Dobrze wyjść z pisarzem: Mark Twain i Nikola Tesla
Trzymaj się z daleka od ludzi, którzy chcą ograniczyć twoje ambicje. Mali ludzie zawsze to robią, ale wielcy zawsze dają ci poznać, że też potrafisz być wielki. Potwierdzenie tych słów Marka Twaina możemy znaleźć w setkach przykładów, ale pewien ukłon w ich stronę znajdziemy i w tym – w spotkaniu wielkiego amerykańskiego pisarza z wielkim wynalazcą.
To nie bombka choinkowa, to elektryczność. Mark Twain też się zastanawia, o co w tym wszystkim chodzi. Przygląda się temu, co trzyma w ręku i próbuje zrozumieć, jak to działa, dlaczego świeci. Na drugim planie, nieco w cieniu widzimy wielkiego naukowca, samotnika i ekscentryka, Nikolę Teslę, który Twainowi próbuje wszystko wyjaśnić. Czy wielki pisarz zrozumiał wielkie odkrycie przyjaciela? Wygląda na to, że wynalazki Tesli go zadziwiają, budzą w nim refleksje, a może i pewną nieufność? Tę chyba również można odczytać na jego twarzy. Spójrzcie:
W czasie, w którym doszło do uchwyconego na fotografii spotkania, Mark Twain był już znanym literatem. Opublikował m.in. Przygody Tomka Sawyera, autobiograficzne Życie na Missisipi i Przygody Hucka Finna. Nikola Tesla dopiero zaczynał być sławny jako twórca rozmaitych urządzeń elektrycznych. W gazetach pojawiały się pierwsze artykuły na temat jego odkryć. Nie wiadomo, czy drogi Twaina i Tesli przecięły się dopiero wtedy, czy poznali się i zaprzyjaźnili już wcześniej. Prywatne życie Tesli jest bliżej nieznane. Wiadomo, że był samotnikiem, kawalerem i lubił pracować sam. Wiadomo, że przyjaźnił się z poetą i redaktorem Century Magazine, Robertem Underwoodem Johnsonem i jego żoną, Katharine. Redaktor Robert opublikował nawet swój wiersz na temat laboratorium Tesli:
Niewiele więcej poza tym. Co Twain sądził o Tesli? Co Tesla sądził o Twainie? Zagadka.
Tak czy owak, chętnie zaprosiłabym obu na wigilię. Biesiadnikom zapewniliby interesujące konwersacje i anegdoty z życia niższych i wyższych sfer (Twain i jego nieśmiertelny sarkazm, milkliwy Tesla, który wszystko wie), a już na pewno potrafiliby rozstrzygnąć, dlaczego nie wszystkie lampki na choince świecą. Wesołych!
komentarze [5]
Ledwie to przeczytałem, a pojawił się problem z lampkami choinkowymi, na szczęście szybko rozwiązany.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTesla podszedłby do okna i zapalił wszystkie lampki na choinkach w całym mieście w jednej sekundzie. ;) Nie wiem jak, ale on potrafił robić różne cuda, których do dziś nikomu nie udało się powtórzyć.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postProblem polega na tym, że on nie zabrał tajemnic do grobu. Wynalzki Tesli zostały zamknięte w amerykańskich sejfach z daleka od publiczności.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTak, to niestety prawda. I teraz te cuda techniki kiszą się gdzieś w archiwach CIA czy innych służb. :(
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post