Odszedł esteta, eseista, poeta. Kilka słów o Adamie Zagajewskim

Remigiusz Koziński Remigiusz Koziński
22.03.2021

Adam Zagajewski. Kulturalnie zdystansowany. Funkcjonujący, często wbrew środowisku, na swoim własnym poziomie – w życiu prywatnym i literackim. Poziomie bardzo wysokim.
Żeby dowiedzieć się o nim czegoś więcej, trzeba czytać.

Odszedł esteta, eseista, poeta. Kilka słów o Adamie Zagajewskim Universitat Pompeu Fabra

Ciepło, zimnno Adam ZagajewskiMyślę, że najpierw jego prozę: na poły autobiograficzne „Ciepło, zimno” z młodością „górną i chmurną” w tle. „Cienką kreskę” z wpisanymi doświadczeniami emigracyjnymi. Warto też sięgnąć do monograficznej książki Tadeusza Nyczka „Kos. O Adamie Zagajewskim”, może do Jarosława Klejnockiego „Bez utopii? Rzecz o poezji Adama Zagajewskiego”...

Potem sięgnąć do wierszy…
Chyba żeby rzucić wszystkie analizy, nie oswajać się, tylko po prostu na słowa poety się otworzyć. Tak, to będzie najlepsze wyjście.

Poeta powinien być osobisty

Zazwyczaj piszę w trzeciej osobie. Staram się zachować dystans, to ułatwia obiektywizm. Zbyt mało znam się na poezji, żeby obiektywnie patrzeć na jakiekolwiek wiersze. Nie umiem ich analizować, unikam „rozumowego podejścia”, szukam tego leciutkiego dotknięcia struny emocji. Leciutkiego, bo jeśli poeci na emocjach grają, to Adam Zagajewski grał zawsze „piano”. Wydaje mi się, że z wierszem można albo nawiązać relację osobistą, albo stracić to, co w wierszu najważniejsze – dotyk, lekkie muśnięcie opuszkami słów, rezonans emocjonalny, ciszę – dłuższą po kropce, krótszą po przecinku. Pierwsza osoba wprowadza chaos.
Wybaczcie.

Świat nieprzedstawiony Zagajewski KornhauserAdam Zagajewski tylko urodził się we Lwowie. „Tylko”, bo był to czas, kiedy Polacy ze Lwowa musieli wyjeżdżać. Niedługo po urodzeniu się Adama rodzice przyjechali do Krakowa. Tu na studiach nastąpił poetycki debiut w 1967 (wiersz „Muzyka” opublikowany w „Życiu Literackim”) , potem wydanie poetyckiego tomiku „Komunikat” w 1972. Wreszcie Adam Zagajewski wraz z Julianem Kornhauserem opublikowali „Świat nieprzedstawiony” – manifest pokolenia poetów Nowej Fali.

„[...] Zaangażowanie jest decyzją, która oscyluje między niebezpieczeństwem skrajnej akceptacji i skrajnej negacji, między serwilizmem a nihilizmem, między tworzeniem okolicznościowych pieśni a dobrowolną izolacją społeczną. Rozwiązaniem sprzeczności między literaturą opisującą rzeczywistość z optymistyczną obłudą a literaturą schizofrenicznie zrywającą związki ze światem jest stworzenie takiej literatury, która żywiąc się konkretem nie ulegnie mu, nie zaakceptuje w pełni swojego tworzywa, zachowa wobec niego dystans, utrzyma swą godność krytyczną, ale umieści ją w żywym, realnym środowisku”.

Adam Zagajewski, Julian Kornhauser „Świat nieprzedstawiony”

Emigracyjne dwadzieścia lat i powrót do Krakowa

W 1975 roku Adam Zagajewski podpisał „List 59” w proteście przeciwko zmianom w konstytucji PRL, w związku z czym de facto stracił możliwość oficjalnej publikacji swoich wierszy. Wiersze drukował w niezależnych czasopismach i drugim obiegu.
Pięknie i celnie opisał kontakt z cenzurą:

„Tyś jest, cenzuro, wcale nie taka straszna
(...)
Tylko słońce w firankach, jesionowe biurko,
Wesoło gwiżdże czajnik, kawy domowy zapach
W kątach się rozpiera i słychać wysoki
Perlisty śmiech zażywnej urzędniczki
Która trzyma w ręku zwyczajne nożyczki”

„Mała piosenka o cenzurze” z tomu ”List” , 1978 rok
(tom: „List. Oda do wielości” ukazał się w Paryżu w 1982)

Adam Zagajewski

Wyjechał do Francji w 1982 i pozostał tam przez dwadzieścia lat. Pracował między innymi w redakcji „Zeszytów Literackich”. Do Krakowa wrócił w 2002 roku.

