Żonglerka

Okładka książki Żonglerka Stefan Szczepłek
Okładka książki Żonglerka
Stefan Szczepłek Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Przybylik sport
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
sport
Wydawnictwo:
Oficyna Wydawnicza Przybylik
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-01
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788393264131
Tagi:
futbol
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
43 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
35
24

Na półkach:

Dobra książka.

Dobra książka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
88
20

Na półkach:

Bardzo dobrze napisana opowieść o swoich przygodach, miłościach, fascynacjach, poglądach na sport i nie tylko. Jest merytorycznie, dowcipnie styl na bardzo wielki plus. Tak samo jak wiedza piłkarska która podobno do wiedzy p. Andrzeja Strejlaua ma się jak piernik do wiatraka. On to musi być dopiero encyklopedią pełną ,,parą"!

Bardzo dobrze napisana opowieść o swoich przygodach, miłościach, fascynacjach, poglądach na sport i nie tylko. Jest merytorycznie, dowcipnie styl na bardzo wielki plus. Tak samo jak wiedza piłkarska która podobno do wiedzy p. Andrzeja Strejlaua ma się jak piernik do wiatraka. On to musi być dopiero encyklopedią pełną ,,parą"!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1032
1032

Na półkach: , , ,

Tak dokładnie to nie wiem jak obiektywnie mam ocenić ten zbiór felietonów. Na tle innych książek Pana Stefana prezentuje się niezbyt okazale, co przed laty przyjąłem z dużym zdziwieniem. Bo jest to dziennikarz, który posiada niesamowitą wiedzę piłkarską i potrafi opowiadać niezwykle zajmująco. Ba, miałem okazję przekonać się o tym naocznie, spotykając tego niezwykle sympatycznego Autora na Targach Książkowych w Warszawie w 2012 roku. A jednak ze znacznie większymi wypiekami czytałem Jego inne publikacje: biografię Kazimierza Deyny czy „Moją historię futbolu”. Może formuła felietonu jest zbyt mało pojemna, nie daje możliwości rozwinięcia tematu ? Z drugiej strony patrząc na obecnie pisane gazetowe artykuły o futbolu, to tamte dawne felietony sprzed ponad 10 lat jawią mi się znacznie ciekawiej. Warto przekonać się samemu.

Tak dokładnie to nie wiem jak obiektywnie mam ocenić ten zbiór felietonów. Na tle innych książek Pana Stefana prezentuje się niezbyt okazale, co przed laty przyjąłem z dużym zdziwieniem. Bo jest to dziennikarz, który posiada niesamowitą wiedzę piłkarską i potrafi opowiadać niezwykle zajmująco. Ba, miałem okazję przekonać się o tym naocznie, spotykając tego niezwykle...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
61
4

Na półkach:

Autor, pan Stefan Szczepłek, wielki znawca i fanatyk futbolu. świetnie o nim opowiada. Mimo mojego już dojrzałego wieku mam takie marzenie aby go poznać osobiście. Książkę czyta się łatwo, miło i przyjemnie.

Autor, pan Stefan Szczepłek, wielki znawca i fanatyk futbolu. świetnie o nim opowiada. Mimo mojego już dojrzałego wieku mam takie marzenie aby go poznać osobiście. Książkę czyta się łatwo, miło i przyjemnie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1865
1517

Na półkach: , , ,

Wybór felietonów z lat 2000-2011 znanego dziennikarza sportowego od lat piszącego w 'Rzeczpospolitej' na tematy futbolowe. Dostajemy subiektywny przegląd wydarzeń piłkarskich z początku XXI wieku, ale też wiele wspomnień. Felietony są takie jak ich autor, wyważone, eleganckie, spokojne ale tez letnie i często nudne. Nie można czytać ich za dużo naraz bo usypiają, poza tym wylatują z głowy zaraz po przeczytaniu.

