Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jedna z najbardziej bolesnych książek, jakie czytałam...

Jedna z najbardziej bolesnych książek, jakie czytałam...

Dla każdego (anty) miłośnika teorii spiskowych. Jak żyć, gdy nad naszą płaską Ziemią unoszą się chemtraile z samolotów, a na działkach znajdują się energie specjalnego rodzaju, które usunąć może tylko radiesteta za odpowiednią opłatą.

Na szczęście, na wszelkie choroby można zastosować wysokie dawki witaminy C, ewentualnie homeopatię, a na podstawie plam na tęczówce oka odpowiednią diagnozę postawi chiński irydolog. Jesteśmy uratowani.

Dla każdego (anty) miłośnika teorii spiskowych. Jak żyć, gdy nad naszą płaską Ziemią unoszą się chemtraile z samolotów, a na działkach znajdują się energie specjalnego rodzaju, które usunąć może tylko radiesteta za odpowiednią opłatą.

Na szczęście, na wszelkie choroby można zastosować wysokie dawki witaminy C, ewentualnie homeopatię, a na podstawie plam na tęczówce oka...

Książka jest wyjątkowa. Szkoda, że tak mało znana. Przeszłość splata się tu z teraźniejszością. Czytanie jej to jak jedzenie ulubionej gumy do żucia z dzieciństwa czy przejście się po starych budynkach szkół, do których się chodziło. A jednocześnie refleksja często jest smutna. Język opowieści jest wyjątkowy. Urywanie każdego z opowiadań jest dobrym zabiegiem, skłaniającym do przemyśleń. Mam nadzieję, że autorka będzie tworzyła dalej - świetnie jej to wychodzi.

Książka jest wyjątkowa. Szkoda, że tak mało znana. Przeszłość splata się tu z teraźniejszością. Czytanie jej to jak jedzenie ulubionej gumy do żucia z dzieciństwa czy przejście się po starych budynkach szkół, do których się chodziło. A jednocześnie refleksja często jest smutna. Język opowieści jest wyjątkowy. Urywanie każdego z opowiadań jest dobrym zabiegiem, skłaniającym...