Hobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaks

Marcin Waincetel Marcin Waincetel
05.05.2024

„Morza szum. Ptaków śpiew. Dzika plaża pośród drzew…”. No dobrze – rzeczywistość jest często nieco inna niż w słowach piosenki. Nie zmienia się jednak to, że dla wielu majówka, weekend to czas na relaks. Najlepiej w towarzystwie bohaterów, którzy czują bluesa i potrafią docenić leniwy weekend. Albo takich, którzy naprawdę cenią wolność, własną przestrzeń i chwile spędzone na łonie natury czy domowym zaciszu.

Hobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaks

Czym jest lenistwo? Słownikowa definicja to po prostu niechęć do pracy i wysiłku. Ktoś leniwy może stać się potem kimś gnuśnym, bezwładnym. Jednak w filozofii lenistwo było utożsamiane również z pogodą ducha, określonym stanem związanym ze szczęściem. A niekiedy z terminem ataraksji, czyli – uwaga, uwaga – postawą niewzruszoności i równowagi. Inna sprawa, że na przykład Dante w swojej „Boskiej komedii” dla osób leniwych przewidział specjalne miejsce znajdujące się w piątym kręgu piekła. 

Z kolei Jan Brzechwa, twórca „Akademii Pana Kleksa”, napisał kiedyś tekst pod wiele mówiącym tytułem „Leń”, w którym tytułowy bohater absolutnie nie zgadzał się z tym, aby mówić, że jest, no cóż, leniem. Wszakże, w pewnym sensie, robił naprawdę wiele – „A uszu dzisiaj nie myłem? A nie pokazałem języka? A nie chodziłem się strzyc? To wszystko nazywa się nic”? Zostawmy może na chwilę pomysłowego lenia i zastanówmy się, z kim można byłoby się wybrać na prawdziwie leniwą majówkę.

„Przygody! To znaczy: nieprzyjemności, zburzony spokój, brak wygód. Przez takie rzeczy można się spóźnić na obiad” – „Hobbit, czyli tam i z powrotem”

Hobbit TolkienAch, stary, dobry Bilbo Baggins. Hobbit, który bynajmniej nie był skory do dalekich przygód, a cenił sobie przede wszystkim ciszę, spokój, żar domowego ogniska. Słowem – prawdziwy domator.

Monsieur Baggins uwielbiał wygodne, pozbawione niespodzianek życie, dlatego tym większym i trudniejszym było dla niego wyzwanie, które wiązało się z postacią Gandalfa, a także awanturniczo usposobionych krasnoludów. Odzyskanie skarbu strzeżonego przez Smauga Wspaniałego było dla sympatycznego, skądinąd, bohatera, wyjściem ze strefy komfortu. Czy jest dobrym partnerem na majówkę? Och, tak – z całą pewnością! Zwłaszcza dla tych, którzy również są domatorami, ceniącymi długaśne opowieści, ciszę i spokój.

„Ludzie mówią, że nic nie jest niemożliwe, ale przecież nic to ja robię codziennie” – Przygody Kubusia Puchatka

Kubuś PuchatekKubuś Puchatek, największy w dziejach koneser miodku. Bohater książek Alana Alexandra Milne’a, który wraz z Prosiaczkiem, Królikiem, Tygryskiem i resztą kompanii ze Stumilowego Lasu, potrafił w niezwykle refleksyjny sposób podchodzić do rzeczywistości.

Mały leniuszek, niezbyt rozgarnięty, ale przez to uroczy i słodki – pamiętajmy, że w końcu uwielbia miodek – to jedna z najpopularniejszych ikon wytwórni Disneya. W jaki sposób można byłoby z nim spędzić długi weekend? Zapewne spacerując leniwie po lesie, wpatrując się w zmieniającą się przyrodę, ceniąc chwilę i chwytając dzień. Ale w spokojnym tempie. Szczególnie gdyby towarzyszył nam również Kłapouchy. Bo też czasami warto robić nic, choć może nie tak, żeby codziennie…

„Wcale nie śpię. Sprawdzam tylko światłoprzepuszczalność swoich powiek” – Przygody Garfielda

GarfieldPocieszny, choć charakterny. Kreatywny, a równocześnie zdystansowany. Zwierzak, który potrafi pokazać – nie tylko przysłowiowy! – pazur. Tłuściutkiego, naprawdę leniwego, czasami złośliwego kota Garfielda, który narodził się w kuchni włoskiej restauracji, raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Lekkoduch znany z miłości do lazanii i samego siebie oraz niechęci do wszelkiej aktywności to idealny towarzysz na majówkę.