Stefan Szczepłek znawca i pasjonat piłki kopanej, chodząca encyklopedia futbolu, od lat publikuje felietony w Rzepie. Czytuję je czasami, pan Szczepłek wyraźnie odróżnia się od dziennikarzy sportowych goniących za sensacją, felietony są pogodne i spokojne, ale często letnie i mało ciekawe. Czytane pojedynczo w gazecie są jeszcze strawne ale w kupie nudzą straszliwie niestety. Musiałem sobie je dawkować, czytałem dwa góra trzy i stop, bo ziewałem. Może i pan Szczepłek i ma olbrzymią wiedzę o futbolu, i wielką kulturę, ale co z tego? Nudy na pudy!

Sporo w książce wspomnień z rodzinnego miasta Szczepłka, podwarszawskiej Falenicy, zwłaszcza mamy wiele historii o jego krótkiej karierze futbolowej (kogo to interesuje?). Poza tym pełno tam nostalgii, bardzo tęskni autor za starymi dobrymi czasami, na przykład z czułością wspomina stadion na Wembley, którego już dawno nie ma. Ot, takie narzekania starszego pana...

Tylko czasami autora ponosi temperament, i wtedy jest trochę lepiej. Pisze na przykład o obecnie popularnym ekspercie piłkarskim: „Polskim Mourinho był Jacek Gmoch. Też miał wszystko w komputerze, a jak przyszło co do czego i trzeba było w najważniejszym meczu na mundialu wygrać z Brazylią, trener wystawił w ataku środkowego obrońcę Jerzego Gorgonia.” Albo zżyma się na brutalność i prymitywne cwaniactwo Włochów pisząc: „między rzutami wolnymi Andrei Pirlo, brawurowymi paradami Gianluigi Buffona, nieprzewidywalnymi akcjami Alessandro Del Piero są zachowania dobrze znane z futbolu w Polsce powiatowej. Złośliwe faule, przytrzymywania przeciwnika, kiedy sędzia tego nie widzi, szczypanie, spazmatyczne zachowania sugerujące winę przeciwnika, przewracanie się o własne nogi z żądaniem rzutu wolnego.”

Tak że czytać można, ale w małych dawkach...

Wybór felietonów z lat 2000-2011 znanego dziennikarza sportowego od lat piszącego w 'Rzeczpospolitej' na tematy futbolowe. Dostajemy subiektywny przegląd wydarzeń piłkarskich z początku XXI wieku, ale też wiele wspomnień. Felietony są takie jak ich autor, wyważone, eleganckie, spokojne ale tez letnie i często nudne. Nie można czytać ich za dużo naraz bo usypiają, poza tym...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
411
136

Na półkach: ,

Jest to taki pamiętnik. Pan Szczepłek przedstawia jak było kiedyś z piłką w porównaniu z teraźniejszością.

Jest to taki pamiętnik. Pan Szczepłek przedstawia jak było kiedyś z piłką w porównaniu z teraźniejszością.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
462
135

Na półkach:

Świetna pozycja dla starszych czytelników, którzy razem z autorem mogą wspominać świat piłki nożnej opisany w jego felietonach. Wisienką na torcie są krótkie komentarze Szczepłka pisane przed polsko-ukraińskim euro do prawie każdego tekstu. Nie wiem czy książka zainteresuje młodszych odbiorców. Wydaje mi się, że tylko tych, którzy są prawdziwymi kibicami, znających lub chcących poznać historię futbolu.

Świetna pozycja dla starszych czytelników, którzy razem z autorem mogą wspominać świat piłki nożnej opisany w jego felietonach. Wisienką na torcie są krótkie komentarze Szczepłka pisane przed polsko-ukraińskim euro do prawie każdego tekstu. Nie wiem czy książka zainteresuje młodszych odbiorców. Wydaje mi się, że tylko tych, którzy są prawdziwymi kibicami, znających lub...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
152
107

Na półkach: , ,

Wybór najlepszych felietonów red. Szczepłka. Koniecznie trzeba więc przeczytać.