Wykładał na uniwersytetach w Houston i w Chicago. Jesienią ubiegłego roku razem z resztą zespołu „Zeszytów Literackich” wystąpił ze Stowarzyszenia Pisarzy Polskich w proteście przeciwko współpracy tegoż z Instytutem Literatury. Widać nie tęsknił do zapachu kawy rozpierającej się po kątach biur urzędników „zarządzających” literaturą.

Wiersze ważne i lekkie jak puch

Adam Zagajewski pisał wiersze wolne i białe. Rymów nie lubił. Jak stwierdził w rozmowie ze Svetlaną Gutkiną, irytowały go rymy, natomiast w wierszu wolnym ważna była dla niego metafora. Wiersze bez metafor określał jako „nieciekawe”.

„Poeci to presokratycy. Nic nie rozumieją.
(...)
Nic nie wiedzą, ale zapisują pojedyncze metafory.
Żegnają umarłych, ich wargi poruszają się.
Patrzą jak stare drzewa pokrywają się zielonymi liśćmi.
Długo milczą, potem śpiewają i śpiewają, aż pęknie gardło”

z tomu „Asymetria” wydanego w 2014 roku przez Wydawnictwo a5

Powrót Adam ZagajewskiWiersze Adama Zagajewskiego są z jednej strony precyzyjne, z drugiej – bardzo delikatne. Porównywałem je do muzyki, do grania „piano”. Gdyby sięgnąć do sztuk wizualnych, są jak delikatny szkic. Precyzyjnie zaznaczający kontury, lekkimi, grafitowymi muśnięciami oddający i światło i cień. Takie szkice potrafią kreślić tylko mistrzowie, jak i mistrzowie mogą to skwitować: „[...] opisy nieruchomych obrazów / są nadzwyczaj zajmujące” [odrobina auto(?) ironii z „Opisów obrazów” z tomu „Powrót” z 2003 roku dla zrównoważenia może nieco zbyt panegirycznego tonu]. 

Eseista

Jego eseje, niezwykle ciekawe, czasem szkoda, że niewychodzące poza dość hermetyczne środowisko „Zeszytów”, są całą oddzielną dziedziną twórczości. Ciekawą nie tylko dla szeroko pojętego środowiska „literatów”. 

Asymetria Adam ZagajewskiChoć to obracanie się we własnym kręgu krytykował już (jeszcze przed swoim politycznym zaangażowaniem) Rafał Grupiński, nazywając środowisko Zeszytów Literackich „Paryską cukiernią ciast trujących” („Dziedziniec strusich samic”). Julian Kornhauser skwitował postawę skupionych wokół „Zeszytów” nazywając ją „cmokierstwem”. Choć Adam Zagajewski ze swoją postawą intelektualną, ciętą ironią i trzymaniem poziomu wyrastał na uosobienie tych cech. Mimo tych „choć” brak takiego właśnie poety, eseisty, czasem komentatora rzeczywistości, „elitarnego” intelektualisty, będzie od pierwszego dnia wiosny roku 2021 – bardzo dotkliwy. 

W eseju o Czesławie Miłoszu opublikowanym we wspomnianych „Zeszytach Literackich” napisał: „Wszystko wskazuje na to, że współcześni czytelnicy przywiązują się szczególnie do tych poetów, którzy umarli młodo, jak John Keats czy Novalis, lub też wcześnie porzucili poezję, by oddać się życiu praktycznemu – jak Arthur Rimbaud…”.

Oby tak nie stało się w przypadku tego, który poezji był wierny do końca.

----

W 2019 roku Adam Zagajewski udzielił wywiadu lubimyczytać.pl. Przeczytaj rozmowę z poetą pt. „Świat jest substancją nieuporządkowaną” 


komentarze [1]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Remigiusz Koziński 22.03.2021 10:09
Redaktor

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post