Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Piekara zaserwował nam coś w rodzaju "Gandalfa z Polski". Bardzo miło, przyjemnie i szybko czytało mi się o przygodach Arivalda, co nie znaczy, że to lektura pozbawiona wartości! Polecam wszystkim. Miło, że autor pokazał nam się też z bardzo "nieinkwizytorskiej" strony. :)

Piekara zaserwował nam coś w rodzaju "Gandalfa z Polski". Bardzo miło, przyjemnie i szybko czytało mi się o przygodach Arivalda, co nie znaczy, że to lektura pozbawiona wartości! Polecam wszystkim. Miło, że autor pokazał nam się też z bardzo "nieinkwizytorskiej" strony. :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zacytuję tutaj tylko napis wyryty na pomniku ofiar Katynia i Syberii w moim mieście, który w pełni oddaje ducha tej książki:
"Ku pamięci i przestrodze."

Zacytuję tutaj tylko napis wyryty na pomniku ofiar Katynia i Syberii w moim mieście, który w pełni oddaje ducha tej książki:
"Ku pamięci i przestrodze."

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Opowiadania są na prawdę ciekawe! Po niektórych opiniach zaczerpniętych to z forum, to od niektórych znajomych, nastawiony byłem na zdecydowanie mniej. Głosy typu: "Lektura lekkiej natury", czy "Nic specjalnego" to wielkie niedopowiedzenie. Owszem, zdarzają się autorowi wzloty i upadki. Niektóre opowieści wydają się niedokończone, albo spointowane zbyt szybko, lecz to chyba jedyny ich minus (no, ewentualnie można się przyczepić do prostolinijnych rozwiązań w niektórych miejscach fabuły). Proza zaciekawiła mnie do tego stopnia, że byłem wręcz zły, iż tak ciekawa historia została zakończona w taki sposób. Gromkie brawa należą się autorowi za odrobienie solidnej pracy domowej przed każdym z opowiadań. Nieliche wrażenie zrobiła na mnie szczegółowość z jaką Pilipiuk odmalował dziewiętnastowieczne sposoby leczenia trądu. Świat, bohaterowie, realia... wszystko do siebie pasuje i jest niezwykle wiarygodne. Siódemeczka z czystym sercem.

Opowiadania są na prawdę ciekawe! Po niektórych opiniach zaczerpniętych to z forum, to od niektórych znajomych, nastawiony byłem na zdecydowanie mniej. Głosy typu: "Lektura lekkiej natury", czy "Nic specjalnego" to wielkie niedopowiedzenie. Owszem, zdarzają się autorowi wzloty i upadki. Niektóre opowieści wydają się niedokończone, albo spointowane zbyt szybko, lecz to chyba...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Necrosis. Przebudzenie Damian Kucharski, Jacek Piekara
Ocena 7,1
Necrosis. Prze... Damian Kucharski, J...

Na półkach: , ,

Szczerze mówiąc, okropnie się bałem sięgając po tą pozycję, ponieważ targały mną wątpliwości, czy ten autor będzie umiał oderwać się od mordimerowej konwencji (która jest jego Magnum Opus, jak sądzę) i zbudować całkiem odrębną rzeczywistość w odmiennym klimacie. Nie zawiodłem się pod tym względem. Styl autora jest rozpoznawalny - i dobrze! - ale nie jest to kopia cyklu inkwizytorskiego z innym obrazkiem w tle. Opowiadania są na prawdę ciekawe i rzucają promyczek świeżości na fantastykę, lecz proszę się nie spodziewać fajerwerków, które w jakiś sposób złamią kanon, by zbudować go na nowo. Nic z tego typu nowinek, mili Pańswo. :)

Dla Pana Piekary ósemeczka, żeby nie obrósł w piórka i napisał porządną kontynuację. :)

Szczerze mówiąc, okropnie się bałem sięgając po tą pozycję, ponieważ targały mną wątpliwości, czy ten autor będzie umiał oderwać się od mordimerowej konwencji (która jest jego Magnum Opus, jak sądzę) i zbudować całkiem odrębną rzeczywistość w odmiennym klimacie. Nie zawiodłem się pod tym względem. Styl autora jest rozpoznawalny - i dobrze! - ale nie jest to kopia cyklu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powołanie Trójki jest według mnie nieco słabszy od poprzednika, ze względu na przydługawe refleksje nad życiem towarzyszy Rolanda w ich poprzednich światach. Ale i tu sprawa ma się różnie. Według mnie, hostoria Eddiego Deana jest na plus pięć, natomiast historia Susannah, była dla mnie wyjątkowo trudną do strawienia. Inne, groteskowe sceny z Jackiem Mortem wyglądały na pospieszny spójnik fabuły, który ułatwioł pisarzowi "pójście naprzód" z fabułą. Obecnie kończę tom trzeci i jestem nim bardzo mile zaskoczony! Szczerze polecam - zagorzałym miłośnikom fantasy, horroru, Kinga i przyszłościowych wizji świata, także Orwellowskich. :)