Wybór najlepszych felietonów red. Szczepłka. Koniecznie trzeba więc przeczytać.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
388
208

Na półkach: ,

Dziennikarz Stefan Szczepłek jest człowiekiem, który na piłce nożnej się zna i całe życie z nią spędził. Nie ma co do tego żadnej wątpliwości. I choć w wielu kwestiach dotyczących tego pięknego sportu, nie zgadzam się z Panem Stefanem, jestem pod wrażeniem jego olbrzymiej wiedzy. Swoje w życiu zobaczył, swoje przeżył i gdybym mogła przeżyć choć połowę z tego, co On, byłabym szczęściarzem. Na wszystko zapracował i zasłużenie otrzymał.
Zbiór felietonów z kilku lat pozwolił mi przypomnieć sobie, co się w sporcie, a dokładnie w piłce nożnej działo. Ale nie tylko! Szczepłek wielokrotnie odwołuje się do historii i przypomina rzeczy, o których pamiętać nie mam prawda.
Jednym z minusów książki, ale dla mnie dość znaczącym, jest ciągłe odwoływanie się do Legii Warszawa. Szczepłek na Legii się wychował, ale chętnie poczytałabym również coś o innych polskich klubach. Co więcej, w jednym z felietonów stwierdził, że źle ulokował swoje uczucia, ponieważ klub, który lubi słabo gra(ł). Dla mnie miłość od klubu to coś więcej niż tylko wyniki meczów i gra piłkarzy, dlatego akurat muszę potraktować to jako minus. No i trzeci - w jednym z felietonów napisał, że piłkę nożną kochają zarówno kobiety i mężczyźni, ale z różnych powodów. Mężczyźni - wiadomo, za grę, technikę itp., natomiast kobiety za koszulki, kolor włosów i fryzurę. Z tym również nie mogę się zgodzić.
Mimo wszystko książkę polecam każdemu miłośnikowi piłki nożnej. Można się z niej naprawdę wielu rzeczy dowiedzieć, wiele sobie przypomnieć, a na wiele spojrzeć z innej strony.

Dziennikarz Stefan Szczepłek jest człowiekiem, który na piłce nożnej się zna i całe życie z nią spędził. Nie ma co do tego żadnej wątpliwości. I choć w wielu kwestiach dotyczących tego pięknego sportu, nie zgadzam się z Panem Stefanem, jestem pod wrażeniem jego olbrzymiej wiedzy. Swoje w życiu zobaczył, swoje przeżył i gdybym mogła przeżyć choć połowę z tego, co On, byłabym...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
667
95

Na półkach:

Nie przepadam za felietonami... Ale, jeśli dotyczą one piłki nożnej - to już inna sprawa... Pan Szczepłek świetnie przedstawia w swoich felietonach współczesną sytuację naszej piłki, odwołując się do czasów wcześniejszych (używając sobie z biograficznych wspomnień). I w całej tej pracy widać, że facet ma naprawdę wielkie serce do futbolu! Ach, żeby nasi piłkarze mieli tyle energii co On! Lekką ręką Złota Nike byłaby w Polsce...:)

Nie przepadam za felietonami... Ale, jeśli dotyczą one piłki nożnej - to już inna sprawa... Pan Szczepłek świetnie przedstawia w swoich felietonach współczesną sytuację naszej piłki, odwołując się do czasów wcześniejszych (używając sobie z biograficznych wspomnień). I w całej tej pracy widać, że facet ma naprawdę wielkie serce do futbolu! Ach, żeby nasi piłkarze mieli tyle...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    48
  • Posiadam
    32
  • Chcę przeczytać
    29
  • Sport
    6
  • Piłka nożna
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Kupione
    2
  • Przeczytane w 2016r.
    1
  • Sportowe
    1
  • W prawdziwej biblioteczce
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Żonglerka


Podobne książki

Przeczytaj także