Czas spędzony z Garfieldem to szukanie ironicznych komentarzy na otaczającą nas rzeczywistość, a także obmyślenie chytrego planu – jak zrobić, żeby się nie narobić, ale zjeść i być szczęśliwym. Podobno kocury potrafią ustawić domowników. W przypadku komiksowego bohatera Jima Davisa jest to najprawdziwsza prawda.

„Pamiętaj, że wszystko można zacząć od nowa. Jutro jest zawsze świeże i wolne od błędów” – Ania z Zielonego Wzgórza

No dobrze, panna Shirley – Anna Shirley, oczywiście – może nie była do końca typem leniwej bohaterki, co to – to nie, jednak rudowłosa dziewczynka z całą pewnością potrafiła doceniać chwile. Ulotne piękno zmieniającej się przyrody, sekrety natury, folklor, baśnie, legendy.

Główna bohaterka cyklu powieści młodzieżowych spisanych piórem Lucy Maud Montgomery to wyjątkowo rezolutna młoda dama. Byłaby idealną przewodniczką, zwłaszcza – choć nie tylko – po krainie wyobraźni. Towarzyszka dla miłośników natury, zachwycania się (nie)codziennym pięknem, długich spacerów i podróży w nieznane.

„Mieszkam na odludziu. Umieszczam znaki. Jestem strasznym ogrem. To chyba dość, żeby mieć trochę prywatności!” – Shrek

Shrek książkaZielony ogr o wielkiej sile, ale w gruncie rzeczy gołębim sercu, to ikona filmów animowanych studia DreamWorks. Ale, ale! Kultowa seria animacji swoją podstawę znajduje w literaturze. Pierwsza część, nagrodzona zresztą Oscarem, jest adaptacją ilustrowanej książki „Shrek!” autorstwa Williama Steiga. A trudno będzie nam chyba odszukać bohatera, który bardziej niż tytułowy ogr, ceni sobie prywatność – w rozpadającej się chatce na uroczym bagnie…

Shrek to idealny kompan dla wszystkich, którzy marzą o weekendzie przy grillu, na świeżym powietrzu, wsłuchując się w dźwięki przyrody, z dala od ludzkiej cywilizacji. W pakiecie dostajemy jednak towarzystwo irytującego, choć uroczego osła, a także kociego zabójcy w butach i o rozczulającym spojrzeniu.

„Tam twój dom, gdzie twój zadek” – Pumba z „Króla Lwa”

Król lew komiksI znów bajka, znów klasyka, ale przecież na „Królu Lwie” wychowały się całe pokolenia. Czy podobnie będzie w przyszłości? Kto wie, być może, że właśnie tak – ostatnio pojawiły się zresztą komiksowe serie i ilustrowane książki, nie tylko dla najmłodszych, w których znajdziemy fabuły z kultowych animacji.

A w historii „Króla Lwa” – no cóż, wiadomo, że miłość rośnie wokół nas, natomiast dla niektórych bohaterów liczy się ciepła strawa, tropikalna natura, słońce, być może również morza szum, ptaków śpiew, dzika plaża pośród drzew… a na pewno są to wartości, które ceni Pumba, sympatyczny guziec, który działał w duecie z rezolutną surykatką imieniem Timon. Niezastąpieni towarzysze dla wszystkich ceniących sobie poznawanie różnych smaków życia. Hasło przewodnie majówki? Hakuna matata!

(Majówkowy) weekend, czyli co masz zrobić jutro – zrób jutro

Dni wolne są po to, żeby poczuć się wolnym. Przynajmniej tak to powinno działać w teorii. I oczywiście, że musimy też pisać prozę życia, zadbać o domowe obowiązki, a jeśli jest taka konieczność, to i popracować – coś niecoś. Jednak czasami warto wziąć prawdziwie głęboki oddech, olbrzymi haust powietrza, dotlenić się, a potem poczytać coś na świeżym powietrzu. Albo w domowym zaciszu, bez maski. Zasada jest stała i niezmienna. Czas na relaks.

Niebezpieczeństwo prokrastynacji, czyli tego, aby okładać coś w nieskończoność, jest niemałe. Ba, powiększa się nieskończenie niczym wszechświat, jednak czasami warto podpisać się pod zasadą, że „co masz zrobić jutro – zrób jutro”. Zgodziłby się z tym zapewne Bilbo, najpewniej Garfield – gdyby tylko mu się chciało, a także inni niestrudzeni bohaterowie, którzy cenią wolność, beztroskę, a też po prostu lubią poleniuchować. Macie swoje typy w tym temacie?

Pamiętajcie, że na każdą z wymienionych książek możecie założyć alert cenowy LC!

Tekst został opublikowany po raz pierwszy w 2021 roku.


komentarze [0]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się