Książkozaur

Profil użytkownika: Książkozaur

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 6 lata temu
103
Przeczytanych
książek
171
Książek
w biblioteczce
29
Opinii
124
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Genialna. Do czytania emocjami.

Genialna. Do czytania emocjami.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tytuł mówi, że będzie o doświadczeniu kryzysu. I jest: o tym, że Bóg w tych najtrudniejszych chwilach jest właśnie najbliżej, że nawet ze zła potrafi wyprowadzić dobro. O tym, co znaczy „Przyjdźcie do mnie wszyscy“, o znaczeniu modlitwy, wierności, posłuszeństwa – filarów, które trzymają nas blisko, gdy brakuje wiary i siły.
Ale to tylko jeden z wielu tematów, które zostały poruszone na zaledwie stu stronach. Ks. Olszewski ma niesamowitą zdolność dygresyjnego opowiadania: przy okazji wplecie kilka zdań więcej – i już przekazuje kolejną ważną prawdę. O sile modlitwy, o mocy rodzicielskiego błogosławieństwa... tysiąc drobiazgów codzienności: codziennego życia wiarą.
Książka Być jak Hiob jest pełna świadectw. Historii, od których włos się nieraz jeży na głowie i które dają nadzieję. Historii konkretnych ludzi, zwyczajnych, przeciętnych, którzy dali działać Bogu i doświadczyli cudów. Do każdej sytuacji ksiądz Olszewski ma przykład wzięty z życia, nic, co mówi, nie jest abstrakcją. Za każdym słowem stoi ogromne doświadczenie i mądrość człowieka na co dzień walczącego z realnym złem.
Ksiądz Olszewski nie dopuszcza żadnych półcieni. Jest stanowczy, kontrowersyjny w swoich jednoznacznych sądach, bezwzględny w odrzucaniu wszystkiego, co ma choćby pozór zła; ale w tej swojej bezwzględności jednocześnie bardzo sprawiedliwy. Nie waha się ani chwili spojrzeć przede wszystkim na siebie i Kościół, a o ludziach zagubionych, odchodzących od Boga, „złych“ mówi z miłością i szczerą troską. O sobie za to – z dystansem i humorem. O Bogu – z pewnością, entuzjazmem i czymś takim, że nie sposób mu nie wierzyć: w każdej linijce czuć, że Bóg jest dla księdza Olszewskiego żywą, realną obecnością, że działa tu i teraz, czyni cuda, jest Bogiem Wszechmogącym i zawsze obecnym.
To książka warta przeczytania. Zwłaszcza że wystarczy na to kilka chwil. Przypomina o podstawach, bo właśnie powrót do korzeni wiary, do najprostszych prawd pozwala przetrwać najtrudniejsze chwile. I więcej nie potrzeba.

Tytuł mówi, że będzie o doświadczeniu kryzysu. I jest: o tym, że Bóg w tych najtrudniejszych chwilach jest właśnie najbliżej, że nawet ze zła potrafi wyprowadzić dobro. O tym, co znaczy „Przyjdźcie do mnie wszyscy“, o znaczeniu modlitwy, wierności, posłuszeństwa – filarów, które trzymają nas blisko, gdy brakuje wiary i siły.
Ale to tylko jeden z wielu tematów, które zostały...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Coś dla całej rodziny: gruba książka od drugiej do przedostatniej strony trójwymiarowa: płaskie jest tylko to, co dzieje się na powierzchni, a tam Jaś przebywa bardzo krótko. Cała reszta... to magia.

Książka jest niesamowita. Na kolejnych kartach przepływamy wśród ławic, glonów, większych i mniejszych morskich żyjątek. Mijamy wraki, żółwie, meduzy, rozgwiazdy, najróżniejsze ryby, ośmiornicę... i setki innych. Nie sposób nawet wymienić, bo to historia na wiele godzin oglądania. I jakbyśmy tam byli. Chce się wyciągnąć rękę i odgarnąć oceaniczne rośliny, sięgnąć po rybę, dotknąć wraku statku.

Przygody Jasia są czarno-białe, ale okazuje się, że kolory wcale nie są potrzebne, by zachwycić bogactwem oceanu. Tak zresztą jest prawdziwiej, przy dnie ciężko przecież zaobserwować fioletowo-turkusowe rybki świecące na kartach większości dziecięcych książeczek. Tutaj zadziwia szczegółowość trójwymiarowych ilustracji, budzi podziw realizm roślin i zwierząt. Niestety żadne zdjęcia nie oddadzą nawet w części rzeczywistego efektu: żeby docenić, trzeba samemu zanurkować w oceanie z Jasiem Ciekawskim, razem z nim dotknąć meduzy, uciec przed rekinem, odnaleźć zatopione miasto, popłynąć dalej i głębiej. Żeby wreszcie trafić... sami zobaczcie gdzie.

To wspaniała, wyjątkowa książka. Dla kilkulatka, nastolatka i dorosłego. Matthias Picard ma wielki talent i wykorzystał go, by zamknąć ocean na kilkudziesięciu stronach. Udało mu się rewelacyjnie. Polecam gorąco!

Coś dla całej rodziny: gruba książka od drugiej do przedostatniej strony trójwymiarowa: płaskie jest tylko to, co dzieje się na powierzchni, a tam Jaś przebywa bardzo krótko. Cała reszta... to magia.

Książka jest niesamowita. Na kolejnych kartach przepływamy wśród ławic, glonów, większych i mniejszych morskich żyjątek. Mijamy wraki, żółwie, meduzy, rozgwiazdy,...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Książkozaur

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
103
książki
Średnio w roku
przeczytane
7
książek
Opinie były
pomocne
124
razy
W sumie
wystawione
96
ocen ze średnią 6,8

Spędzone
na czytaniu
593
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
8
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]