Powołanie Trójki jest według mnie nieco słabszy od poprzednika, ze względu na przydługawe refleksje nad życiem towarzyszy Rolanda w ich poprzednich światach. Ale i tu sprawa ma się różnie. Według mnie, hostoria Eddiego Deana jest na plus pięć, natomiast historia Susannah, była dla mnie wyjątkowo trudną do strawienia. Inne, groteskowe sceny z Jackiem Mortem wyglądały na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie wiedziałem za co się łapię, a mimo to zaryzykowałem i nie zawiodłem się. Zanim sięgnąłem po Rolanda, znałem Kinga jedynie z powieści ociekających grozą i wiedziałem jedno - jest w tym dobry. Ale czy poradzi sobie z Fantasy? Przebyłem Śródziemie z Tolkienem, ciąłem na wskroś potwory razem z wiedźminem Geraltem, ścigałem heretyków z Mordimerem Madderdinem... Wiedziałem, jak odróżnić ziarno od plew.
Na początku trudno było mi się wpasować w nieco chaotyczny (na pierwszy rzut oka) sposób narracji Kinga i o ile w jego horrorach potrafiłem się odnaleźć od razu, to w uniwersum Rewolwerowca przyszło mi to z trudem. Ale był to słodki trud, warty wysiłku. Seria ma niesamowity klimat, nie mówiąc już o samym głównym bohaterze! Drugi tom - Powołanie Trójki jest według mnie nieco słabszy od poprzednika, ze względu na przydługawe refleksje nad życiem towarzyszy Rolanda w ich poprzednich światach. Ale i tu sprawa ma się różnie. Według mnie, hostoria Eddiego Deana jest na plus pięć, natomiast historia Susannah, była dla mnie wyjątkowo trudną do strawienia. Inne, groteskowe sceny z Jackiem Mortem wyglądały na pospieszny spójnik fabuły, który ułatwioł pisarzowi "pójście naprzód" z fabułą. Obecnie kończę tom trzeci i jestem nim bardzo mile zaskoczony! Szczerze polecam - zagorzałym miłośnikom fantasy, horroru, Kinga i przyszłościowych wizji świata, także Orwellowskich. :)

Nie wiedziałem za co się łapię, a mimo to zaryzykowałem i nie zawiodłem się. Zanim sięgnąłem po Rolanda, znałem Kinga jedynie z powieści ociekających grozą i wiedziałem jedno - jest w tym dobry. Ale czy poradzi sobie z Fantasy? Przebyłem Śródziemie z Tolkienem, ciąłem na wskroś potwory razem z wiedźminem Geraltem, ścigałem heretyków z Mordimerem Madderdinem... Wiedziałem,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po prostu, Tolkien.

Po prostu, Tolkien.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Klasyka gatunku. Nic dodać nic ująć. 8/10 za trochę przydługawe opisy relacji miedzy bohaterami. Miejscami były zupełnie zbędne, lub można by je było zastąpić krótszymi zdaniami i stwierdzeniami. Choć nie wiem, czy to nie nadaje książce specyficznego uroku :)

Klasyka gatunku. Nic dodać nic ująć. 8/10 za trochę przydługawe opisy relacji miedzy bohaterami. Miejscami były zupełnie zbędne, lub można by je było zastąpić krótszymi zdaniami i stwierdzeniami. Choć nie wiem, czy to nie nadaje książce specyficznego uroku :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedna z pozycji, które mnie szczerze zaskoczyły. Myślałem, że wiem już wszystko o fantasy i nic nie może mnie zaskoczyć. Piekarze się udało.
Bluźniercza wizja świata, którą przedstawia autor, jest ambrozją dla wielbicieli wszystkiego co odmienne. Fabuła jest oryginalna i nietuzinkowa. Pan Jacek ma specyficzny styl pisania. Bodajże przez całą książkę nie znalazłem opisu wyglądu Inkwizytora Mordimera - czyli głównego bohatera. Głównym "konikiem" tej książki jest akcja. Widowiskowa, efektowna, ale nie bezmyślna. Każda bardziej dynamiczna, brutalniejsza scena jest uzasadniona fabularnie (z kilkoma małymi wyjątkami, lecz są one tak groteskowe, że nie myślimy o przemocy).
Na pierwszy rzut oka widoczny jest świetny humor prozy. Nie raz czytając tę książkę w autobusie, nie mogłem się powstrzymać przed chichotem.
Jednym słowem - Polecam.

Jedna z pozycji, które mnie szczerze zaskoczyły. Myślałem, że wiem już wszystko o fantasy i nic nie może mnie zaskoczyć. Piekarze się udało.
Bluźniercza wizja świata, którą przedstawia autor, jest ambrozją dla wielbicieli wszystkiego co odmienne. Fabuła jest oryginalna i nietuzinkowa. Pan Jacek ma specyficzny styl pisania. Bodajże przez całą książkę nie znalazłem opisu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to