. Całe "Księżyce Jowisza" przede mną!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMój uwodziciel -przypadkowo wypożyczona książka z biblioteki. W domu mam też jeszcze Dwaj mężczyźni i ona ale po opiniach czytelników nie mam ochoty jej zaczynać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW końcu skończył się nawał obowiązków, więc weekend z Anną Kareniną i twórczością Kar Wai Wonga. Od tygodnia nie mogłam się wolnego czasu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Elita
Alicja i Lustro Zombi
A poza książkami pewnie będę biegać :D
Bella i Sebastian - sentymentalny powrót do dzieciństwa:)
... i jeszcze jakąś książkę, której akcja rozgrywa się na południu Europy, bo u mnie za oknem hula wiatr i zanosi się na deszcz.
Poza tym zamierzam zabrać się za zaległe czasopisma.
Użytkownik wypowiedzi usunął konto