Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jakim cudem ja to w ogóle doczytałam do końca? Żałuję każdej minuty poświęconej tej książce. Kupiłam jeszcze dwie inne pozycje autorki i niezwłocznie wystawię je na sprzedaż. Nie jestem nawet w stanie sprecyzować co mi się nie podobało, bo nie podobało mi się wszystko od płytkiego uczucia między Leną i Arturem przez idiotyczne dialogi aż po beznadziejnych bohaterów i nijaką szczątkową fabułę.

Jakim cudem ja to w ogóle doczytałam do końca? Żałuję każdej minuty poświęconej tej książce. Kupiłam jeszcze dwie inne pozycje autorki i niezwłocznie wystawię je na sprzedaż. Nie jestem nawet w stanie sprecyzować co mi się nie podobało, bo nie podobało mi się wszystko od płytkiego uczucia między Leną i Arturem przez idiotyczne dialogi aż po beznadziejnych bohaterów i...

Wydaje mi się że autorka miała za mały kontakt z Sałdyjską rodziną królewską żeby stworzyć interesującą książkę. Średnio oceniam że około połowa książki jest o życiu samej autorki- czyli gdzie dorastała i jak została kierowcą. Jani woziła głowinie młodsze i mniej znaczące księżniczki a przez większą część czasu: królewskiego fryzjera. Mam wrażenie że autorka chciała wylać swoje żale za zmarnowaną szansę którą według niej dały jej studia, a teraz ma nic nie znaczącą pracę szofera której bardzo się wstydzi . Wstydziła się również służących księżniczek z którymi jak twierdzi bardzo się zaprzyjaźniła, jednak wstydziła się z nimi siedzieć w restauracji a na pożegnanie nie pomyślała o podarowaniu im żadnych drobiazgów. Jak sama autorka pisała arabskich księżniczek jest pewnie kilka tysięcy wiec wożenie kuliku małoletnich (mniej znaczących), ich kilku kuzynek oraz Królewskiego Fryzjera nie jest chyba przygodą godną książki.

Wydaje mi się że autorka miała za mały kontakt z Sałdyjską rodziną królewską żeby stworzyć interesującą książkę. Średnio oceniam że około połowa książki jest o życiu samej autorki- czyli gdzie dorastała i jak została kierowcą. Jani woziła głowinie młodsze i mniej znaczące księżniczki a przez większą część czasu: królewskiego fryzjera. Mam wrażenie że autorka chciała wylać...

Muszę przyznać że nie tego się spodziewałam biorąc „Hopeless” do ręki. Myślałam że będzie to takie sobie babskie romansidło o beznadziejnym chłopaku i beznadziejnej dziewczynie i ich beznadziejnej miłości. A jest zupełnie inaczej, „Hopeless” jest o beznadziejnym chłopaku, dziwnej dziewczynie i trudnej miłości. Ale dla mnie było w tej książce wiele więcej była tajemnica były wzruszenia, było płakanie do poduszki było czytanie „jeszcze tylko parę stron” o dwunastej w nocy.
To moja pierwsza książka New Adult ale na pewno nie ostatnia i na pewno nie ostatnia książka tej autorki.

Muszę przyznać że nie tego się spodziewałam biorąc „Hopeless” do ręki. Myślałam że będzie to takie sobie babskie romansidło o beznadziejnym chłopaku i beznadziejnej dziewczynie i ich beznadziejnej miłości. A jest zupełnie inaczej, „Hopeless” jest o beznadziejnym chłopaku, dziwnej dziewczynie i trudnej miłości. Ale dla mnie było w tej książce wiele więcej była tajemnica...